Mam zwyczaj pisać jego nazwisko po niemiecku, nie nie mam umlauta, to napisałam w normalnej transkrypcji. Mogłam się wysilić i dać u z dwoma kropkami, ale dałam transkrypcję
Ja nie napisałam niczego przeciwko niemu.
Ja nadal widzę, że Ty nie rozumiesz, o co chodziło Pragmatykowi i o co chodzi mi z ta witanią. Że nie kroiłeś nasion, tylko owoce. Orzech też jest owocem.
Trudno, na forum poetyckim to może nie być zauważone, ale tutaj zostało wytknięte.
Myślę, że sprawa jest zakończona.
Jeśli chodzi o nalewkę na świeżym surowcu, to 1:2 na wódce zakonserwuje go. Jak pogrzebiesz w internecie, to zobaczysz, że zalecane jest stosowanie jej z mlekiem. Myślę, że chodzi głównie o tłuszcz poprawiający przyswajalność. Pewnie zwykła zupa da podobny skutek.
Owoce witanii są jadalne.
Są ludzie, którzy wszystko zalewają czystym spirytusem, ale nie zawsze to ma sens.
Dla alkaloidów, flawonoidów i wielu terpenów wystarcza etanol 60-70%, a 95% stosuje się głównie do żywic (no, nie tylko).
Wracając do pytania o stężenie etanolu, odpowiem pytaniem: a co chcesz osiągnąć, co wyciągnąć? Wszystko? To zjedz, ale nie za dużo, by nie przetrzepało za mocno kiszek. szczególnie to dotyczy liści.
Pozdrowienia :-)