Wciąż nie wiem, czy to nie przypadkowy zbieg okoliczności, ale wczoraj czułam się tak okropnie (miałam nawet lekki stan podgorączkowy), że już trzeciego kubka chagi nie wypiłam, bo się bałam, że to z jej powodu. [...]
Zastanawiam się jednak, czy ta chaga aby na pewno jest wskazana przy nadreaktywnym układzie odpornościowym i chorobach autoimmunologicznych?
Sama chaga pobudza układ odpornościowy. Skład według Norwegów:
"Chaga zawiera wiele ważnych związków leczniczych i składników odżywczych: polisacharydy (rozpuszczalne w wodzie, w alkoholu i związane z białkami), beta-glukany (które są również formą polisacharydów), triterpenoidy lanostanu, betulinę (i metabolity kwasu betulinowego i lupeolu), nadtlenek ergosterolu, lanosterol, enzym dysmutaza ponadtlenkowa (SOD), inotodiole, saponiny triterpenowe, melanina (czarny barwnik), garbniki, ważne minerały (wapń, potas, magnez, żelazo, fosfor, cynk, krzem), minerały śladowe (miedź, mangan, german, cez, rubid, antymon, bar, bizmut, bor, stront), witaminy (B2, B3, D2), błonnik pokarmowy i prawie kompletny profil aminokwasowy z wyjątkiem izoleucyny. Zawartość różnych minerałów jest bardzo zróżnicowana w zależności od obszarów geograficznych. Chaga zawiera dużo germanu i cynku w stosunku do innych pokarmów. Betulina (i kwas betulinowy) to substancje leczniczo czynne z brzozy, które są skoncentrowane w czarnej zewnętrznej warstwie grzyba chaga, która zawiera około 30% betuliny."
Jedna istotna uwaga - jak zawsze mam ograniczone zaufanie do sprzedających różne preparaty ziołowe. Przy błyskoporku ukośnym ma to o tyle znaczenie, że kumuluje on przez kilkanaście lat wzrostu metale ciężkie - zbierany w miejscach nieodpowiednich zawiera ich duże ilości! Druga kwestia - jakoś sam nie czuję w zbieranym u siebie błyskoporku posmaku ziemistego... Raczej bezsmakowy.