Mamy sezon, kasztany są dostępne za free w formie świeżej na poziomie gruntu
Czy ktoś praktykował taki
surowiec jako źródło saponin-składnik do innych wyciągów z ziół lub może cokolwiek podpowiedzieć?
Jak z kasztanów wyciągnąć
saponiny?
Jak otrzymany półprodukt zakonserwować aby np. zimą posłużył do:
- zastosowań zewnętrznych jako saponina przygotowująca skórę pod ziółka lub
- jako składnik do mieszanek?
Zakładam zaniechanie użycia alkoholu.
Czy wyciągać saponiny teraz czy równie dobrze mogę to zrobić z wysuszonych kasztanów za kilka miesięcy?!
Czy Ktoś ma wiedzę o składzie samych
czapeczek (zielonych?, brązowych?), pojawiają się czasami w recepturach na escynę, może tez są źródłem saponin?