Czy ktoś tutaj używał może nadwęglanu sodu do sprzątania? Kupiłam jako taki nieco bardziej ekologiczny środek czyszczący, a przede wszystkim dlatego, że bardzo przeszkadzają mi chemiczne zapachy i od razu dostaję od nich kataru. Kiedy jednak próbowałam użyć tego do szorowania zlewu okazało się, że preparat ma postać małych kuleczek, które ani nie chcą się rozpuszczać, ani rozpadać/kruszyć i tylko turlają się oraz ślizgają po powierzchni zamiast ją szorować. Nie wiem co z tym można zrobić i jak tego używać? Czy to trzeba najpierw czymś rozkruszyć? A może dostał mi się jakiś bubel? Niby na opakowaniu napisane, że to czysty nadwęglan sodu. Kuleczki są wielkości ziarenek maku (może ciut większe), o bardzo gładkiej powierzchni, niemal idealnie kuliste, przez co nie mają żadnych właściwości ściernych 😕 Kupując online myślałam, że będzie to proszek, tak jak np. soda...