Hmm... pytania...
Ja zacząłbym od sprawdzenia stanu wątroby (enzymy wątrobowe) i ewentualnego jej wzmocnienia. Ewentualnie można wykonać badania (przy podejrzeniu nowotworu) markerów CEA oraz AFP frakcja L3.
Lekarz zwykle zleci obserwację i kontrolne USG.
Normalnie wrodzone torbiele nie są powodem do alarmu, do czasu wystąpienia innych problemów - wtedy torbiele mogą ograniczać funkcjonalność narządu.
Wykonujący USG stwierdzając, że nie krew kierował się wywiadem - raczej bezobjawowe torbiele nie są wypełnione krwią... Co do pasożytów, to już inna kwestia - torbiele mogą być pozostałością po pasożytach, ale wtedy zwykle występują zwapnienia jako pozostałość po stanie zapalnym. Znaczy nie ma zwapnień, nie było stanu zapalnego wywołanego inwazją.
Tak na szybko i bardzo ogólnie: wzmocnić wątrobę, zregenerować w pewnym stopniu można, poza standardowym ostropestem, też innymi ziołami: berberys, cytryniec, dąbrówka rozłogowa, grujecznik japoński, karczoch, kolcowój, kozieradka, kuklik pospolity, zarodki kukurydzy, rdestowiec japoński, rzepień, siedmiopalecznik, szałwia lepka, świerzbnica, żółtlica. Warto spróbować i po kilku miesiącach sprawdzić jak się wątróbka miewa :-)