General Category > Fitoterapia immunologiczna.
Zioła immunoresetujące
(1/1)
Adamlas:
KTO ROZUMIE CO TO?
PRAGMATYK?
Czytając 'Odchłań',
napotykam na termin "reset układu immunologicznego'. Używa go kilku forumowiczów w wątkach np. o tarczycy i boreliozie. Czy mógłbym prosić o przybliżenie Waszego zrozumienia tego pojęcia? To jakaś immunosupresja? Immunomodulacja przez nokaut?
Wygaszenie grasicy?, szpiku? ich leukocytów? Czy drobnicy która im towarzyszy w zapaleniach?
Po co taki reset robić? Jeśli zrobimy taki reset, to co dalej, kiedy immunologia rusza?
DLACZEGO PO RESECIE JEST LEPIEJ?
PRAGMATYKU, TY wyglądasz na chemika, ogarniasz ten reset?
Basia:
Reset układu odpornościowego jest robiony farmakologicznie na przykład przy okazji przeszczepów. Chodzi najpierw o chemiczne zniszczenie a potem o próbę jego odbudowy lekami (najczęściej) na bazie cyklosporyny, tak, by nie było odrzutu przeszczepu, ale by pacjent miał szansę przeżycia grypy. Sam reset jest robiony w sterylnych warunkach szpitalnych.
Opowieści z forów można włożyć między bajki, że oni sobie robią reset, i, że po tym jest lepiej.
Oni oczywiście mogą odporność wzmocnić, wyregulować, wygasić stany zapalne i po tym poczuć się lepiej, ale nie powinni używać niewłaściwych określeń.
Pozdrowienia :-)
Basia
Pragmatyk:
Uff, westchnął domniemany chemik (jak mi tego brakuje!) ;-)
Nawigacja
Idź do wersji pełnej