Autor Wątek: Surowce arbutynowe / hydrochinon  (Przeczytany 3498 razy)

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Surowce arbutynowe / hydrochinon
« dnia: Lutego 02, 2023, 17:04:29 »
Tytułem wprowadzenia dziedziny wątku:
W skrócie: urotropina dezynfekuje mocz przy kwaśnym odczynie moczu. W takich warunkach hydrochinon powstały z ziół arbutynowych nie zadziała, bo on potrzebuje do przemiany odczynu zasadowego moczu. Różne bakterie dobrze żyją przy różnym odczynie moczu, ale więcej problemów jest przy odczynie zasadowym.




Jesli mąż ma kwaśny odczyn moczu (sprawdzić papierkiem lakmusowym lub czymś w tym stylu!), to na 10-15 min przed piciem ziół, trzeba wypić pół szklanki wody z łyżeczką sody oczyszczonej. Woda może być z sokiem. Chodzi o to, by odkwasić mocz, dzięki czemi zioła będą agresywniejsze wobec bakterii. Zwykle jednak przy zakażeniach mocz już jest zasadowy, czyli żadnej sody nie potrzeba.

Czy możemy rozwinąć tę dyskusję o uzasadowianiu obszaru celowego dla ziół:
-spotkałem się opinią, aby pilnować by mocz  był kwaśny?
-czy to tak, że zioła antybakteryjne/antywirusowe/antygrzybowe/antykrętkowe/antyCoś czyli wszystkie bójcze, lepiej sobie radzą w środowisku zasadowym, zawsze? czy tylko w drogach moczowych?
-jak byś poradziła odnośnie mieszanek ogólnie, mnie się myśli, że większość ziół mamy kwasowych a mniejszość zasadowych? Gdyby tak było to zioła kwasowe wlewamy świadomie do zasadowego środowiska?
-to Rosjanie czy dr HR tak uczy?
« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2023, 09:08:26 wysłana przez Adamlas »
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 03, 2023, 20:19:21 »
Jesli mąż ma kwaśny odczyn moczu (sprawdzić papierkiem lakmusowym lub czymś w tym stylu!), to na 10-15 min przed piciem ziół, trzeba wypić pół szklanki wody z łyżeczką sody oczyszczonej. Woda może być z sokiem. Chodzi o to, by odkwasić mocz, dzięki czemu zioła będą agresywniejsze wobec bakterii. Zwykle jednak przy zakażeniach mocz już jest zasadowy, czyli żadnej sody nie potrzeba.

Czy możemy rozwinąć tę dyskusję o uzasadowianiu obszaru celowego dla ziół:
-spotkałem się opinią, aby pilnować by mocz  był kwaśny?

W zasadzie tak, za wyjątkiem terapii ziołami arbutynowymi, typu liść mącznicy lub borówki. Wtedy warto wypić najpierw pól szklanki wody z sodą oczyszczoną, a po 15-20 min same właściwe zioła

Cytuj
-czy to tak, że zioła antybakteryjne/antywirusowe/antygrzybowe/antykrętkowe/antyCoś czyli wszystkie bójcze, lepiej sobie radzą w środowisku zasadowym, zawsze? czy tylko w drogach moczowych?

Tak, to w zasadzie dotyczy dróg moczowych i ziół arbutynowych. Inne surowce nie wymagają manewrów z odczynem moczu. W środowisku zasadowym arbutyna się rozkłada do rzeczywiście bakteriobójczego hydrochinonu.
Wiele zakażeń bakteryjnych zmienia odczyn moczu na zasadowy, ale nie wszystkie.

No i oczywiście cudów i gwarancji nie ma, to tylko prawdopodobieństwo.
Trzeba próbować do skutku różne kombinacje.

Cytuj
-jak byś poradziła odnośnie mieszanek ogólnie, mnie się myśli, że większość ziół mamy kwasowych a mniejszość zasadowych? Gdyby tak było to zioła kwasowe wlewamy świadomie do zasadowego środowiska?
-to Rosjanie czy dr HR tak uczy?

To na pewno przynajmniej nasz Admin, ale spotykałam się z tym i z innych kierunków, może to jest takie samo źródło.

Pozdrowienia :-)

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 04, 2023, 19:56:30 »
O! Ważne! Dziękuję! To by znaczyło, że poniższe zioła arbutynowe:
mącznica lekarska z rodziny wrzosowatych
gruszyczka okrągłolistna
pomocnik baldaszkowaty
kalmia ma arbutynę
śledziennica ma glikozydy fenolowe (arbutynowe)
różanecznik alpejski ma arbutynę
borówka czarna ma arbutyne i hydrochinon
majeranek ma glikozydy fenolowe uwalniające hydrochinon
korzeń arniki może
(?coś jeszcze z polskich tu)
oraz inne:
turnera rozpierzchła ma glikozydy fenolowe (arbutynowe)
starzęśla rozesłana ma glikozydy fenolowe uwalniające hydrochinon
należy "przygotować" popijając sodę.
Jeśli jednak mieszanka będzie zawierać zioła arbutynowe i zwykłe-kwasowe, to sodowa lemoniadka na start uczyni wewnątrz dróg moczowych środowisko neutralizujące te zioła kwasowe (typowe), bo w odczynie zasadowe...czyli nie wypada łączyć ziół arbutynowych z innymi, jeśli celujemy mieszanką bójczą dla nieproszonych gości układu moczowego/płciowego? Czy to tak?

PS.
Mącznica obok wilżyny, połonicznika, ortosyfonu, wilżyny, rdestów, liści borówki, stanowi jedno z najważniejszych i efektywniejszych ziół stosowanych w zakażeniach układu moczowego (za https://rozanski.li/239/arctostapylos-uva-ursi-macznica-lekarska-niedzwiedzie-uszko-grono/)

KTO WIE?
Pozostaje zagadnienie, czy ziola arbutynowe dają się zawrzeć w formy olejowe-lipofilne, dla narzadów-układów przepuszczający tylko taki rodzaj substancji?

KTO WIE?
Co natomiast z ziołami nie arbutynowymi a zawierającymi już bezpośrednio hydrochinon?
Czy np. rzepień pospolity wymaga przed podaniem "lemoniadki na sodzie", gdy celujemy do np. nerek ?

Hydrochinon zawierają:
rzepień pospolity
borówka brusznica ma pochodne  hydrochinonu
(?coś jeszcze z ziół tu)

KTO WIE?
dlaczego nasturcja też wymaga "uzasadowienia się" :-) ?
Przy nasturcji stosowanej na układ moczowy ważny jest odczyn - działa w układzie moczowym tylko powyżej PH 7, więc przy za bardzo kwaśnym trzeba nieco zwiększyć zasadowość poprzez spożycie warzyw, ewentualnie suplementując wapń, magnez.
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2023, 10:32:08 wysłana przez Adamlas »
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 08, 2023, 00:14:18 »
Hydrochinom zawierają:
rzepień pospolity
borówka brusznica ma pochodne  hydrochinonu
majeranek
pomocnik baldaszkowy
kosaciec żółty
kalina
jerzyna
arnika
starzęśla

Cytuj
KTO WIE?
dlaczego nasturcja też wymaga "uzasadowienia się" :-) ?
Przy nasturcji stosowanej na układ moczowy ważny jest odczyn - działa w układzie moczowym tylko powyżej PH 7, więc przy za bardzo kwaśnym trzeba nieco zwiększyć zasadowość poprzez spożycie warzyw, ewentualnie suplementując wapń, magnez.
Powyższy cytat pochodzi ze strony norweskiej, poświęconej fitoterapii:

https://www.rolv.no/urtemedisin/medisinplanter.htm

Zbitka z różnych źródeł:
"W układzie pokarmowym i w drogach moczowych następuje hydroliza glukozynolatów, w tkankach rozkład glukozynolatów zachodzi pod wpływem enzymu mirozynazy, aktywowanego przez kwas askorbinowy, co również prowadzi do powstania olejków gorczycznych (izotiocyjaniany). Izotiocyjanian benzylu ulega następnie przekształceniu do pochodnych acetylocysteiny, a w sprzyjajacych warunkach następuje rehydroliza do izotiocyjanianu benzylu, który ma wysoką aktywność przeciwbakteryjną. Aby uzyskać efekt terapeutyczny dziennie należy przyjąć co najmniej 150 mg glukotropeoliny"

edit: te "sprzyjające warunki" to obecność katalizujących zasad.

« Ostatnia zmiana: Lutego 08, 2023, 17:43:22 wysłana przez Pragmatyk »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 11, 2023, 20:50:32 »

Cytuj
KTO WIE?
dlaczego nasturcja też wymaga "uzasadowienia się" :-) ?
Przy nasturcji stosowanej na układ moczowy ważny jest odczyn - działa w układzie moczowym tylko powyżej PH 7, więc przy za bardzo kwaśnym trzeba nieco zwiększyć zasadowość poprzez spożycie warzyw, ewentualnie suplementując wapń, magnez.
Powyższy cytat pochodzi ze strony norweskiej, poświęconej fitoterapii:

https://www.rolv.no/urtemedisin/medisinplanter.htm

Zbitka z różnych źródeł:
"W układzie pokarmowym i w drogach moczowych następuje hydroliza glukozynolatów, w tkankach rozkład glukozynolatów zachodzi pod wpływem enzymu mirozynazy, aktywowanego przez kwas askorbinowy, co również prowadzi do powstania olejków gorczycznych (izotiocyjaniany). Izotiocyjanian benzylu ulega następnie przekształceniu do pochodnych acetylocysteiny, a w sprzyjajacych warunkach następuje rehydroliza do izotiocyjanianu benzylu, który ma wysoką aktywność przeciwbakteryjną. Aby uzyskać efekt terapeutyczny dziennie należy przyjąć co najmniej 150 mg glukotropeoliny"

edit: te "sprzyjające warunki" to obecność katalizujących zasad.

Uwaga: glukotropeolina jest w nasionach.

Nasz Gospodarz zalecał wyciąg na occie z ziela nasturcji na zakażenia dróg moczowych. Taki wyciąg i tak się rozcieńcza wodą 1 łyżka / pół szklanki, o ile dobrze pamiętam. Kiedyś Gumppek tutaj tłumaczył, dlaczego słabe kwasy organiczne obniżają kwasowość moczu - coś pisał o roztworach buforowych. Coś w tym chyba jest, ale on był chemikiem, a mi do tego poziomu daleko ;-).

Ogółem hydrochinon jest związkiem mało trwałym i chyba w przyrodzie występuje tylko jako aktywny metabolit w reakcjach, a rośliny go przechowują w formie arbutyn.

Pozdrowienia :-)

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 12, 2023, 09:27:03 »
Ad. KTO WIE?
Co natomiast z ziołami nie arbutynowymi a zawierającymi już bezpośrednio hydrochinon?
Czy np. rzepień pospolity wymaga przed podaniem "lemoniadki na sodzie", gdy celujemy do np. nerek ?

Hydrochinon zawierają:
rzepień pospolity
borówka brusznica ma pochodne  hydrochinonu
(?coś jeszcze z ziół tu)


Temat się rozjaśnia dzięki duskusji!
Gdyby tak przyjąć, to te ziółka TEŻ wymagają picia zasadowej lemoniadki.
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2023, 10:31:54 wysłana przez Adamlas »
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 13, 2023, 08:54:28 »
To nie jest dokładnie tak. Bardzo często w opisach roślin jest zamiennie jak tutaj "hydrochinon" i "pochodne hydrochinonu". Liście borówki zawierają arbutynę, która w zasadowym środowisku rozkłada się do hydrochinonu.

Co do rzepienia, to nie wiem, arbutyna to raczej rośliny wrzosowate, nie astrowate, jak rzepień. Nigdzie nie znalazłam, by rzepień zawierał arbutynę. Ogółem rzepień, to lekarstwo, nie warzywo i trzeba wiedzieć, co się robi. Najlepiej stosować w wieloskładnikowych mieszankach, gdzie swoje zrobi, a przedawkowanie nie pojawi się.

Według angielskiej Wikipedii, wolny hydrochinon się spotyka u niektórych chrząszczy jako broń chemiczna i w niektórych grzybach rosnących na północno-wschodnim wybrzeżu USA. Lekarstwa z hydrochinonem zwykle są na receptę, bo udowodniono, że może wywoływać nowotwory.

Wniosek: proponuję się skupić na roślinach wrzosowatych, które wytwarzają hydrochinon tam, gdzie trzeba i kiedy trzeba, a których zastosowanie jest znane od tysiącleci.

Pozdrowienia :-)


Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 13, 2023, 10:29:37 »
BASIU
Czy zgodziłabyś się przenieść tę dyskusję, od mojego postu z 2 lutego, do wydzielonego wątku: będę kontynuował, nie mieści się w tematyce obecnego wątku, wypączkowała w nową tematykę niezaprzeczalnie. Wtedy ja nieco wyedytuję 1 post, wstawię jakieś rozpoczęcie o dwukierunkowości: urotropina-arbutyna, może zacytuję, bo jest tu taka wypowiedz, może i Twoja podejrzewam ;-) . Proponuję do "Zioła arbutynowe" w tej Kategorii albo "Arbutyna i hydrochinon" w Fitochemii.


Basiu, dziękuję za przestrogę, to się liczy.
Z wpisu na dawnej stronie o bergenii wynika, że i ona zawiera hydrochinon. Liście i kłącza bergenii to chyba stosowany surowiec, nie zauważyłem bojaźni przed rakiem w postach a przecież dr HR pisał Hydrochinon ulega resorpcji do krwi, działa również miejscowo w przewodzie pokarmowym.

Hydrochinon zawierają:
* rzepień pospolity (R: astrowate)
* bergenia grubolistna (badan grubolistny) zawiera fenole (hydrochinon) (R: skalnicowate)
(?coś jeszcze z ziół tu)

Arbutynę zawierają też:
* żurawina
* grusza (liść i ?)
* borówka brusznica ma pochodne hydrochinonu
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 13, 2023, 21:33:03 »
Ad. KTO WIE?
Co natomiast z ziołami nie arbutynowymi a zawierającymi już bezpośrednio hydrochinon?
Czy np. rzepień pospolity wymaga przed podaniem "lemoniadki na sodzie", gdy celujemy do np. nerek ?

Hydrochinon zawierają:
rzepień pospolity
borówka brusznica ma pochodne  hydrochinonu
(?coś jeszcze z ziół tu)

Temat się rozjaśnia dzięki duskusji!
Gdyby tak przyjąć, to te ziółka TEŻ wymagają picia zasadowej lemoniadki.

Surowce arbutynowe, jeśli chcemy je wykorzystać do dezynfekcji dróg moczowych dobrze jest wspomóc "wodą sodową", wypitą 15-20 min przed zasadniczym naparem / wywarem.
Bergenia jest typowym surowcem arbutynowym.

Z rzepieniem nadal nie jestem pewna, co on zawiera.

Hydrochinon jest substancją dość reaktywną. Najedzenie się jego spowoduje, jak to już napisałeś "działanie miejscowe", czyli w przewodzie pokarmowym, a jeśli się wchłonie do krwi, to jeszcze i tam namiesza, zanim dotrze z krwią do dróg moczowych. Hydrochinon jest znany w kosmetyce jako wybielacz.
Arbutyna jest o tyle fajna, że się rozkłada do hydrochinonu dopiero tam, gdzie trzeba, czyli w patologicznie zasadowym moczu.

Dostarczenie organizmowi substancji czynnej tam, gdzie trzeba, w formie, jaką trzeba nie jest rzeczą trywialną. Dlatego wyniki badań na liniach komórkowych to jeszcze nie wszystko.

Pozdrowienia :-)

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 14, 2023, 10:43:00 »
Basiu,
"Bergenia grubolistna = badan grubolistny - Bergenia crassifolia" na luskiewniku tak jest opisana:
Składniki czynne
Zarówno liście jak i kłącza zawierają garbniki; liście 5-15%, kłącza 15-20%, glikozydy fenolowe:
rododendryna (=betulosid = betulozyd), rhododendrol (=betuligenol), bergenina (ok. 1%), fenolokwasy
(kwas galusowy, katechinowy, kumarowy, kwas elagowy), pektyny (bergenan), flawonoidy, fenole
(hydrochinon).

co by świadczyło, że zawiera hydrochinon. Ale daleko mi do Twojej wiedzy i doświadczenia. Zakładam więc, że chodziło jedynie o Glikozydy fenolowe po hydrolizie.

Dodatkowo:
Dobry wieczór. Luty to dobra faza na bergenię, bowiem wystarczy zebrać suszone liście, czarne po zimie, wysuszyć i czigirskij czaj gotowy. http://www.herbiness.com/bergenia-sercolistna-skradla-serce/

Warto też skorzystać z arbutyny, zawartej w tej roślinie (przeciwzapalna dla układu moczowego i wybielająca skórę)
Przyzwyczajeni jesteśmy do wpisów o kwaśnym odczynie dla arbutyny, że środowisko zasadowe niszczy tę substancję, zmienia w hydrochinon. Tymczasem najnowsze wieści są całkiem inne, że właśnie kwas jest niewskazany dla arbutyny.

I tak nie podawać mącznicy z żurawiną, a przed aplikacją kremu z arbutyną nadać skórze odczyn zasadowy.
Arbutyna rozpuszcza się w wodzie i etanolu, czyli robimy zwykłe napary? Ocet bergeniowy ma więc jakiś sens? Zasadowy odczyn skóry znaczy: umyć mydłem?
« Ostatnia zmiana: Lutego 25, 2023, 23:44:21 wysłana przez Adamlas »
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 14, 2023, 10:51:01 »
Czy ktoś
sprawdzał?, wie?, że zamiast "lemoniady sodowej" skuteczna jest też 'lemoniada ksylitolowa"? Bowiem:

Ja teraz sprawdzając na sobie działanie ksylitolu zauważyłem że biorąc go dużo, nawraca u mnie objaw nocnego wstawania do WC /to jeden z symptomów zakażenia układu moczowego/. To wskazuje, iż istotnie ksylitol zmienia równowagę kwasowo-zasadową w organizmie odkwaszając go. Nie wiem na ile to działanie jest skuteczne i czy nie mamy tu do czynienia ze zmianą pH moczu. Nie jest to jednak zawsze korzystne. Dzieje się tak bowiem bakterie chorobotwórcze zazwyczaj preferują środowisko zasadowe. W moim przypadku wyjściem będzie więc używanie bądź kwasu migdałowego który niszczy patogeny w układzie moczowym przesuwając pH moczu poniżej pH 7 lub jednoczesne stosowanie ziół arbutynowych. Chodzi o to, że zioła te są skuteczne jedynie wtedy kiedy pH moczu jest powyżej 7. Wtedy następuje rozkład arbutyny z wytworzeniem hydrochinonu który działa silnie bakteriobójczo.
I na koniec dziwne stwierdzenie. Nie prawdą jest twierdzenie, że zioła powstały by nas leczyć. Tu zupełny przypadek choć pewnie czasem tak jest. Działanie roślin jest wynikiem albo tego że w ten sposób bronią się przed patogenami lub tymi którzy chcieli je zjeść. Np działanie nasturcji i innych ziół glukozynolatowych jest obroną przed zjedzeniem. Ma ona więc zaszkodzić temu kto ją zjada. Możemy to działanie wykorzystać ale z umiarem.
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 14, 2023, 11:40:15 »
Czy ktoś
sprawdzał?, wie?, że zamiast "lemoniady sodowej" skuteczna jest też 'lemoniada ksylitolowa"? Bowiem:

Ja teraz sprawdzając na sobie działanie ksylitolu zauważyłem że biorąc go dużo, nawraca u mnie objaw nocnego wstawania do WC /to jeden z symptomów zakażenia układu moczowego/. To wskazuje, iż istotnie ksylitol zmienia równowagę kwasowo-zasadową w organizmie odkwaszając go. Nie wiem na ile to działanie jest skuteczne i czy nie mamy tu do czynienia ze zmianą pH moczu. Nie jest to jednak zawsze korzystne. Dzieje się tak bowiem bakterie chorobotwórcze zazwyczaj preferują środowisko zasadowe. W moim przypadku wyjściem będzie więc używanie bądź kwasu migdałowego który niszczy patogeny w układzie moczowym przesuwając pH moczu poniżej pH 7 lub jednoczesne stosowanie ziół arbutynowych. Chodzi o to, że zioła te są skuteczne jedynie wtedy kiedy pH moczu jest powyżej 7. Wtedy następuje rozkład arbutyny z wytworzeniem hydrochinonu który działa silnie bakteriobójczo.
I na koniec dziwne stwierdzenie. Nie prawdą jest twierdzenie, że zioła powstały by nas leczyć. Tu zupełny przypadek choć pewnie czasem tak jest. Działanie roślin jest wynikiem albo tego że w ten sposób bronią się przed patogenami lub tymi którzy chcieli je zjeść. Np działanie nasturcji i innych ziół glukozynolatowych jest obroną przed zjedzeniem. Ma ona więc zaszkodzić temu kto ją zjada. Możemy to działanie wykorzystać ale z umiarem.

Zamiast na pewno nie - "lemoniada sodowa" w tekście Basi miałaby spowodować odczyn zasadowy moczu, aby w pęcherzu pojawił się hydrochinon (przy stosowaniu arbutyny). Ksylitol ma działanie zakwaszające, więc i równoczesne zastosowanie odpada - jedno drugiemu będzie przeszkadzało w działaniu - jedno i drugie działa wg innego mechanizmu.
I - to "dziwne stwierdzenie" Gumppka - też tak uważam - muszę pokopać w jego wiadomościach - Gumppka już nie ma, ale wiadomości zostały.

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 15, 2023, 09:19:54 »
Wyszukane w internecie:
mącznica lekarska: arbutyna i pochodne 12%
borówka brusznica: arbutyna do 7%.
liść gruszy: arbutyny 2-4%
liść badanu: arbutyna 12-20%
kwiat wrzosu: 0,5-1%
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 17, 2023, 18:52:11 »
Wczytując się w opis dr HR:
W jelitach glikozydy hydrochinonowe hydrolizują,
1. tam w jelitach hydrolizując uwalniają aglikon=hydrochinon.
2. tam w jelitach hydrochinon działa również miejscowo (w przewodzie pokarmowym).
3. z jelit ulega resorpcji do krwi i płynie z krwią
4. Z moczem wydalany jest po związaniu z kwasem glukuronowym i siarkowym (hydrochinosiarczan). Gdy odczyn moczu jest zasadowy, związki arbutynowe zmieniają barwę moczu na zielono-brunatną.
5. tam w jelitach część fenolowa hydrolizy glikozydów działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie.
6. liść mącznicy zawiera od 6 do 15% glikozydów fenolowych ... Surowiec zawiera także wolny hydrochinon

Czyli zioła arbutynowe mogą posiadać hydrochinon, ten straszny. Nawet jak go nie posiadają wprost, to uwalnia się już w jelitach, działa tam i przechodząc do krwi, działa też tam. A jak w pęcherzu jest odpowiednie pH, to chyba resztki, które nie zdołały zhydrolizować mają szansę się wydzielić i udzielić też tu.

Czyli hydrochinon:
a. nie jest straszny nam w jelitach ?!
b. nie jest straszny w krwi (i dalej) ?!
b. wystarcza zasadowe środowisko fragmentu ukł. pokarmowego, żeby go stracić, nim dojdzie do nerek. Może należałoby go stosować z elementem zakwaszającym, aby dać mu szansę na hydrolizę dopiero w ukł moczowym?!

Tak to rozumiem. Poprawcie mnie proszę.
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2023, 18:54:40 wysłana przez Adamlas »
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Surowce arbutynowe / hydrochinon
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 25, 2023, 23:40:57 »
Odnalazłem opinię Gumppka odnośnie 'lemoniadki sodowej'. Wynika z niej, że surowce arbutynowe są tylko dla 'długodystansowych' wegetarian:
Ale to chyba bez znaczenia jak jest zrobiony wyciąg. Przecież i tak w żołądku jest kwas solny więc to że człowiek wypije trochę octu bergeniowego zmniejszy pH ale tylko odrobinę. W jelitach i tak będzie odczyn zasadowy bo kwasy są zobojętniane w dwunastnicy. Soda ma spowodować nadanie odczynu zasadowego w układzie moczowym. Tak na zdrowy rozsądek to nie wiem jaki jest sens pić sodę. Kwas i tak ją przecież zobojętni. Co innego było by gdyby ona była podawana w kapsułkach dojelitowych. Najlepiej to sprawdzić na sobie. Czyli zbadać papierkiem pH moczu przed braniem i powiedzmy kilka razy po wzięciu sody. Ja osobiście logiki w tym nie widzę, bo sekretyna odpowiedzialna za pobudzanie trzustki do wydzielania soku trzustkowego bogatszego w wodorowęglan sodu czyli sodę. Jak należy sądzić jeśli treść jest bardziej kwaśna to aktywizuje to bardziej sekretynę lub wydziela się jej więcej co się przekłada na większą ilość soku trzustkowego. Jak napijemy się sody to treść będzie mniej kwaśna czyli aktywizacja sekretyny będzie mniejsza więc i soku trzustkowego będzie mniej.
Ja sądzę, że by uzyskać odczyn zasadowy trzeba ograniczyć pokarmy zakwaszające czyli głównie mięso, białka i chleb. Jeśli zjemy dużo gotowanych warzyw np buraka to pewnie się przełoży na odczyn w układzie moczowym. W końcu mięsożercy mają niższe pH moczu od wegetarian.

Co innego gdy chcemy wykorzystać działanie wybielające arbutyny /w zasadzie nie jej a hydrochinonu produktu jej rozkładu/. Wtedy skórę należy przemyć roztworem sody bowiem normalne pH skóry waha się od 3,5-5,5.
W skórze  arbutyna blokuje tyranozazę, która pobudza melanocyty do produkcji, barwiącej skórę, melaniny. Arbutyna nie usuwa więc istniejącej w skórze melaniny, ale jedynie do pewnego stopnia ogranicza powstawanie nowych złogów. Nie jest prawdą więc, że arbutyna rozjaśnia cerę - jedynie zapobiega jej opaleniu. Za wybielanie odpowiedzialny jest hydrochinon który powstaje na wskutek rozpadu arbutyny w środowisku zasadowym.
« Ostatnia zmiana: Lutego 25, 2023, 23:45:26 wysłana przez Adamlas »
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?