Cytując prace translatorskie Adama Pupki.
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=4163.0 Przykłady mieszanek dla różnych typów schorzeń tarczyc:
Przykład 1.
Łagodne guzy na tle autoimmunologicznego zapalenia tarczycy z prawidłową czynnością gruczołu.
Ziele Karbieńca Lekarskiego 2 części
Ziele Rzepienia Pospolitego 1 część
Rzęsa Drobna 1 część
Ziele Krwawnika Pospolitego 1 część
Ziele Fiołka Trójbarwnego 1 część
Ziele Gwiazdnicy Pospolitej 1 część
Korzeń łopianu Pajęczynowatego 1 część
1 łyżkę mieszanki wsypać do szklanego naczyniu o objętości 250-300ml. Zalać 200 ml zimnej przegotowanej wody. Pozostawić do maceracji przez 1 godzinę. Po godzinie się umieścić naczynie w kąpieli wodnej kąpieli i grzać przez 15 minut. Zostawić na kąpieli przez pół godziny, przesączyć przez 4-5 warstwy gazy i uzupełnić do 200 ml przegotowaną wodą. [Nie podano ile razy dziennie pić, ale myślę że śmiało 2-3 razy by można, przyp. A.]
Czas leczenia - 2 miesiące. Przerwa - 2 tygodnie, powtórzyć. Całkowity czas trwania podawania ziół - 6 miesięcy. Po 2 miesiącach leczenia wykonać badanie krwi: TSH krwi i T4. Po 6 miesiącach, USG kontrolne tarczycy.
Przykład 3.
Łagodne guzki z niedoczynnością tarczycy.Ziele Janowca Barwierskiego 2 części
Porost Islandzki 2 części
Ziele Piołunu 0,5 części
Kwiat Arniki Górskiej 1 część
Ziele Traganka (Astragalus Dasyathus) 1 część
Pędy Cytryńca Chińskiego 1 część
Ziele Przytulii Czepnej 1 część
Przygotowanie i dawkowanie - jak w poprzednim przykładzie. W zależności od stopnia niedoczynności tarczycy zioła podaje się równolegle z hormonem tarczycy.
Po 2 miesiącach leczenia, kontrola TSH i T4 we krwi. Po normalizacji poziomu hormonów - kontrola raz na 6 miesięcy. Po 6 miesiącach – kontrolne USG tarczycy.
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=4163.20 I jeszcze rozdział o
guzkach łagodnych tarczycy. To już właściwie z grubsza wszystko, pozostają inne opisy + ciekawe tabelki, ale książkę pod kątem propozycji terapeutycznych możemy uznać z grubsza za streszczoną :-)
Trafność.
Guzki tarczycy są ostatnimi czasy wykrywane bardzo często. Z jednej strony zwiększa się częstotliwość chorób guzkowych, a jest to najprawdopodobniej spowodowane zmianami sytuacji ekologicznej, nawyków żywieniowych i aktywności życiowej. Z drugiej strony, współczesne (w ostatnich dekadach) powszechne wprowadzenie ultradźwięków do codziennej praktyki przyczynia się do częstszego wykrywania guzków. Jeśli wcześniej (przed epoką USG), kiedy wykrywano guzki tarczycy głównie palpacyjnie, wykrywano je tylko u 6% pacjentów, ale teraz dzięki ultradźwiękom odsetek ten wzrósł 11 razy, aż do 67%. Często podstawowe rozpoznanie jest następujące. Pacjentka, najczęściej kobieta, wiedząc, że wielu "ma problemy tarczycowe", niezależnie, bez skierowania lekarza, przechodzi do gabinetu USG celem diagnostyki prewencyjnej. Guzki w tej sytuacji stają się przypadkowym znaleziskiem. Większość z nich ma mały rozmiar, do 1,5-2 cm średnicy. W tym przypadku rzadko są one widoczne z zewnątrz.
Klasyfikacja.Guzki występujące w gruczole tarczowym różnią się znacznie między sobą.
Po pierwsze, wszystkie guzy można podzielić na złośliwe i łagodne. Taki podział jest niezwykle ważny dla przewidywania następstw choroby i wyboru metody leczenia.
Złośliwe, które mają bardzo niepokojące rokowanie ze względu na możliwość przerzutów i destrukcyjny wzrost, podlegają obowiązkowemu usunięciu chirurgicznemu.
Łagodne nie powodują przerzutów i nie niszczą otaczających tkanek podczas ich wzrostu. Dlatego nie zawsze istnieje potrzeba ich usunięcia.
Cechą klasyfikacji guzków jest wytwarzanie hormonów lub nie. W zależności od tego wyszczególniamy:
1) "gorące" które wytwarzają dużo hormonów (toksyczny gruczolak) są izolowane;
2) "ciepłe" które wytwarzają hormony tak samo jak otaczająca tkanka;
3) "zimne" które nie wytwarzają hormonów.
...
Przyczyny i mechanizm powstawania guzków w tarczycy.Gdy tło biologiczne raka jest już dobrze poznane, znane są przynajmniej przyczyny i mechanizmy jego rozwoju, to nie ujawniono jeszcze etiologicznych aspektów pojawiania się łagodnych guzków tarczycy.
W tej chwili istnieją dwie teorie próbujące wyjaśnić ich pochodzenie.
Wiadomo, że guzki najczęściej pojawiają się na tle autoimmunologicznego zapalenia tarczycy.
Jedna z teorii mówi, że w związku z osłabioną immunologią zachodzi śródmiąższowe zaburzenie regulacji wzrostu tkanki, w których pośredniczą czynniki wzrostu (EGF [czynnik wzrostu naskórka przyp. A.], IGF EGF [insulinopodobny czynnik wzrostu przyp. A.], TGF EGF [transformujący czynnik wzrostu przyp. A.], itd.), Komórki tarczycy dzielą się gwałtownie i zwiększa swoją objętość. W tym przypadku układanie się tkanek jest zaburzone, to znaczy komórki nie układają się tak, jak powinny, ale tworzą guz.
Inna teoria mówi, że ze względu na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, a także niektóre inne choroby takie jak wole endemiczne, zmniejszenie czynności tarczycy, nie pojawia się w jasnych objawach (subkliniczną tarczycy), ale jest to wystarczające, aby spowodować przemijające lub trwałe wzrosty TSH (?).
Nieujawnione postaci niedoczynności mogą być spowodowany przez niedobór jodu w diecie, a także w obecności pewnych substancji spożywczych (niektóre
związki zawierające siarkę wchodzące w skład prosa i krzyżowych), zaburzenia w dopływie krwi do tyreocytów. W rezultacie zaburzona jest synteza hormonów i rozwija się niedoczynność tarczycy z charakterystycznym wzrostem TSH.
TSH, jak pamiętamy, działa na komórki tarczycy, powodując ich podział i wzrost objętości. Jeśli ta sytuacja będzie trwała przez dłuższy czas, pojawią się guzki.
Terapia supresyjna guzków tarczycy.W oparciu o tę ostatnią teorię zaproponowano metodę leczenia, zwaną "terapią supresyjną", od słowa "suppression - hamowanie". W tym przypadku mówimy o hamowaniu wytwarzania hormonów tarczycy przez przysadkę i następnie przyjmowanie niezbędnej dawki preparatów tarczycy [chodzi (?) o preparaty hormonalne tarczycy przyp. A.]. Aby spowodować odpowiednie wytłumienie TSH, pacjent musi zażywać tyroksynę w dziennej dawce od 2 do 5,2 mcg / kg masy ciała. Średnia dawka wynosi zatem wynosi około 150-200 mcg.
Wymagane jest, aby TSH było tłumione do granic 0,1-0,5 mIU / L. szczególnie przy niektórych niekorzystnie rokujących nowotworach (niezróżnicowany rak, rak o odległych przerzutach) Leczenie podtrzymujące jest prowadzone w dawce tyroksyny zbijającej TSH do nie więcej niż 0,01 mU / L
Terapia supresyjna jest zalecana pacjentom z łagodnymi guzkami, jako metoda monoterapii, u pacjentów z rakiem tarczycy, w ramach leczenia skojarzonego w połączeniu z zabiegiem chirurgicznym i leczeniem jodem radioaktywnym.
Metoda daje wyniki w postaci zmniejszenia łagodnych guzków i poprawy rokowania w leczeniu raka(?).
Jednak, jak wszędzie, są pułapki. W rzeczywistości, dając pacjentowi hormon tarczycy w wystarczającej dawce supresyjnej, lekarz oczywiście oczekuje pojawienia się nadczynności tarczycy, nawet u pacjenta z całkowicie usuniętym gruczołem.
Doskonale pamiętamy, co się dzieje gdy pacjent jest zagrożony nadczynnością tarczycy (tyreotoksykoza). Według statystyk, najczęstszymi powikłaniami długotrwałej terapii supresyjnej są: osteoporoza (szczególnie u kobiet przed i po menopauzie oraz u dzieci), a także zaburzenia sercowo-naczyniowe. Wśród nich są zaburzenia akcji serca (tachyarytmia, zawroty głowy), podwyższone ciśnienie krwi i przerost mięśni ścian komór serca. Pomimo obecności działań niepożądanych nadal stosuje się terapię supresyjną, która poprawia rokowanie w leczeniu nowotworów.
Łagodne guzki rozwijają się na tle niedoboru jodu w obszarach endemicznych są wyleczalne metodą supresyjną w 80% przypadków, a guzki na tle autoimmunologicznym kiepsko reagują na takie leczenie, tylko w 15%. Dlatego terapia supresyjna tyroksyną w leczeniu łagodnych zmian znajduje bardzo niewielu zwolenników wśród endokrynologów i ich pacjentów.
W jaki sposób fitoterapia może pomóc w przypadku guzków tarczycy?Istnieje wiele roślin, które mają właściwości odpowiednie do prowadzenia terapii supresyjnej. Problem korekty pobudzającego działania przysadki mózgowej na tarczycę można rozwiązać na dwa sposoby. Z jednej strony możliwe jest zahamowanie wytwarzania TSH (terapia supresyjna), a z drugiej strony - zakłócenie interakcji TSH z receptorem na błonie komórkowej tyreocytów.
Fitoterapia.
Od pierwszych rozdziałów pamiętamy, że właściwość tłumienia produkcji TSH przez mechanizm negatywnego sprzężenia zwrotnego posiada dijodotyrozyna, która występuje w:
janowcu barwierskim,
rukwi wodnej,
poroście islandzkim.
Dijodotyrozyna, chociaż jest bezpośrednim prekursorem hormonów, nie wykazuje aktywności hormonalnej. Dlatego użycie roślin zawierających dijodotyrozynę pozwoli na zrealizowanie efektu terapii tłumiącej bez wystąpienia skutków ubocznych.
Należy zauważyć, że działanie ziół z dijodotyrozyną jest gorsze od tyroksyny gdy chodzi o szybkość i siłę supresji TSH. Korzystanie z ziół może wymagać wydłużenia terapii. Dlatego dopuszczalne jest łączenie leczenia syntetycznymi hormonami i ziołami, z uwzględnieniem zmian (obniżenia) w dawkowaniu. Oznacza to, że prawdopodobieństwo i ciężkość potencjalnych działań niepożądanych są w takiej opcji mniejsze.
Widzimy, że mechanizm negatywnego sprzężenia jest użyteczny w realizacji terapii supresyjnej. Jest to fizjologiczny proces regulacyjny.
Jednak nie jest to jedyny sposób na powstrzymanie produkcji TSH przez przysadkę mózgową. Istnieje wiele roślin, które blokują wydzielanie hormonu stymulującego tarczycę [dalej niezrozumiałe ale sensu mocno nie tracimy przyp. A.]. W szczególności taki efekt stwierdzono u wszystkich przedstawicieli
rodziny szorstkolistnych:
żywokostu lekarskiego,
ostrzenia pospolitego,
żmijowca zwyczajnego,
nawrotu (Lithospermum erythrorhizon),
farbownika.
Ponadto podobne właściwości są reprezentowane przez karbieniec pospolity.
Uważa się, że główną substancją czynną tych roślin jest kwas litospermowy, jego sole i produkty utleniania, a także szereg pochodnych kwasu kawowego.
Substancje te wiążą się z białkową częścią cząsteczki TSH, co prowadzi do zmiany jej struktury, zmniejszenia powinowactwa do receptora i w konsekwencji, do wyrównania jego właściwości stymulujących.
Przeprowadzając ziołowe leczenie pacjentów z łagodnymi guzkami, przydzieliliśmy im zbiory ziół zawierających karbieniec. Po 1,5-2 miesiącach leczenia część z nich wykazywała trwały spadek poziomu TSH poniżej 0,01 mIU / l. Ten stan utrzymywał się przez co najmniej dwa tygodnie po odstawieniu leczenia, a u niektórych pacjentów TSH utrzymuje się na niskim poziomie do 2 miesięcy. Pozwala to na dwutygodniowe przerwy po każdych 1,5-2 miesiącach leczenia.
Bardzo wskazujący i interesujący jest fakt, że stosowanie
karbieńca nie prowadzi do niedoczynności tarczycy u pacjentów z prawidłową czynnością gruczołu. Jednak pacjenci z niedoczynnością tarczycy nadal wymagają przepisania terapii zastępczej hormonami tarczycy. Dawki leków w tym samym czasie są bardzo umiarkowane, a tolerancja takiego skojarzonego leczenia (zioła + hormony) jest dobra.
Mówiąc o terapii supresyjnej rozumiemy, że jej działanie przeciwnowotworowe ma pośredni charakter. Bezpośrednie działanie przeciwnowotworowe notujemy, gdy lek ma bezpośredni wpływ na komórki z których zbudowany jest guz, jest to charakterystyczne dla substancji bardzo toksycznych.
Adaś, jesteś WIELKI :-)