General Category > Fitoterapia endokrynologiczna.

Progesteron, tarczyca, stercze, globuliny

<< < (2/9) > >>

irek602:
https://www.youtube.com/watch?v=RWvFX-uskLk

Pragmatyk:
Hmm... nie bardzo widzę w tych wynikach przyczynek do problemów z prostatą...
Hormony w granicach normy, psa również, objawów świadczących o problemach w zasadzie brak... Wypada życzyć takiego zdrowia jak najdłużej :-)

Adamlas:
Pragmatyk - ...?, skoro taki jest odbiór, rozbiję ten wątek na kilka krótkich.

Darshan:
Dawno mnie tu nie było...
Masz diagnozę powiększonej prostaty, zgłaszasz nokurię i właściwie oprócz wyników z labu - to by było wszystko.


PROGESTERON: antyandrogen(?), prawdziwy opozycjonista estrogenów (?), wzmagają go banany i pomidory,

Średniej mocy antyandrogen, całkowity antagonista estrogenu, potrafi go wypierać z komórki ponieważ działają na tych samych receptorach.W pożywieniu w malutkich ilościach jest w mleku, młodych liściach orzecha włoskiego. Schisandra, olej z wiesiołka, ashwagandha czy rhodiola podobno też, jednak raczej są to w niektórych okolicznościach boostery progesteronu przy dość silnym działaniu estrogennym. Naturalnie pozyskuje się go procesami chemicznymi z pochrzynu lub soji.Banany, pomidory, brokuły czy niektóre jagody mają jedynie pośredni wpływ na jego produkcję poprzez wit C i trochę cynk, bardziej jednak u kobiet. Podobnie jak wit B6 w jednym badaniu w dawce 800mg dziennie (!) potrafi podnieść nieco poziom progesteronu, obniżając estradiol itd. Szczerze nie polecam takich eksperymentów.Ja bym się cieszył z każdej wysokiej wartości progesteronu ale ujednolicając jednostki pomiaru z estradiolem -zbadałbym ich wzajemny stosunek. Fajnie gdyby był np 100:1 dla progesteronu. Ale tak pewnie nie jest w Twoim przypadku.


PROLAKTYNA: pomaga w działaniu alfa reduktazie, jest prozapalna, hamuje ją niepokalanek w dużych(?) dawkach,

prolaktyna jak prawie wszystkie hormony przysadkowe w nadmiarze jest silnie prozapalna i warto trzymać jej poziomy jak najniżej, rośnie prawie liniowo ze wzrostem produkcji i akumulacji estrogenów dlatego jest lepszym wskaźnikiem dotyczącym skumulowanych estrogenów niż zwykłe ich oznaczenie z krwi obwodowej, które pokazuje jedynie bieżącą produkcję czyli ok 1% całkowitej obecności estrogenów. prawie połowa ludzi potrafi zareagować na obecność przyzwoitej dawki B6 i obniżyć poziom prolaktyny.Z tego co pamiętam raczej hamuje reduktazę i produkcję DHT co jest jednak odwracalne. W tym sensie to raczej Twój nieprzyjaciel bo np jej poziom powyżej 7,5 u mężczyzn może powodować problemy z płodnością a powyżej 20 jest prawie pewnym sprawcą łysienia czy ginekomastii.



ESTRADIOL: wzrasta za rosnącą prolaktyną i promują go inhibitory aromatazy (palma, korzeń pokrzywy, kofeina, aspiryna)

Zawsze polecane w przypadku prostaty produkty ziołowe z macy, palmy sabałowej, śliwy afrykańskiej itp są  w swojej istocie bardziej estrogenne niż progesteronotwórcze (ale wyraz!)i raczej pogarszają sprawy związane z przerostem prostaty a już na pewno w obliczu jej nowotworów. Tu wyjątkiem jest odpowiedni ekstrakt z korzenia pokrzywy z uwagi na lekkie promowanie testosteronu. Kolejność jest zwykle taka - rośnie poziom estrogenów - rośnie prolaktyna, aldosteron, kortyzol i wielu innych hormonów. Estrogeny na wiele sposobów są prozapalne np odcinając dopływ tlenu do komórek, co np wykorzystuje się w antykoncepcji. W prostacie jest głównym czynnikiem tworzącym stany zapalne na różnych poziomach i niszczącym  np strukturę tkankową co możemy stwierdzić gdy z uszkodzonej tkanki ucieka białko PSA. Ponieważ pytałeś o zwapnienia w prostacie to podpowiadam, że są to ślady po ogniskach zapalnych które w kończą się śmiercią komórki po tym , jak najpierw nabierze dużo wody (czyli spuchnie) potem wpuści niektóre elektrolity np jony wapnia które uśmiercają komórkę a same ww postaci kryształków gdzieś tam utkną i widać je jako białe kropeczki rozsiane w wielu miejscach takich zdarzeń - na kliszy rentgenowskiej. Stąd ja bym się nimi nie zajmował bardziej działałbym w kierunku zniwelowania czynnika podstawowego czyli estrogenów w wielu postaciach i jeśli tli się tam stan zapalny - to po prostu go zmniejszać.
Wszystko co napisałem powyżej może się temu przysłużyć. Jeśli chodzi o zioła to wybrałbym  jedynie sumę brazylijską.
Dużo ciekawszą sprawą byłoby działanie na całe otoczenie prostaty czyli podbijanie metabolizmu  i ochronę przeciwzapalną. Tu rozważyłbym ekstrakty zawierające chinony, antrachinony w  tym np lapachon.


TESTOSTERON: nie ma dowodów, że należy go obniżać u mężczyzn, nawet gdy mają częstomocz czy łagodny rozrost stercza

Testosteron - u Ciebie jest solidnie wysoki i dbaj o niego bo to prawie jedyna twoja ochrona ogólna, o ile będziesz pilnował by aromataza jednym łatwym ruchem zamieniła go w estradiol. Twoim przyjacielem będą inhibitory aromatazy i ew agoniści 5alfa reduktazy Ponieważ testosteron może konwertować do estradiolu bądź do DHT (co byłoby korzystne bo działa lepiej i nie zamieni się w estrogeny a  big farma ciągle dba o bajkę pt" to testosteron i DHT są przyczyną  problemów z prostatą (rakiem)" Najwyższy poziom testosteronu i DHT mają chłopcy w wieku ok 20 lat więc wszyscy powinni mieć problem z prostatą i wyłysieć?
prawda jest inna i teraz wszystko zależy od tego w co uwierzysz, co przeczytasz i co dla Ciebie będzie przekonywujące..)

Najmniej szkodliwe i jedne z najlepszych inhibitorów aromatazy to:cofeina, aspiryna, progesteron (bioidentyczny) wit E, sok pomarańczowy,
ANTYESTROGENY: sok pomarańczowy, izoflawony-indole-chryzyna (nie wiem w czym one są?)
flawonoidy są w miarę ok ale nie siedzę w tym zbyt mocno.


ZIOŁA RÓWNOWAŻĄCE HORMONY: rumianek, bylice, arcydzięgiel, estragon, mięta, melisa, lubczyk, podagrycznik(która część rośliny?), rdest (który?), babka (która?), głowienka, boraks

Tu bym się wstrzymał bo to czasem działa w obie strony i nie miałbym pewności, chyba, że znajdziesz dobre argumenty dla siebie.
Żeby nie było tak łatwo, powinieneś zbadać szlak acetylocholinowy z uwagą na poziomy adrenaliny czy noradrenaliny bo często w nokturi i większej aktywności nocnej nerek towarzyszą te hormony często w towarzystwie podwyższonej serotoniny. Stres codzienny wystarczy by ciągnąć do góry adrenalinę z kortyzolm, szczególnie w stanach niedoboru chwilowego glukozy i sodu. Drażniące oddziaływanie na receptory ścianki dolnej pęcherza czy beleczek mięśniowych prostaty obok lekkiego jej obrzęku - utrudnia przepływ moczu, powoduje jego niecałkowite opróżnianie i wycieczki nocne do WC.

Co do mojej interpretacji wyników badań to : PTH poszło do góry i  wyprowadza wapń z kości - to jest efekt prolaktyny. Szkoda zębów i kości. Cholesterol -wątroba nie nadąża z produkcją i chyba potrzebujesz go więcej bo z niego tworzone są wszystkie hormony ochronne a estradiol łapiemy gratis w nadmiarze nie tylko z jedzenia roślinnego, które jest co do zasady estrogenne ale też z wody, żywności i kontaktu z każdym tworzywem sztucznym, farbami, kosmetykami, dywanami czy ubraniami. Wsparcie wątroby fruktozą z owoców troszkę ten cholesterol może dźwignąć przynajmniej do wartości 180. Paradoks wapnia u Ciebie wygląda tak, że masz go za mało z pożywienia i za dużo w układzie ale on pochodzi z twoich kości. Fosforu jest dużo w pożywieniu roślinnym i warto co co najmniej zrównoważyć z wapniem a najlepiej - dla zdrowia nerek i nie tylko - trochę obniżyć.
No i na koniec - masz dość solidną niedoczynność tarczycy gdzie ona sama już miała epizody zapalne ale robi co może - i w tych warunkach hormonalno-metabolicznych więcej nie zrobi. Powinieneś ją powoli odblokowywać a  tej całej sytuacji da Ci wielkie wsparcie.
Jeśli nie odetniesz się ze skutkiem natychmiastowym od wszelkich form wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie roślinnych) - żadna z tych strategii powyżej nie zadziała.
Miałem gorszą sytuację i gorsze wyniki niż Ty i po prostu pożegnałem podobne problemy w powiedzmy 90 procentach.Pozostało to nocne wstawanie bo na stres życia nie znalazłem jeszcze sposobu.

leo:
Regulacyjnie na wapń, magnez i fosfor (na dokładkę do hormonów) działa bor - poprzez oddziaływanie na produkcję parathormonu przez przytarczyce.

Pytanie do Darshana - kiedyś mi linkowałeś na temat negatywnego działania NNKT - gdzieś mi to uciekło - mógłbyś powtórzyć jakiegoś linka w tym temacie?. I - teraz napomknąłeś też o regulacyjnym działaniu boraksu na hormony (podwyższanie za niskich, obniżanie za wysokich) - też się z tym gdzieś spotkałem i też nie mogę ponownie tego znaleźć (miałem zapisane ale wszystko straciłem - razem z dyskiem). Miałbyś jakieś info w temacie?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej