Od jakiegoś czasu to chodzi po internecie na różnych portalach.
Te pochodne to substancje przeczyszczające. Pytanie, czy one są zawarte w sokach z aloesu sprzedawanych w sklepach, bo chyba innej żywności z aloesem nie ma. Doniczkowy aloes zwykle jest tak gorzki, że prawie niejadalny.
Nie wiem, jak to zostało w końcu opisane w zarządzeniach. Pewnie się pojawią odmiany aloesu bez tych związków i kłopot będzie z głowy.
Pytanie, czy zostało stwierdzone jakiekolwiek strucie aloesem inne niż biegunka po przeczyszczeniu lub atonia jelit przy nadużywaniu alony i podobnych środków.
No, zobaczymy, co się stanie.
Pozdrowienia :-)