Ja bym po prostu po tym jak dużo wypije przed snem budziła go w nocy po jakichś trzech godzinach od zaśnięcia i wyprowadzała do toalety, żeby sobie wyrobił nawyk, że trzeba wstać, gdy pęcherz jest pełny. Najlepiej ustawiać mu budzik, a jak sam nie wstanie to wtedy wyciągnąć z łóżka i zaprowadzić. W końcu może zacznie sam reagować na budzik, a później i bez budzika, na samo przepełnienie pęcherza.
W sumie to niezbyt dobrze, że ogólnie mało pije. To niezbyt dobry nawyk. Wg mnie trzeba jednak namawiać, aby pił więcej w ciągu dnia, a mniej wieczorem. No i niektóre napoje (np. herbata) oraz owoce (np. truskawki) mają właściwości moczopędne, więc takich bym nie podawała wieczorem.
Z tym hormonem to nie sądzę. Dziecko w tym wieku ma jednak jeszcze mały pęcherz i to normalne, że nie zawsze wytrzymuje całą noc, tym bardziej, że nie zdarza się to każdej nocy. Po prostu mocno śpi, a asekuracyjna pielucha niestety sprawia, że jeszcze mniej się przejmuje i słabiej odczuwa wilgoć, gdy już się zmoczy. Lepiej kupić jakiś nieprzemakalny podkład pod prześcieradło niż dawać pieluchę, co dla dziecka w tym wieku jest na pewno już zawstydzające i nie wpływa najlepiej na psychikę