Czy możecie doradzić, co najlepiej nadawałoby się do nasączenia olejkami eterycznymi tak, aby ten zapach był uwalniany powoli przez długi czas? Musiałoby to być coś łatwo dostępnego, naturalnego, niedrogiego i najlepiej w takiej postaci, aby można było przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku, a otwierać go tylko wtedy, gdy chcemy aby pachniało. Zastanawiałam się nad kukurydzianym żwirkiem dla kota, bo akurat córka ma kota i takiego używa, więc mogłaby mi trochę przynieść. Myślicie, że to dobry pomysł? A może lepiej wymieszać taki olejek z roztopioną świeczką i przelać do słoika? Mam jeszcze agrożel - to taki suchy granulat, który ma pochłaniać wodę, pęcznieć i zamieniać się w "galaretkę". Nie wiem, która z tych trzech rzeczy sprawdziłaby się najlepiej? Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł?