Autor Wątek: Wywroty  (Przeczytany 1165 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Wywroty
« dnia: Lutego 04, 2022, 20:32:38 »
Kiedyś w wątku o kowidzie http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=7362.msg89819#msg89819
napisałam trochę o rosyjskim preparacie z korzeni i kory zestresowanych jodeł z Syberii, który może cofać zwłóknienie płuc. Poza tym preparat leczy paprzące się rany, przetoki, warto stosować przy zapaleniach zatok, ucha, przeziębieniach z kowidem włącznie - po prostu niezły lek, o ile to wszystko się sprawdzi.

Ale - u nas oficjalnego importu nie ma, do Syberii daleko, jodły nie wszędzie rosną, a i tak nie wiemy dokładnie, jak to zrobić.

W sumie prawie wszystkie pospolite drzewa iglaste są fitochemicznie dość zbliżone. Ostatnio mocno wiało i wiele wywalonych drzew leży w lasach. Myślę, że jeśli tak poleżą z miesiąc - dwa, o ile leśnicy ich nie usuną, to można będzie uznać, że są wystarczająco zestresowane. A nawet, jeśli pień zostanie zabrany, to wywrócona bryła korzeniowa z korzeniami zwykle zostanie. Myślę, że teraz bez problemów każdy znajdzie wywrócone sosny, świerki, a może nawet daglezję lub jodłę.

Terpeny to aromatyczne składniki żywic i olejków eterycznych. Myślę, że jakby wziąć korzenie, najlepiej chyba podkorze, zmielić i jakby to wygrzać w łaźni wodnej w mieszance wody z olejem, a potem fusy jeszcze wymoczyć w spirytusie i to wszystko zmieszać, to by na pewno wyszło z tego coś ciekawego.

To taka propozycja do rozważenia.

Pozdrowienia :-)

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Wywroty
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 04, 2022, 23:17:33 »
To jest do zrobienia - dam znać jak mi poszło, choć na dziś czasu brak, to w ciągu miesiąca powinienem jakichś korzeni przytargać :-)

Nadal próbujemy przywrócić do życia zapadłe dolne płaty płuca chorej o której pisałem w wątku z rakiem piersi.
Lekarze machnęli ręką i nie dawali nadziei na cokolwiek, a górne się jednak rozprężyły.
Dolne to gorsza sprawa, bo ciągle trwa zapalny wysięk - coraz mniejszy, ale nie udaje się go zdecydowanie zakończyć. Może łyko korowe z iglaka w stresie da radę ...

Offline Luu

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 220
Odp: Wywroty
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 22, 2022, 21:40:32 »
U mnie sporo jodły, ale nie wieje tak bardzo, częściej ze śladami po piorunach, rozejrzę się.

Offline Artevelde

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 89
Odp: Wywroty
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 08, 2022, 12:46:22 »
Poplątam się trochę niedługo w wyższych partiach Beskidu Żywieckiego to rzucę okiem (pewnie głównie na świerki).


Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Wywroty
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 21, 2023, 13:22:41 »
Mamy już 2 doniesienia anegdotyczne, czyli nienaukowe o poprawie stanu zwłókniałych płuc: zmniejszenie kaszlu, poprawa saturacji w wyniku zastosowania mojej podróbki Abisiłu + 3x dziennie 50mg kwasu glicyrryzynowego.

Jeden człowiek po ciężkim kowidzie, drugi już przed kowidem miał oficjalną POChP, czyli przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, obydwoje w wieku 80+

Moja podróbka: korzenie wzięłam z sosny z północnej Norwegii, rosnącej nad rzeką i już do połowy podmytej, ale jeszcze się trzymającej na swoim miejscu. Stwierdziłam, że jest dość zestresowana w takich warunkach.
Korzenie zostały zmielone, razem z korą i grudkami żywicy, potem wrzucone do garnka z mieszanką oleju słonecznikowego, gliceryny i wódki (po równo w miarę), garnek do większego garnka z wodą i tak się pogrzało godzinę. Potem, razem z fusami moczyło się jeszcze w ciepłym miejscu przez miesiąc. Dawka pół łyżeczki dziennie, z posiłkiem, można dzielić, kropelkować - cokolwiek.

Wniosek: warto iść do lasu.

Pozdrowienia :-)