Autor Wątek: Driakiew żółta  (Przeczytany 4726 razy)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Driakiew żółta
« dnia: Listopada 06, 2011, 22:26:04 »
W tym roku na moich ścieżkach pojawiła się driakiew żółta. Ma bardzo piękny kwiat, kojarzący mi się z największą elegancją, elegancją bóstwa. A dziś ponownie kwitnącą spotkałam w ogrodzie botanicznym.
Jest dobra na zaziębienia, anginę, a kiedyś leczono ją kiłę.
Skąd ta nazwa?- driakiew kiedyś , to teriak- czyli panceum.
Na pewno dodam ją do mojej wersji ziół szwedzkich wraz z żywicą wiśniową, zamiast gumy arabskiej.
Może ta driakiew byłaby dobra na boreliozę, skoro pomagała na kiłę i nosi taką nazwę?
Driakiew jest podobna do świerzbnicy. Nazwa driakwi po łacinie: Scabioza, czyli świerzbnica.
Nasza świerzbnica ma nazwę po łacinie knautia, synonimem tej nazwy jest Scabioza.
Obie należą do rodziny szczeciowatych.
Rośliny te są zalecane na choroby skóry,  w tym na łuszczycę i świerzb.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Driakiew żółta
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 17, 2018, 10:32:16 »
Mi ona powyrastała całkiem sama na przydomowym chwastniku, pozwalam jej się panoszyć mając na względzie przyszłe zbiory. Pojawiła się jednocześnie z werbeną, w rok czasu po ostatnim przeryciu ziemi (to dawne pola uprawne). Jak widać tzw. glebowy bank nasion kryje rozmaite skarby i tylko czeka na okazję.
Ponieważ obie rośliny pojawiły się jednocześnie a ich populacje na razie są niewielkie, pierwszy wyciąg zrobię z połączonych surowców tzn. i z driakwii, i z werbeny. Będzie sprawdzany przy różnych okazjach, w tym przy bólach głowy. Dodatkowo zalęgłem na tym chwastniku arcydzięgiel nadbrzeżny (wyrosło jedno z chyba setki nasion ale liczę na to, że nasiona z tego osobnika będą już u mnie chętnie rosły, zwłaszcza pod rynnami :) a samodzielnie pojawił się krwawnik, ale to akurat nic szczególnego (choć cieszy).
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Driakiew żółta
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 17, 2018, 10:52:06 »
PS Się tak zastanawiam - zrobić wyciąg na winie domowym czy intrakt? Chyba zdecyduję się na wino. W tym roku będzie pierwsza butelczyna, na razie niewielka.
Różnice, głupcze!