Nadmiar ferrytyny i żelaza we krwi może być też genetyczny, może być przy większym rozpadzie czerwonych krwinek i rzeczywiście może dawać bóle stawów i mięśni.
Dziurawiec nieco blokuje wchłanianie nadmiaru żelaza z krwi do komórek. Nadmiar minerałów trzeba usunąć z moczem
Przy założeniu że mam przedwczesny rozpad czerwonych krwinek to dobry pomysł blokować wchłanianie żelaza z krwi do komórek? Nie znam się, ale dla mnie intuicyjnie to nie jest dobry pomysł
Normalnie żelazo w komórkach pełni rolę katalizatora niektórych procesów, ale ono jest bardzo potrzebne głównie w krwinkach, by transportować tlen i dwutlenek węgla. Jeśli krwinki się rozpadają, to nadmiar związków żelaza może zakłócać przemianę materii w komórkach. Dokładnie dlatego w wodzie pitnej nadmiar żelaza nie jest zalecany. Dziurawiec nie blokuje zupełnie wchłanianie żelaza z pokarmu, on je zmniejsza.
Co do ziół dziękuje pije bardzo dużo diuretyków, jak to zbalansować? Pić wodę z solą i miodem czy jak?
Jeść dużo surowych owoców i warzyw i nie czytać nadmiaru analiz naukowych zrobionych na podstawie hodowli tkankowych. Jeśli nie czujesz patologicznego pragnienia, to się nie przejmuj.
Jeśli chodzi o zioła z grupy moczopędnych, to one działają bardzo różnie. Jedne nieco dezynfekują drogi moczowe, inne ułatwiają czyszczenie nawet i stawów ze złogów.
Może napisz, jakie używasz diuretyki, to może w tym temacie coś by się dało dostosować?
Szumy uszne mam od dziecka, bóle kolan też miałem więc ta teoria na tle genetycznym wydaje mi się rozsądna i warta przetestowania
Jakie testy warto wykonać? Czytałem coś kiedyś o mutacji MTHFR, albo ogólnie o metylacji i że może być w którymś miejscu jakiś problem
Porozmawiaj z lekarzem rodzinnym, niech da skierowanie do endokrynologa, może coś wymyślą
***
Wymieniłeś objawy: - szumy krwi w uszach przy schylaniu i rano w łóżku,
- ciężko zasnąć
- prawdopodobnie słyszysz krew co przechodzi przez naczynia szyjne, gdzieś jest ucisk. Załatw sobie taką poduszkę - rogala, albo dwa i do spania tak podpieraj szyję, żeby było możliwie wygodnie. B3 i miłorząb nie zaszkodzą - jedno i drugie rozszerza naczynia krwionośne - zmniejszą się opory przepływu, nie zaszkodzi, a może pomóc. B3 jest też potrzebne (bardzo ) dla prawidłowej pracy tkanki nerwowej - jest koniecznie niezbędna - z tego względu też można to brać.
Wszystko, co wspomaga uelastycznienie tkanek, czyli prawidłowe tłuszcze / lipidy do budowy błon, czyli praca nad poziomem dobrego, długołańcuchowego cholesterolu. Do tego stosuje się surowce lipotropowe, w szczególności nienasycone kwasy tłuszczowe, ale też i źródła roślinnych steroli - fitosteroli. Tu mamy oliwki, owoce oliwnika, rokitnika, kaliny, kozieradkę, znamiona kukurydzy i dużo innych. Możesz porozmawiać ze sklepami dla sportowców.
wymyśleć sobie jakąś gimnastykę na mięśnie szyji trzymające kręgi w prawidłowej pozycji.
Tu sie kłaniają różne warianty pompek i przeciągania, bo trzeba pracować nad wszystkimi mięśniami obręczy barkowej i karku. Mięśnie samej szyi tylko nią obracają, pozycję głowy trzyma kark.
Jak byłem mały uderzyła mnie huśtawka w tył głowy, ale nie taka zwykła - długa na której buja się równocześnie nawet 10osób, przeleciałem z 2 metry dalej. Warto prześwietlić te miejsce?
Można, przynajmniej by wykluczyć ten trop.
Pozdrowienia :-)