Ponieważ darzę sympatią uczestników tego Forum, podzielę się moim-ziołowym sposobem na grypę covid:
Przez 7 dni infekcji pokasływanie, pieczenie gardła i solidne bóle mięśni, stawów i kości leczyłem tylko specyfikami samodzielnie wykonanymi.
Są to: -mieszanina nalewek w stosunku1:1:1:1 z katalpy, pąków magnolii i pąków sosny i kwiatów czarnego bzu.
- co drugi dzień zjadałem mieszankę 4 jajek na mięko z ok.25ml oliwy łyżeczką kurkumy, łyżeczką imbiru i 1/3 łyżeczki pieprzu.
Oprócz tego stosowałem siedzenie w saunie- sesje po 4razy przez12- 15min w temp max 65stopni, schładzanie w wodzie19stopni,w basenie przez ok4minuty, odpoczynek w przedsionku sauny do 10minut- co trzeci dzień tj 3 razy przez 7 dni. Nie zaprzestałem nawet w deszcz. pięknie oderwał się kaszelek.
Odkasływaną treść natychmiast wypluwałem, by pozbyć się zainfekowanego śluzu.
Po tygodniu złego samopoczucia jestem jak nowo narodzony.
Na razie pozostała częściowa utrata węchu i smaku