Autor Wątek: klucz do ziół  (Przeczytany 1415 razy)

Offline jotkacy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
klucz do ziół
« dnia: Sierpnia 23, 2021, 22:11:51 »
Mieszanki ziołowe mogą być skuteczne albo nizbyt skuteczne, podobnie zresztą jak pojedyncze składniki.

Czym się kierujecie, żeby trafić tę "właściwą" mieszankę do danego konkretnego przypadku?
Pytam głównie w konteście nalewek / ekstraktów alkoholowych wysokoprocentowych.

*

Tak w ogóle, to szukam jakiejś dobrej literatury (lub zasobów internetowych), która bardziej by mówiła o ziołach/roślinach pod kątem ich głównych kierunków działania i pod kątem doboru kontekstowego do przypadków. Współczesna fitoterapia zachodu tak mocno zdaje się się fiksować na składzie chemicznym, że zaczyna to wyglądać tak, że "wszystko jest na wszystko", tylko obraz natury ziela (obserwacje z cech morfologicznych?) gdzieś znika z pola widzenia.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2021, 23:35:17 wysłana przez JKC »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: klucz do ziół
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 24, 2021, 10:03:59 »
Mieszanki ziołowe mogą być skuteczne albo nizbyt skuteczne, podobnie zresztą jak pojedyncze składniki.

Lekarstwa chemiczne tak samo - wszystko, to kwestia prawidłowego doboru i prawidłowego stosowania, czyli właściwej wiedzy u terapeuty lub pacjenta

Cytuj
Czym się kierujecie, żeby trafić tę "właściwą" mieszankę do danego konkretnego przypadku?
Pytam głównie w konteście nalewek / ekstraktów alkoholowych wysokoprocentowych.

Po pierwsze, nie na wszystko stosuje sie nalewki na wysokoprocentowym alkoholu i od tego należy zacząć. Odnoszę wrażenie, że wiele osób takie nalewki traktuje jako lepszy lub przynajmniej domowy zamiennik pigułek z apteki. Na przykład, cytat z klasycznego pytania: zrobiłam nalewkę z żywokostu na spirytusie, ile kropli dziennie powinnam stosować, by mnie przestało bolec kolano? I wtedy zaczyna się tłumaczenie, że to tak nie działa i wtedy są 2 możliwości:

a. osoba pójdzie do kogoś, kto jej powie to, co chce usłyszeć, a w razie czego pójdzie dalej, do następnego
b. osoba zacznia jednak rozszerzać terapię by w miarę racjonalnie poprawić stan tego kolana

Oczywiście, jest tu tez możliwa wersja z udziałem lekarza: jeden da pigułę i blokadę (efekt prawie natychmiastowy - dobry lekarz), a drugi wypisze skierowanie na siłownię rehabilitacyjną (skutku po pierwszej sesji prawie nie widać, a czas zmarnowany - zły lekarz, trzeba pójść do innego)

Ja przy doborze ziół kieruję się zwykle tym, co przeczytam w książkach. Staram się czytać książki pisane przez lekarzy, szczególnie wydane powiedzmy sobie przed rokiem 1990, unikam książek, typu "100% gwarancji na cokolwiek" lub coś w tym stylu.

Przy mieszaniu nalewek nie należy mieszać nalewek alkaloidowych (np jaskółcze ziele) z garbnikowymi (np galasy), chyba, że sie wie, co się robi i dlaczego. Tak samo zwykle nalewek na surowcach śluzowych (np płucnica) z garbnikowymi (np 7pałecznik)
To nie znaczy, że wybuchnie lub zatruje, ale to oznacza, że jakieś składniki mogą być mniej aktywne, na przykład alkaloidy i na przykład śluzy. Jeśli jednak w płucnicy nas interesuje działanie przeciwbakteryjne, to śluzy i tak nas nie interesują.

Cytuj
Tak w ogóle, to szukam jakiejś dobrej literatury (lub zasobów internetowych), która bardziej by mówiła o ziołach/roślinach pod kątem ich głównych kierunków działania i pod kątem doboru kontekstowego do przypadków. Współczesna fitoterapia zachodu tak mocno zdaje się się fiksować na składzie chemicznym,

"Ziołolecznictwo poradnik dla lekarzy" - to jest podstawa.
Oczywiście należy wiedzę uzupełniać z innych źródeł, ale ta książka jest do przeczytania od deski do deski, z nudnymi wstępniakami fizjologicznymi na czele.

Poza tym w Rosji jest wiele świetnych książek pisanych przez lekarzy-naukowców, niektóre są dostępne bez problemów do zaciągnięcia z internetu, zresztą za zgodą autorów. Niestety, nie ma oficjalnych tłumaczeń na polski, ale bez znajomości języka rosyjskiego praktyczna fitoterapia w Polsce to trochę jak chodzenie w jednym bucie - można, ale czegoś brakuje. Oczywiście, język angielski też jest konieczny, by grzebać w materiałach angielskojęzycznych

W Rosji istnieje jeszcze ciągle to zjawisko, które u nas zanikło, czyli lekarz i naukowiec i fitoterapeuta. Co więcej, tacy ludzie pisują książki, często na różnym poziomie - dla lekarzy i dla przypadkowego społeczeństwa, jednak merytorycznie sensowne.

U nas lekarze raczej nie mają pojęcia o ziołach, bo na akademiach medycznych o ziołach uczą tylko studentów farmacji, naukowcy zajmujący się ziołami nie są leakrzami i się zapierają rękami i nogami, że nie mogą leczyć, a praktyczną fitoterapią zajmują się mniej lub bardziej przyuczeni amatorzy.

Cytuj
że zaczyna to wyglądać tak, że "wszystko jest na wszystko", tylko obraz natury ziela (obserwacje z cech morfologicznych?) gdzieś znika z pola widzenia.

Tak, wiele ziół ma działanie bardzo wielokierunkowe.

Jednym z mitów farmakologii, podobno wywodzących się od czasów Paracelsusa to marzenie, by zrobić tabelkę w formie:
choroba A -> stosować pigułę B
choroba C -> stosować pigułę D
...
z gwarancją skuteczności

A to tak nie działa.

Trudno, trzeba się przebijać przez nudne wstępniaki, nawet przez składy chemiczne i nie na siłę szukać książki kucharskiej. Czasem książka kucharska się znajdzie, ale przepisy też trzeba przeanalizować od strony sensowności ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline jotkacy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: klucz do ziół
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 24, 2021, 22:16:27 »
Co do procentowych, to pytam o nie, bo one są podstawą dalszej obróbki, a nie materiałem docelowym. Moja ścieżka idzie w kierunku balansu pomiędzy suplementacją a bodźcowaniem i w stronę rozumienia natury roślin, a nie uczenia się na pamięć ich składu. Interesują mnie obrazy "leczniczości" roślin, tak jak można naszkicować obraz konkretnego człowieka, z jego cechami charakterystycznymi, z których coś z czegoś wynika i coś wynika w ogóle. Niekoniecznie skład chemiczny z litanią nazw, których nawet niektórych nie umiem powtórzyć (to, że człowiek składa się w powiedzmy 90% z wody jeszcze nic nie mówi o samym człowieku i jego relacjach z otoczeniem).

Konkludując, masz przykładowo kilka osób, które mają podobny problem z żołądkiem. Ale u jednego wynika on z jednych spraw, u innego z innych. Przypisanie tej samej receptury dla wszystkich, "bo napisali że działa na żołądek, bo ma takie to a takie składniki" - jest nieporozumieniem. Alternatywnie, TCM w problemach zachodnich też lubi gubić wątek, a przynajmniej takie mam wrażenie.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: klucz do ziół
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 24, 2021, 23:10:05 »
Co do procentowych, to pytam o nie, bo one są podstawą dalszej obróbki, a nie materiałem docelowym. Moja ścieżka idzie w kierunku balansu pomiędzy suplementacją a bodźcowaniem i w stronę rozumienia natury roślin, a nie uczenia się na pamięć ich składu.

Problemem w Twoim myśleniu jest to, że chcesz wykorzystać nie całą roślinę, tylko to, co się rozpuści w spirytusie, a to błąd. Spirytus jest świetnym ekstrahentem dla wielu substancji, ale niszczy inne - w końcu jest nie darmo środkiem dezynfekcyjnym i konserwantem. Na dodatek etanol to trucizna, to nie jest fizjologiczny rozpuszczalnik. Owszem, są dawki i formy lecznicze (np wino), ale i sa dawki toksyczne.

Bardziej fizjologiczne ekstrahenty to woda, ocet, sok z ogórków kiszonych, wino itp. Niskoprocentowe ekstrahenty oparte na wodzie przy porządnym rozdrobnieniu surowców swoje zrobią, bo wyciag będzie rodzajem kisielu, w którym będą zawieszone substancje formalnie nierozpuszczalne w wodzie.

Cytuj
Interesują mnie obrazy "leczniczości" roślin, tak jak można naszkicować obraz konkretnego człowieka, z jego cechami charakterystycznymi, z których coś z czegoś wynika i coś wynika w ogóle. Niekoniecznie skład chemiczny z litanią nazw, których nawet niektórych nie umiem powtórzyć (to, że człowiek składa się w powiedzmy 90% z wody jeszcze nic nie mówi o samym człowieku i jego relacjach z otoczeniem).

Czytaj Barnaułowa, on jest świetnym gawędziarzem, mimo, że teorii i opisów metod badawczych czytelnikowi nie skąpi.

Cytuj
Konkludując, masz przykładowo kilka osób, które mają podobny problem z żołądkiem. Ale u jednego wynika on z jednych spraw, u innego z innych. Przypisanie tej samej receptury dla wszystkich, "bo napisali że działa na żołądek, bo ma takie to a takie składniki" - jest nieporozumieniem.

Nieporozumieniem jest to, że podobny objaw został sklasyfikowany jako ta sama choroba.
Samo "działanie na żołądek" nie wystarczy, trzeba wiedzieć o co chodzi. Wrzody? Zgaga? Niedokwaśność? Zapalenie błony śluzowej? A może to jednak wzdęcie z powodu niewydolności trzustki i dlatego odbija kwasem?

Cytuj
Alternatywnie, TCM w problemach zachodnich też lubi gubić wątek, a przynajmniej takie mam wrażenie.

TCM to mit kategorii "po drugiej stronie płotu trawa jest zawsze bardziej zielona". Każdy system medyczny ma geniuszy, artystów, solidnych rzemieślników, niewydarzone łajzy i obrzydliwych przestępców.

Nie zaprzeczam osiągnięciom chińskiej tradycji, ale uważam, że to, co z tego do nas dochodzi, to odpady.
***

Wracając do Twojego zamiaru suplementacji czy bodźcowania: szczerze polecam szklany dzbanek, do którego będziesz wrzucać po odrobinie ziół z pólki i taką mieszankę zaparzać, a jeśli ostygnie, to zawsze to można podgrzać. Celem jest by było smacznie, przyjemnie i dużo.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2021, 23:47:22 wysłana przez Basia »

Offline jotkacy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: klucz do ziół
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 25, 2021, 00:36:31 »
Kochana, wyjdź proszę z założenia, że wiem co robię, gdy mówię że coś wytwarzam jako materiał wyjściowy i nie oceniaj mnie z góry. Nie pytam o sposoby produkcji czegokolwiek. Układam sobie tylko klucz do interpretacji na tym polu.

Co do człowieka, w wielu przypadkach jest to "czarna skrzynka" i jedyne co jest dostępne, to wywiad i obserwacja, żadnej wiwisekcji. Jak często interpretacja podąża za sukcesm zamiast się do niego przyczyniać?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: klucz do ziół
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpnia 29, 2021, 00:00:53 »
Zwykle ludzie, którzy pytają chcą się czegoś dowiedzieć, szczególnie, jeśli pytają o osobiste refleksje na dany temat.

Jeśli wiesz, co robisz, to dlaczego pytasz? Weź jakąkolwiek książkę z serii "nalewki lecznicze" i będziesz mieć coś na Twoją melodię ;-)

Osobiście uważam, że spirytus i wyroby na jego podstawie być może trzeba zastosować przy leczeniu, jeśli inaczej się nie da, a trzeba, jednak przy suplementacji to zdecydowanie nie jest prawidłowy kierunek. Jednak to jest moja opinia, a Ty masz prawo mieć swoją.

Pozdrowienia :-)