Autor Wątek: alternatywy dla antybiotyków  (Przeczytany 73632 razy)

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 13, 2013, 08:50:28 »
Kwiaty kasztanowca jak i całą gamę ziół flawonoidowych stosuję z następujących powodów
1.wew/zew - wzmocniłam naczynka na buzi (miałam przez lata "naczynkową cerę"
2.profilaktyka p.żylakowa (jestem typowym kandydatem, a jednak nic złego się nie dzieje)
3.przeciw przeziębieniom (od kilku lat nie miałam nawet kataru)
4.przeciw starzeniu organizmu

Sieć naczyń krwionośnych człowieka ma długość jak z Ziemi na Księżyc. Z biegiem lat tracą one swoją naturalną giętkość i szczelność. Pojawiają się liczne infekcje, rozwijają się choroby naczyniowe a nawet nadciśnienie. Źle funkcjonujące naczynia nie dostarczają pożywienia do tkanek, narządów. Organizm jest niedożywiony, niedotleniony. Produkty przemiany materii nie są wydalane sprawnie.

A można było popijać flawonoidy.

a co do kasztanów to rzeczywiście "polowanie" od kiedy otwarto w mieście punkt skupu runa leśnego.
z kwiatami jest dosyć ciężko, bo kasztany sadzone są często obok ulic, zanim się rozwiną są strasznie zanieczyszczone.
smacznego  :D
« Ostatnia zmiana: Marca 13, 2013, 08:54:02 wysłana przez ineslik »

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 13, 2013, 09:18:24 »
Zulu jestem za żeby tej pani prof. pomóc, bo po co biedna ma szukać nowych leków  ;D
Ineslik dzięki, to muszę dopisać sobie do listy kwiaty kasztanowca, teraz muszę pomyśleć gdzie znajdę kasztanowce, bo na razie jedyne "nie przy drodze" to w parku, ale to też miasto :)

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 13, 2013, 09:24:20 »
Ineslik przypomniała mi o czymś,  co uznałem za normalność w moim przypadku.
Cała rodzinka i wielu znajomych przerobiło już sezon grypowo - przeziębieniowy.
Uświadomiłem sobie, że mnie jakoś w tym sezonie ominęło, jak na razie ;)
Dlaczego?
Mogę się domyślać że to zasługa co niektórych komponentów mojej diety.
Może poskładała się na to kombinacja pasty budwigowej, czarnuszki i czosnku niedźwiedziego.
Takie sobie urozmaicenie codziennych kanapek ;)
Do tego co nieco miodzika do tego i owego.
Czasem lampka wina z dzikiej róży autorstwa mojego taty.
Nie bez znaczenia jest chyba ponad pół buteleczki olejku pichtowego, który ostatnimi czasy wzbogacił moje wnętrze ;)
No i od czasu do czasu sezonowe ziółka.
Muszę się też przyznać do sporych ilości cebuli i czosnku, ale to już takie rodzinne tradycje  ;D
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #48 dnia: Marca 13, 2013, 09:29:55 »
O, jakże mogliśmy zapomnieć o imbirze!
Wklejam poniżej fragment wymiany mailowej sprzed chwileczki - na lini Wrocław-Rzeszów ;)

---

Wojtek do mnie:

Off topic: zwróć uwagę na tarty korzeń imbiru z miodem dla złagodzenia smaku. Wg. mnie przyjmowany przez kilka dni 3x2 łyżki stołowe działa klepiej niż dobrej klasy antybiotyk. Koniecznie sprawdź:)

Ja do Wojtka:

Co do imbiru - z całą pewnością działa!
Ja trochę już o jego dobrości zapominałem, ale jak ostatnio mnie coś "brało" to mi Ulka (akurat u nich byliśmy) zrobiła herbatę ze zwykłego, sproszkowanego imbiru - coś łyżeczka z dobrym czubkiem na litr napoju, chwilę pogotować (ok. minuty), połączyć z sokiami z cytryny i pomarańczy, osłodzić miodem, pić na gorąco. Natychmiast odczuwa się efekt - aż zadziwiające.
Świetnie to wychodzi ze świeżego imbiru - obrać zetrzeć (szybko i bez strat idzie to na takiej ceramicznej tareczce do przecierania jabłuszka dla dzidzi ;) i następnie pogotować ok. 10 minut, zalecano gotować odkryte (bez pokrywki). Potem odstać i jak wcześniej - cytryna, miód. Ten napój ma niesamowity wygląd, jest trochę jakby "mleczny". Skuteczny jak pierun :))

---

Co do kasztanowca, to muszę faktycznie w tym roku pozyskać - kwiat do naparów, owoc na intrakt. Rozległego parku bym się nie obawiał - tym bardziej, że spożywamy to w mikrodawkach tak naprawdę. Zwróćcie uwagę na to, co widzicie jadąc autostradą: pola, pola i pola... I my to potem jemy - więc oczywiście, zioła staramy się pozyskiwać z czystych, odległych miejsc - ale małe kompromisy (park) uważam za dopuszczalne...
Różnice, głupcze!

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 13, 2013, 09:55:14 »
muszę sobie wiejski park znaleźć bo taki z dużego miasta to nie wydaje mi się najlepszy mimo wszystko :-)
z imbiru robiłam jakiś czas temu syrop - z cytryną, dolewam co jakiś czas sobie i mężowi do herbaty, w większych dawkach piecze  :D

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11110
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 13, 2013, 10:11:54 »
A ja zbieram kwiatki kasztanów na moim blokowisku - kasztany sa posadzone wzdłuż betonowych chodników 50 metrów jeśli nie więcej od najbliższczego parkingu lub asfaltu.
Tak samo mam świetne kwiaty lipy.

Dobre blokowisko nie jest złe.

Pozdrowienia :-)

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 13, 2013, 10:12:02 »
O imbirze zapomniałem.... ale napisać ;)
Poszło go w moje i nie tylko moje trzewia... nie powiem ile. Powiem ino, że to naleweczka była.
Taka inspirowana słynnymi krokodylowymi  łzami. Trochę oryginał spaskudziłem kardamonem i tym co mi tam w danej chwili przy nastawianiu nalewki fantazja podpowiedziała.

Nalewka kasztanowa też od dwóch lat nieruszona stoi w nalewkowym archiwum. Sporządzona wedle przepisu z książki o nalewkach. Dwuskładnikowa, bo z kwiatów i zielonych owoców zrobiona.

Widzę, że dojrzała dzięki Wam - jej czas już nastał ;)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 13, 2013, 10:38:43 »
a stosowaliście napar z pączków kasztanowca? bo na stroni dr wyczytałam o takiej możliwości

Offline Popyrtany

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 245
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 14, 2013, 18:10:55 »
Imbir kandyzowany dobry na gardeło. : P Tylko trzeba powoli gryźć i trzymać w buzi.

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 21, 2013, 09:47:53 »
w związku z tym że coś mnie podłapało, kupiłam nalewkę z kasztanowca i się zastanawiam czy to jest takie gorzkie czy też tylko ta kupna taka jest. to jest tak wstrętne że (po rozrobieniu z dodatkami) pić tego tak jak Ineslik na blogu pokazywała się nie da - to trzeba żłopnąć na raz i trzymać w pogotowiu popitko ;) brr
imbir próbowałam ale świeży - ździebko piekło ale jak gardło boli i człowiek w desperacji...

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 21, 2013, 10:21:53 »
Ineslik na blogu pokazywała się nie da - to trzeba żłopnąć na raz i trzymać w pogotowiu popitko ;) brr
imbir próbowałam ale świeży - ździebko piekło ale jak gardło boli i człowiek w desperacji...

Faktycznie te zdrowe napitki, nie są takie złe-są paskudne...nalewkę z imbiru zagryzałem kiszonym ogórkiem- nawet smaczne :)
Na mnie imbir działa mocno przeciwbólowo tylko jakoś dziwnie syty jestem po nim.
« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2013, 10:25:19 wysłana przez aqarel »

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 21, 2013, 10:26:50 »
Wszystko co z kasztanowca to niesamowicie zdrowe ale im zdrowsze tym "gorzkniejsze" ;)
Aquarel, jaką naleweczkę z imbiru sporządzasz ?
Moja słodziutka jest i pod ogóreczek tak by coś nie tego....;)
Korzystam z przepisu na tzw krokodyle łzy.

veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 21, 2013, 10:30:38 »
Kupiłem dwa kłącza świeżego imbiru, zmieliłem, wyszło 1/3 objętości słoja, 2/3 słoja napełniłem alkoholem
50% , siedem dni przegryzania się.
Zapomniałem dodać glicerolu , dlatego taki zajzajer wyszedł?
« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2013, 10:35:28 wysłana przez aqarel »

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 21, 2013, 11:01:22 »
Krokodyle łzy

10 dkg świeżego korzenia imbiru
2 duże cytryny o grubej skórce
10 dkg cukru
3 łyżki miodu
3/4 l czystej wódki 45°
---
Imbir umyć, pokroić w plastry. Cytryny sparzyć wrzątkiem pokroić w ósemki.
Wszystko wrzucić do słoja, dodać cukier i miód, zalać wódką. Wstrząsać i odstawić na 2 miesiące. Przefiltrować.

Imbiru daję więcej bo ok 15 dkg.Zmodyfikowałem ją tak, że daję sam miód - znacznie smaczniejsza. Cytrynę obieram ze skórek - te dodaję bez białego miąższu. Do tego na 1 l nalewajki pół laski wanilii ( ta połówka później przekrojona wzdłuż).  Trochę cynamonu w całości dalej co tam fantazja podpowie: kardamon, ciut omanu, arcydzięgla, lukrecji, goździki etc, etc. Kombinacji wiele. Ostatnio zabarwiłem hibiskusem ;)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: alternatywy dla antybiotyków
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 21, 2013, 11:26:40 »
Ja nalewkę z imbiru zrobiłem dla Mamusi, problemy ze stawami i choroba lokomocyjna.
Z ciekawości sam popróbowałem i zadziwił mnie efekt przeciwbólowy. Przeciążyłem
swe biedne ciało (przyczepy mięśniowe, więzadła kręgosłupa, okolice miednicy) a imbir
zmniejszył odczucie bólu.

Twoja imbirówka smaczna bo ma mniej imbiru w stosunku do pozostałych składników
i tuning smakowo zapachowy-robi swoje :)