Chwilę mnie nie było, ale w najbliższym czasie na pewno zrobię to, co zapowiadałam.
Co do Ciebie Pragmatyku, szczerze mówiąc gdy przeczytałam o reklamach, pomyślałam, że robisz z igły widły. Pomimo, że to forum zielarskie, apteczka powinna być dedykowana każdemu (takie moje założenie); zakłada sytuacje podbramkowe, kiedy wybierasz szybką korzyść, powinna też zawierać trochę propozycji możliwie prostych do zastosowania (nie w każdej sytuacji można np. zaparzyć zioła), więc nie ma co się czepiać Ibupromu... Zaraz sobie jednak przypomniałam, że już wcześniej chciałam wrócić na forum i poprawić na substancję aktywną, bo przecież Ibuprom to nie jest jedyny środek przeciwbólowy na rynku! Odkrycie tygodnia... Będę się tego możliwie mocno trzymać, jednak gdy substancja jest mniej popularna lub ludzie są przyzwyczajeni do nazwy handlowej jako pewnego kierunkowskazu (Aspiryna) to nie mam problemu, aby w nawiasie odnotować jakiś konkretny przykład. Nie pielęgnuję kultury instant, ale mnie to nic nie kosztuje, a czasem warto pewne rzeczy szybko zajarzyć, tym bardziej, gdy służą do prostego zorientowania, a nie dotyczą procesu uczenia się.
Mówią, że życie to sztuka wyborów, a zatem niech każdy wybiera pod siebie z wachlarza opcji. Mniej mnie interesują cudze wybory, ale z całego serca polecam tańsze zamienniki dostępnych leków, gdy chcemy zaopatrywać się w aptece (to jeszcze odnośnie reklam).
Co do syntetyków, gdy głowa boli, to głowa robi się mała. Kiedyś unikałam pigułek, ale teraz nie mam problemu, aby uśmierzyć ból czymś, co sprawdza się niezawodnie, bo w pewnych sytuacjach nie mogę sobie pozwolić na niedyspozycję. Wybór. Nie bez powodu pewne rzeczy są popularne i nie trzeba być lekarzem, aby je polecić czy zażyć. Rozumiem, co masz na myśli, ale ścieżki postępowania są co najmniej dwie. Chciałabym połączyć oba światy - substancje naturalne i syntetyczne - zamiast naszpikować apteczkę samymi pigułami lub substancjami, które stereotypowemu Kowalskiemu nic nie powiedzą i od razu zniechęcą, choćby z powodu bardziej uciążliwego przygotowania. Przypominam, że wciąż jeszcze mam ochotę wykonać dobry uczynek, więc zamiast skreślać ludzi za niewiedzę czy bycie tzw. betonem, podchodzę z wyrozumiałością do nieznajomości "świata przyrody".
Jestem tu jednak z zapytaniem o to co wiecie Wy, ponieważ poza producentami leków, mało komu służy nadwyrężanie swojego żołądka, wątroby czy nerek. Jeśli dostanę polecenie na ziołowy środek przeciwbólowy możliwe, że go przetestuję; myślę, że wiele osób ma podobne podejście, zatem wyskakuj Pragmatyk ze swoich sposobów ; ) Basia napisała, że większość propozycji to opcje apteczne, nie do końca się zgadzam, ale faktycznie piszczy ona jeszcze pustkami, a przecież kategorii jest kilkanaście.