Autor Wątek: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)  (Przeczytany 7889 razy)

Offline Bajkalina

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 01, 2021, 22:14:44 »
Dziękuję Alinge za wyjaśnienie, ukierunkowanie i życzę dużo zdrowia :)
Wiadomo, że rodzice chcą jak najlepiej dla swojego dziecka. Szukają wszędzie pomocy, robią kolejne badania, jeżdżą po całej Polsce na konsultacje do przeróżnych specjalistów... a efektów często brak. Ale nie wolno tracić nadziei! :)
Pozdrawiam :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 01, 2021, 22:49:24 »
Jeśli wiadomo, że dziecko mleko trawi i je lubi i bez niego życie by stanęło na głowie (a dziecko autystycze może być bardzo asertywne ;-) ), to nie ma co się katować całą rodziną, tylko zastanowić się, o co chodzi w mleku. Przede wszystkim, to musi być mleko od normalnej krowy, która łazi po łące i które nie było w mleczarni.
Potem, należy się zastanowić, czy problemem może być laktoza. W tym wieku, to jest mało prawdopodobne, ale należałoby to wykluczyć. Problem z laktozą u małych dzieci jest taki, że to jest z jednej strony budulec dla mózgu, ale mogą być na przykład zaburzenia w przemianach laktozy w galaktozę i dalej w nowe komórki układu nerwowego. Jeszcze inna sprawa to ewentualna oficjalna nietolerancja laktozy, czyli dieta bez laktozy musi być. Wtedy nabiał by musiał być tylko solidnie kwaśny: zsiadłe mleko, kefir, twaróg itp.

Wszyscy chwalą mleko kozie, ale ono ma więcej laktozy, niż krowie, ale za to zawiera w tłuszczu kwas kaprylowy, który regeneruje błony przewodu pokarmowego. Warto przynajmniej spróbować. U mnie na rynku w Gdańsku-Wrzeszczu bez trudu kupuje się kozie mleko i kozie twarogi od hodowców.

Inna sprawa, to skuteczność zamiany białka mleka na sciętą kazeinę w żołądku. Jeśli jest za mało kwasów, to proces jest słabszy.
Małe dzieci mają podpuszczkę, która z wiekiem zanika i jej funkcja jest zamieniana przez kwasy żołądkowe. Może tu coś nie działa?

Warto by spróbować zastosować coś gorzkiego. Kiedyś już tu pisałam, jak mi szczeka opadła, jak zobaczyłam, z jakim zapałem 4-letnia dziewczynka zjadała pomarańczowe jagody miechunki, które obiektywnie są paskudne w smaku. Do jesieni jest daleko, ale, może coś by się wymyśliło? To by pobudziło wydzielanie kwasów żołądkowych. A może wspólna wycieczka w poszukiwaniu owoców kaliny, które jeszcze nie zjadły ptaki? Może dziecku by zasmakowały? Przy okazji byłaby odbudowa jelit nienasyconymi kwasami tłuszczowymi, głównie kwasem walerianowym z owoców kaliny.

O cukrze się wypowiadać nie będę, następna sprawa, to gluten. Warto zaeksperymentować życie bez glutenu i zobaczyć, jak to zadziała. Trzeba tylko pamiętać, że trzeba dostarczać pokarmy bogate w witaminę B, która ogółem przy wszystkich sprawach neurologicznych jest podstawą.

A teraz sprawa samej odbudowy jelit. Ja wszystkim wciskam kit na jelita, dziecku też można dać okruszek przed śniadaniem. Jak się da odrobinkę na łyżeczkę i jakąś zakazaną normalnie colę do popicia, to powinno przejść bez przemocy. Alternatywnie można pójść do sklepu dla sportowców i poprosić o odżywkę z HMB o jakimś smaku owocowym. Szkoda tracić energię na przemoc, lepiej pomyśleć nad sposobem podania.
***

Wracając do sprawy metody Domana: to nie są turnusy rehabilitacyjne, to jest codzienna dniówka rehabilitacyjna 6-8 godzin dziennie i tak latami, najpierw by uzyskać poprawę, potem, by podtrzymać osiągnięcia. Konsultacje tylko pokazują kierunek codziennej pracy. A w wolnych chwilach od ćwiczeń, ktoś musi ogarnąć dom i pracować, by utrzymać rodzinę... Nawet w tzw "lepszych" krajach to jest ciężko. Dlatego nie mogę wyjść z zachwytu nad wieloletnią ciężką pracą nad opisanym chłopakiem praktycznie całej okolicznej ludności. To nie była jednorazowa akcja, to była wieloletnia systematyczna harówka przeprowadzana ciągle z takim samym zapałem, aż chłopak stanął na nogi.

Pozdrowienia :-)

Offline Bajkalina

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 02, 2021, 10:03:00 »
Dziękuję Basiu, nasza skarbnico wiedzy :)
Mleko krowie od lat ma swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Natomiast masz rację, że to co kupujemy w kartonie, to nie jest żadne mleko. Na szczęście coraz częściej w miastach można kupić "prawdziwe" mleko od krowy oraz różne, smaczne przetwory.
Pozdrawiam :)

Offline LukaszPL1

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 21
  • zimny szhow emo krew blood kill motherfuckers co o
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 03, 2021, 19:10:54 »
mógłby ktoś mi podać eutanazje bardzo prosze, i to prawda ze eutanazja boli? rodzice nie chcą zgodzic sie na moja eutanazje, a ja tak bardzo cierpie nie moge wogole osiagnac stanu relaksu ciagle mam podrazniony uklad nerwowy.
zimny szhow emo krew blood kill motherfuckers co odrzucaja swiatlo milosierdzie oh biala no i co najlepsze antarktyde teraz swiece kurz gra sos sekrety miedzty uszami

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 03, 2021, 20:41:38 »
Nie wydaje mi się, żebyśmy na Forum mieli kogoś kto przeżył eutanazję i mógł sie podzielić wrażeniami. :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 04, 2021, 10:24:44 »
LukaszPL1, po prostu zaproś swoich rodziców na to forum. Jesteśmy dla Was nieznanymi ludźmi, ale dzięki temu możemy wspólnie wypracowac rozwiązanie możliwe do przyjęcia przez Was. Ty też będziesz mieć w tym udział.

Pozdrowienia :-)

Offline LukaszPL1

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 21
  • zimny szhow emo krew blood kill motherfuckers co o
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 05, 2021, 16:37:36 »
jakie zioła i leki mi proponujkecie na zrelaksowanie sie i uspokojenie mozgu, bo mam uczucie jakby mozg mi sie przepalał. moze zahamowanie układu odpowiedzialnego za seks by pomogłło?. moze huperzia selago mi pomoze albo pentobarbital albo cos z piwonia?
zimny szhow emo krew blood kill motherfuckers co odrzucaja swiatlo milosierdzie oh biala no i co najlepsze antarktyde teraz swiece kurz gra sos sekrety miedzty uszami

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #22 dnia: Marca 05, 2021, 20:43:35 »
Nalewka na kłączach piwonii może być, przynajmniej warto spróbować 2 łyżeczki z gorącą herbatą lub naparem z sypanej melisy (nie torebkowa). Poza tym spróbuj tak samo apteczne krople walerianowe też 2 łyżeczki z melisą. Nie wiem, ile ważysz. Jeśli masz ponad 60 kg i 2 łyżeczki to za mało, to możesz zwiększyć do 3 łyżeczek.

Widłaków raczej nie polecam, bo o ile w mieszankach z innymi ziołami są dość bezpieczne, to w pojedynczych naparach medycyna ludowa stosuje je jako środki przeczyszczające i wymiotne. W Rosji widłaki, szczególnie jałowcowaty, w oficjalnej medycynie są używane przy odwyku od alkoholu, bo w połączeniu z alkoholem daje gigantyczne wymioty.

A widłaka wrońca zostaw w spokoju, on jest chroniony i się rzeczywiście bardzo wolno odnawia po zbiorze, szkoda rośliny. Już widłak goździsty szybciej rośnie a ma dość podobny skład, może nawet jest nieco mniej toksyczny.

Dociągnij do wiosny, to narwiesz kwiatów łuskiewnika, to też powinno pomóc na napięcia i niedowłady.

Pozdrowienia :-)

Offline Katinka

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 76
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 06, 2021, 22:58:16 »
Łukaszu jeśli masz nerwicę jesteś inteligentny i wrażliwy.  I niestety w procesie dorastania i rozwoju przechodzimy takie trudne chwile ,że świat który znamy rozpada się w drobiazgi jest to proces bolesny ale konieczny by stać się dorosłym człowiekiem z ukształtowanym systemem wartości i sumieniem.

Nikt z nas nikomu nawet jeśli są takie rzeczy nie poda przepisu na eutanazję.

Proponuje byś przy nerwicy znalazł psychologa lub psychoterapeuta ,czy psychiatrę i po prostu z nimi pogadał.
Czasem rozmowa wystarczy. A  czasem potrzebne są leki.

A cóż my - braki magnezu zaostrzają stany depresyjne, tzw oliwa magnezowa.

Herbatka z dziurawca - ale trzeba uważać na słońce bo uwrażliwia skórę.
Czytałam ,że również zaburzenia biotopu w jelitach też może powodować stany depresyjne, pasożyty.
Jeżeli chcesz zrozumieć mogę Ci napisać link do wykładu o poziomach rozwoju i nerwicach - pozdrawiam

Offline malgo207

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 23, 2021, 12:34:15 »
Dzień dobry,
podpinam post pod ten wątek - najbardziej spokrewniony z moim problemem. Zanim przejdę do mojego pytania chciałabym podziękować wszystkim, którzy udzielają tu cennych informacji i wskazówek - dla mnie kopalnia wiedzy, której za grosz nie posiadam osobiście niestety. Ale do mojego pytania:  przekopuję forum pod kątem łuskiewnika różowego - znalazłam to cudo rok temu przy okazji pozyskiwania soku  z brzozy w rejonie Puszczy Kozienickiej i liczę na to, że i w tym roku mi się ukaże (właściwie dlatego też trafiłam na to forum szukając nazwy). Chciałabym zastosować macerat dla syna - 27 lat, autyzm niskofunkcjonujący, niestety na lekach psychotropowych, stąd moja ogromna prośba o odpowiedź - czy mogę spróbować podawać macerat w bardzo małych dawkach i zwiększać, jeśli nie będzie się działo nic niepokojącego? Syn przyjmuje depakinę, tiaprid i rispolept. Preparaty, które powinny zwiększać u niego koncentrację, myślenie ( glutation, proaxon/cytykolina niesamowicie go pobudzają, tzn. wywołują pobudzenie psychoruchowe podobne do tornada, a nadpobudliwość owa kończy się niejednokrotnie brakiem snu i agresją)  Czy kwas askorbinowy należy rozrobić najpierw z wodą czy posypać nim zmiksowany łuskiewnik i po jakimś czasie zalać? Będę wdzięczna za podpowiedzi,  pozdrawiam
Małgorzata

Offline Alinge

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 388
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 23, 2021, 16:03:54 »
Małgo 207  jeśli miałaś okazję przeczytać mój wpis nt "leczenia biomedycznego autyzmu" to namawiam Cię z całego serca do podjęcia się leczenia biomedycznego syna. 
Nigdy nie jest za późno na wejście z terapią, bo leki które podajesz nie prowadzą do niczego, a raczej tylko będzie gorzej.  Lat tobie nie ubywa, a myśl o tym, że ktoś będzie musiał się twoim synem kiedyś zajmować , nie jest chyba radosną opcją. Piszę tak, ponieważ  syn jest na masakrycznym  kombo depakinę, tiaprid i rispolept - zdajesz sobie sprawę jak rujnuje się jego zdrowie ? :(
 i do póki będzie na takim zestawie, nie ukrywam,  że nie miałabym odwagi wejść z łuskiewnikiem ...

Syn ma padaczkę ?  a nawet gdybyś potwierdziła, to wyobraź sobie,  że są rodzice, którzy mają dzieci z atakami  po kilkaset dziennie i tak się zaparli i wzięli sprawę w swoje ręce,  że zeszli z leków chemicznych i tym samym,  w dużej mierze mają teraz dzieci pięknie funkcjonujące bez ataków!

Walcz o syna ! autyzm leczy się  bez leków od psychiatry !  Jak Ci się chce walczyć o syna, to pisz, pytaj.  Podpowiem to co wiem, a  co moja grupa rodziców dzieci ze spectrum autyzmu, czy  z padaczkami na co dzień ćwiczy. Nie trzeba wyważać drzwi, wystarczy naśladować czyjeś doświadczenia, by dziecko wróciło do zdrowia.

Od lat jestem w  środowisku  dzieci z autyzmem i dzieci z lekooporną epilepsją, i tyle  na koniec powiem,  że żadne leki od psychiatry, czy ciągnące się terapie u psychologa nie wyleczą dziecka.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2021, 16:26:16 wysłana przez Alinge »

Offline malgo207

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 23, 2021, 21:11:25 »
Alinge, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, biomedyczne podejście jest i moim zdaniem słuszną drogą, niestety, życie weryfikuje i nagina nas do stosowania tego, co jesteśmy w stanie stosować - a stosowałam cały wachlarz: dieta bezkazeinowa, bezgluetnowa, bezcukrowa, integracja sensoryczna, krople Bacha, w dzieciństwie cudowna pani dr niefaszerująca antybiotykami, esencje kwiatowe, Biofeedback, teraz zaczynam przygodę z komorą normobaryczną. Pewnie nasuwa się pytanie: skoro tyle terapii i podejść to czemu nie ma pożądanych efektów? Długo by dywagować. Odpowiedź częściowo można znaleźć udr Jacqueline Mc Candles, zwolennicy podejścia biomedycznego zapewne wiedzą o czym mówię - pomogło to tysiącom dzieci autystycznych, ale akurat wnuczce cytowanej prekursorki tego podejścia nie za bardzo...  Nie poddaję się,  te leki były ostatecznością - albo leki, albo wykluczenie zupełne ze społeczeństwa (wspomniana wyżej agresja w wydaniu dorosłego faceta niestety tym skutkuje, jeśli przestanę mu je dawać to wyląduje na oddziale z tymi samymi lekami pewnie, oczywiście bez możliwości powrotu do i tak mocno okrojonych atrakcji typu wyjście z opiekunem na spacer czy pobyt w opiece dziennej dwa razy w tygodniu, bo nikt odwagi nie będzie miał do tego). Tak że nie jest to ochocze ładowanie dzieciaka w problemy zdrowotne, po prostu nóż na gardle.  Pytanie o łuskiewnik jest rozpaczliwą próbą wyjścia z tych leków, poszukuję też psychiatry, który miałby pojęcie o fitoterapii (to mit, że psychiatrzy udzielają odpowiedzi na pytania, jakie zioła można przy takich lekach stosować, a nawet z pozoru niewinna babka płesznik jest niebezpieczna- jak się okazuje, blokuje wchłanianie leków o przedłużonym uwalnianiu). W internecie natknęłam się na psychiatrę piszącą o ziołach -  inhibitorachMAO - mam zamiar nawiązać kontakt, może ona coś pomoże, a może ktoś tutaj ma jednak jakieś doświadczenia wychodzenia z takich leków przy wspomaganiu się ziołami? Może ktoś poleciłby lekarza, który sprawdził się w takiej sytuacji? Myślę, że osoby ze schizofrenią może podejmowały takie próby? Syn padaczki nie ma, nic też mi nie powie o swoich odczuciach, komunikacja słowna jest bardzo słabiutka, pozdrawiam i sorry, że zanudzam

Offline Alinge

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 388
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #27 dnia: Marca 23, 2021, 23:52:39 »
Alinge, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, biomedyczne podejście jest i moim zdaniem słuszną drogą, niestety, życie weryfikuje i nagina nas do stosowania tego, co jesteśmy w stanie stosować - a stosowałam cały wachlarz: dieta bezkazeinowa, bezgluetnowa, bezcukrowa, integracja sensoryczna, krople Bacha, w dzieciństwie cudowna pani dr niefaszerująca antybiotykami, esencje kwiatowe, Biofeedback, teraz zaczynam przygodę z komorą normobaryczną. Pewnie nasuwa się pytanie: skoro tyle terapii i podejść to czemu nie ma pożądanych efektów? ....
(wspomniana wyżej agresja w wydaniu dorosłego faceta

Syn padaczki nie ma, nic też mi nie powie o swoich odczuciach, komunikacja słowna jest bardzo słabiutka, pozdrawiam i sorry, że zanudzam

Nie zanudzasz…
Pozwól że przejdę do konkretów: skoro syn nie ma padaczki, to czym  lekarz się kierował przepisując  leki p. padaczkowe ? Czy wiesz, co znajduje się w tej cholernej depakinie ?

Wszystkie pseudo-leki padaczkowe których głównych składnikiem jest m.in. kwas walproinowy powodują silne zwiększenie się amoniaku w organizmie co jest krytyczne dla autystów.
Kwas walproinowy wykazuje hepatoksyczność zwłaszcza u młodych ludzi. Dzieci autystyczne mają poważne zaburzenia pracy mitochondriów jak i pracy samej wątroby - detoks jest u nich mocno ograniczony także podawanie kwasu walproinowego napewno nie przyczyni się do ich poprawy a może być i tragiczny w skutkach podawania
- Kwas walproinowy powoduje zmniejszenie się (lub po prostu totalny deficyt) poziomów karnityny w komórkach. (o niej samej dużo info tutaj zdrowiebeztajemnic.pl/karnityna/)
- Kwas walproinowy pozbawia Twoje dziecko enzymu Nrf2 (obrona antyoksydacyjna przed wolnymi rodnikami) powoduje zmniejszenie się (lub po prostu totalny deficyt) kreatyny (fosfokreatyna posiada funkcje cytoprotekcyjne, ochrania ściany komórkowe, polepsza funkcje kognitywne czy też zwiększa pobór GABA do komórek neuronowych jak i również chroni przed niedoborem tlenu czy niedoborem glukozy w mózgu) i wiele , wiele  innych.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20921570
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22912820
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12433955
http://www.mgmjournal.com/.../S1096-7192(10)00296-9/abstract
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26634177
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17986647
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24450420
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25152329
https://labtestsonline.org/und.../analytes/ammonia/tab/test/
Autor : Zdrowiebeztajemnic.pl
to tylko w zakresie jednego składnika, który dziś twój syn otrzymuje.

Idziemy dalej : temat agresji,
Pytanie co było pierwsze  zmiana nastroju dochodząca do agresji, czy pojawiła się po podaniu leków p.padaczkowych ?   

Agresja w autyzmie łączy się z jelitami, zatem przydałoby się badanie ogólne i posiew kału, krew utajona, następnie warto pokusić się o badania, które pokażą stan jelita grubego wraz z informacją, których pożądanych bakterii jest za mało,  lub które wykazują patogenny przerost. W celu poszerzenia diagnostyki o jelito cienkie, warto wykonać badanie kwasów organicznych w moczu. Badanie to uzupełni informacje uzyskane na podstawie badania kału i pokaże całokształt procesów, które zachodzą w jelitach. 
Ważne  jest badanie mikroflory jelit,  wykluczenie czynnika zapalnego w jelitach. Za ataki agresji , słowne stymulacje (bełkotanie, sylabizowanie itp) – to częste objawy przerostu bakterii Clostridium,   to ona właśnie potrafi  wywołać ogromne ataki agresji, samookaleczania itp. przypadki za które dzieciaki zostają umieszczone na oddziałach psychiatrycznych.

Wierzę że dużo zrobiłaś, ale po tym co napisałaś,  sądzę że w tym swoim całym zmartwieniu oddaliłaś się z dobrej drogi, tyle pracy włożyłaś,  a jednak nie uzyskałaś dotąd dobrej komunikacji z synem. Zatem  założę się że  jelita u syna leżą, detoksykacja na 100 % też, więc naprawdę bądź bardzo ostrożna z łączeniem specyficznych ziół z lekami p.padaczkowymi.   

Myślisz dalej o szukaniu pomocy u psychiatry, a ja uważam,  że powinnaś jeszcze raz usiąść i zacząć od początku.  Jesteś wstanie jeszcze wiele zrobić dla swojego syna, ale nie wierzę w pomoc, kiedy syn otrzymuje leki od psychiatry.

Moim zdanie na dziś zrobiłabym badania które zalecają lekarze DAN, czyli jeszcze raz: 
badanie poziomu aminokwasów w moczu, badanie poziomu kwasów organicznych w moczu, badanie poziomu witaminy D-25OH, badanie zawartości pierwiastków we włosie, badanie poziomu cynku i miedzi we krwi, całkowite kompleksowe badanie kału, badanie ASO, badanie poziomu peptydów w moczu, panel metylacyjny, badanie w kierunku wirusów, badanie porfiryn w moczu, badanie w kierunku pyrolurii, badanie przepuszczalności jelita, badanie nietolerancji pokarmowych.

W przypadku dzieci z zaburzeniami neurologicznymi warto wprowadzić dietę 3 x bez (bez glutenu, bez mleka oraz bez cukru). Jeżeli podejrzewamy nietolerancję na gluten, warto jest przed wykluczeniem z diety produktów zawierających gluten wykonać badanie na celiakię.

Ok, to może na tyle wystarczy :) jeśli masz pytania , to zgadajmy się na priv, bo tutaj watek idzie w zupełnie inną, mniej zielarską  stronę.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #28 dnia: Marca 24, 2021, 10:44:50 »
przekopuję forum pod kątem łuskiewnika różowego - znalazłam to cudo rok temu przy okazji pozyskiwania soku  z brzozy w rejonie Puszczy Kozienickiej i liczę na to, że i w tym roku mi się ukaże (właściwie dlatego też trafiłam na to forum szukając nazwy). Chciałabym zastosować macerat dla syna - 27 lat, autyzm niskofunkcjonujący, niestety na lekach psychotropowych, stąd moja ogromna prośba o odpowiedź - czy mogę spróbować podawać macerat w bardzo małych dawkach i zwiększać, jeśli nie będzie się działo nic niepokojącego?

Moim zdaniem możesz - macerat będzie działać delikatnie rozkurczowo i przeciwbólowo, a z drugiej strony on będzie regulowac układ hormonalny, nie bardzo wiadomo zresztą jak.

Jesli chodzi o stronę techniczną: wystarczy pozbierać kwiaty, nie trzeba kopać kłącza, to będziesz mieć, gdzie wrócić na następny rok. Kwasem askorbinowym przesypuje się na sucho świeże rośliny i wrzuca do miksera, potem zalewa się jeszcze roztworem witaminy C.

Narób dużo maceratu i potem zamróź w kostkach.
***

Rozumiem, że chłopak nie ma padaczki. o tum napisałaś.
Jak jest z jego napięciem mięśniowym? czy jest wiotki, czy spięty?
Czy ma jakąś fizykoterapię?

Dalej, sprawa ziół, z babką płesznik włącznie. Nie należy w tym momencie dramatyzować. Babka płesznik działa jak kazdy inny sorbent, czyli zapobiega wchłanianiu się trucizn z przewodu pokarmowego do krwi i limfy. W innym dialekcie to jest odtrutka. Tak samo działa wiele warzyw i pokarmów zawierających błonnik lub inulinę, czyli seler, marchew, topinambur, kapusta, czy nawet rzeczywiście razowy chleb.

Jeśli zależy nam na tym, by się lek wchłonął, to nalezy podać go o odpowiedniej porze w stosunku do posiłku, zwykle przyjmuje się 2 godziny w każdą stronę, by żołądek był pusty i trzeba solidnie popić, by się gdzieś nie przykleił. Jeśli nie zauwazyłaś związku podania leku z posiłkiem i wybuchem agresji, to znaczy, że nie ma czym się przejmować.

Jeśli lekarze nie zakazali jakichś składników żywności, to nie ma co się przejmowac nadmiernie wynikami wydumanych badań naukowych.

Osobiście jestem przeciwna dietom wykluczającym, za wyjątkiem rzeczywistych nietolerancji, ale nie wykluczam, że Alinge może mieć rację tam, gdzie ma rację ;-).
Mam nadzieję, że wróciłaś po eksperymentach dietetycznych do normalnego jedzenia, oczywiście przyzwoitej jakości i rozsądnego.

To, co napisała Alinge jest ważne: uszkodzenia wątroby + uszkodzenia jelit + ogólne zatrucie organizmu  spowodowane lekami. Akurat to można spokojnie podregulować ziołami bez naruszania dawek leków lub ewentualne lekkie ich zmniejszenie. Możesz spokojnie zrobić mieszankę ziół do picia zawierajacą na przykład nagietki, miętę, melisę, rzepik, wiązówkę, pokrzywę, mniszek, owoce dzikiej róży i jarzębiny, kłącze kozłka.
Zalej 3 łyżki litrem zimnej wody na noc, rano zagotuj i wlej z fusami do termosu. Można słodzić sokami, miodem - byle wchodziło bez przemocy. Smak powinien być dobry, można rozcieńczać, podgrzewać, byle w ciągu dnia wypić.

Jeśli chłopak ma zaparcia, to trzeba je usunąć. Wtedy można kombinować z babką płesznik do posiłków lub domeszać senesu do mieszanki ziołowej.

Możesz rozważyć zastosowanie kitu na jelita (wszystkim wciskam kit ;-)):
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3324.0

Do posiłków dawaj tymianek, majeranek, macierzankę, kurdybanek - one chronią wątrobę ale też bardzo delikatnie uspokajają - w końcu to też dalsze krewniaki melisy.

Do kompletu pełen alfabet witamin, w tym pełna numeracja witamin B, probiotyki i domowe kiszonki
***

No i rehabilitacja fizyczna i społeczna, na ile to możliwe. Czasem się udaje i nigdy nie jest za późno.

Osobiście jestem pod wrażeniem metody Domana i jej skutków, które obserwuję w znajomej rodzinie. Zaczęto w wieku własnie 27 lat, a człowiek nawet nie chodził.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Marca 24, 2021, 10:50:15 wysłana przez Basia »

Offline malgo207

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: leczenie zaburzeń psychicznych(zespół aspergera, nerwica natrectw)
« Odpowiedź #29 dnia: Marca 25, 2021, 01:21:06 »
Alinge, Basiu, macie w sobie jakieś niesamowite pokłady dobroci - tyle dobrych, mądrych słów, bardzo motywujących do działania, przeczytałam pospiesznie w przerwie przed południem, teraz mogę spokojnie odpisać na priv, pozdrawiam