Autor Wątek: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić  (Przeczytany 16237 razy)

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 13, 2021, 18:38:15 »
Hmm... bronisz się nieco chaotycznie, oby skutecznie!
Może poczytaj o zastosowaniu niepokalanka - zajrzyj do Gospodarza:
https://rozanski.li/3252/niepokalanek-vitex-agnus-castus-raz-jeszcze-nowe-spojrzenie-na-rosline/

Dokładnie tak jak napisałaś syntetyczny progesteron miał za zadanie wyrównać stosunek do estrogenu i tym samym cofnąć w rozwoju mięśniaka. Z 8 cm do niespełna 2 cm zmniejszył się on po 6 miesiącach stosowania.

Embolizacja 20 lat temu? To jeszcze było uznawane za szamaństwo czystej wody przez "autorytety" i całkiem poza zainteresowaniem NFZ (wtedy jeszcze nie było chyba NFZ :-)

Bywają przypadki, kiedy kontrolowanie farmakologiczne wielkości mięśniaków ma sens, ot choćby w oczekiwaniu na menopauzę, kiedy ich aktywność w związku ze zmianą obrazu hormonalnego może samoistnie zanikać.

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 13, 2021, 21:45:26 »
Pragmatyku, cały czas Tobie powtarzam od pierwszej odpowiedzi, do leczenia medycznego potrzebny jest lekarz.
   A zioła to jest chaos. Bo nikt nie jest lekarzem od leczenia ziołami. Znaczy pewnie jest wielu, ale nie na tyle wiarygodnych, aby bezkrytycznie się im poddawać, bo takie są zioła, a i wiedza często ułomna. Samo to forum jest przykładem jak ludzie szukają, coś wyczytają, coś próbują, czasem pomaga, czasem nie wystarcza. I tak to leci.
   Informacje u dr Różańskiego też są niewystarczające, jak chociażby te ekstrakty czy buzdyganek, który zwiększa progesteron, ale trzeba uważać, bo właściwie  to nie wiadomo jak go stosować. Wierzę w głodówki, ale nie jestem w stanie psychicznie przejść suchej kaskady Małachowa, bo jest hardkorowa. Nawet nie czytałam o nikim kto to przeszedł. Pewnie zrobię zwyczajowo wodną, która nie jest tak efektywna. I dopóty, dopóki nie trafię na lekarza, który będzie mógł mnie poprowadzić inaczej, trzymam się tego co jest na ten moment. A nie wydam 50 tys. na prywatną klinikę. Czysty pragmatyzm Pragmatyku.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2021, 21:51:52 wysłana przez lelka »

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 14, 2021, 00:31:22 »
I tu będzie małe zaskoczenie :-)
niepokalanka zalecała znajoma ginekolog, przy okazji rozchwianych hormonów żeńskich (nie - nie u mnie ;-).
Przede wszystkim nie zawiera on odpowiedników naszych hormonów, a powoduje zmniejszenie wydzielania prolaktyny, co prowadzi do uregulowania hormonów płciowych, skutkując uregulowaniem cyklu...

Offline Darshan

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 179
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 14, 2021, 03:37:39 »
Lelka. Jeśli uznajesz  zioła za chaos a ludzi posługujących się nimi zgodnie ze sztuką i najlepszą wiedzą - za niewiarygodnych to jak  wyjaśnisz swoją tu obecność, pytania i stosowanie przez Ciebie "wiader ziół"?
Zaangażowałaś sporo osób, którzy próbują Ci coś podpowiedzieć. Pragmatyk podrzucił Ci wiele wartościowych sugestii, spośród których niewiele bierzesz pod uwagę. Za to pragmatycznie uważasz, że głodówki to świetne rozwiązanie.
Mógłbym nic nie pisać, spokojnie czytać co jakiś czas Twoje wpisy i widzieć w jakim kierunku to pójdzie. Ja wiem w jakim, wiem co spowoduje głodówka w Twoim organizmie w tym konkretnym stanie organizmu. Ten pomysł uważam za najgorszy z możliwych ale Ty wiesz swoje.
Skupiłaś się tylko i wyłącznie na mięśniakach i nie bierzesz pod uwagę żadnych innych zależności i powiązań ani prawdziwych przyczyn ich powstania.
Mam rozumieć, że nie możesz zdecydować w którym momencie masz zrobić test prolaktyny?
Pragmatyk wspomniał o innych hormonach, Basia wspomniała o tarczycy (również hormony). Dobrego lekarza poznasz po tym, że zleci na przykład TSH (Może też TRH), Ft3 FT4 rT3, PTH, prolaktynę, progesteron i chociaż E2 czyli główny estrogen, chociaż E1 (estron) też mógłby sporo wskazać. Poziomy wapnia, mleczanów i kilku innych rzeczy daje dopiero orientację co się dzieje.
Od lat mam do czynienia z hormonami na co dzień i dokładnie wiem co, gdzie i dlaczego się dzieje  i nie dotyczy to tylko tarczycy czy układu rozrodczego. Mogę dość jednoznacznie stwierdzić, że zabieranie się za walkę z zdestabilizowanym układem hormonalnym tylko przy pomocy ziół czy głodówki jest praktycznie dla laika niewykonalne. Choćby z prostego powodu, że tylko kilka ziół może, ale nie musi mieć działania antyestrogennego i jednocześnie promującego produkcję progesteronu czy innych hormonów ochronnych, w tym androgenów. Trzeba w odpowiednim momencie określić dawkę i często ją zmieniać. Trzeba zrewidować dietę, wykluczyć pokarmy estrogenne, trzeba wykluczyć lub znacznie zmniejszyć niektóre aminokwasy w żywieniu, zadbać o proporcję niektórych makroelementów, wprowadzić rzeczy antyestrogenne, ograniczyć wchłanianie żelaza, stosować rzeczy prometaboliczne. Określenie statusu niedoczynnosci tarczycy, tempa przemiany materii czy choćby ignorowanej temp. ciała spoczynkowej czy pulsu.
Nie wspomnę nawet o zarządzaniu stresem czy otoczeniem mentalnym.
Powiem Ci co zrobi najlepszy endo w Wawie: może Ci zaproponuje syntetyczny progesteron czyli progestagen, który w ujęciu światowej nawet medycyny jest najlepszą odpowiedzią w takich sytuacjach. Nie wspomni o skutkach ubocznych, które będą dość dotkliwe, zignoruje stan tarczycy,uznając wyniki jako normatywne bez zwracania uwagi na inne dolegliwości, które pewnie masz i będziesz chciała zgłosić. Jest to szansa na poprawę.
Jeśli jednak po kilku dobrych miesiącach sytuacja się nie zmieni - wtedy zaproponuje któryś z zabiegów usuwających efekty. Ale to nie zmieni przyczyn i możesz się spodziewać kiedyś tam - kolejnych problemów. To tylko kwestia czasu.
Ja uważam wszystkie dostępne mi materiały dr Różańskiego za jedne z najlepszych jakie w życiu widziałem a widziałem wiele. Jest w nich wszystko, co jest potrzebne by na wielu poziomach poprawić mnóstwo rzeczy w organizmie. I zaznaczam, że do wielu materiałów nie mam wglądu bo nie uczestniczyłem w seminariach, szkołach czy kursach - do czego mają wgląd osoby np. z tego forum. Gdybym miał do dyspozycji tylko zioła - wiem, że zrobiłbym z nich dobry użytek. Mam łatwiej bo dysponując niektórymi hormonami bioidentycznymi czy innymi ekstraktami pochodzącymi z roślin rozwiązywanie niektórych spraw jest dla mnie znacznie szybsze i bardziej efektywne.
Wiedza na ten temat jest w polskojęzycznym necie szczątkowa.
Do czego zmierzam - bez podstawowej wiedzy np. co naprawdę powoduje mięśniaki, jak powinno się prawidłowo interpretować wyniki badań np. tarczycowych, jak ocenić swój status metaboliczny, jak przyporządkować prawidłowo symptomy do przyczyn czy wiele innych zagadnień z tym związanych - nie ma opcji by obronić się przed większością chorób.
Na Twoim miejscu sprawdziłbym  na przykład czy rada Pragmatyka , kiedy zbadać prolaktynę jest słuszna. Stwierdziłaś, że niekoniecznie i w zasadzie to nie możesz określić kiedy ją zrobić. Moja podpowiedź - zrób kiedykolwiek bo i tak potrafi być bardzo zmienna  nawet w ciągu dnia. Progesteron to 21-22 dzień cyklu umownego kiedy teoretycznie ma wartość max a estrogeny tuż przed owulacją lub okresem kiedy mają wartości najwyższe. W zasadzie jeśli są to wartości małe to w każdym dniu cyklu będą proporcjonalnie małe.
 To każda kobieta mająca problemy powinna wiedzieć lub  po prostu wyczytać. Właśnie tego typu rzeczy są ważne, być może najważniejsze w tym momencie bo dotyczą naszego zdrowia czy życia.
Hormony są miliony jak nie miliardy razy mocniejsze w działaniu niż jakiekolwiek znane witaminki czy suplementy. Jeden mikrogram noradrenaliny jest mocniejszy niż 10 wiader witaminy C. Jeśli ten układ się rozregulował to nadzieje, że dwadzieścia różnych supli rozwiąże sprawę - są płonne.
Teraz praktycznie podpowiem Ci co szukać, co doraźnie może Ci pomóc a Ty znajdziesz gdzie to jest, w jakim jedzeniu, roślinach itd - jeśli chcesz, oczywiście. Takie zadanie domowe.
Kawa promuje produkcję progesteronu, kofeina też (są też antyestrogenowe)
Aspiryna i salicylany są silnymi inhibitorami aromatazy
Naringina czy naringenina, bądź fisetyna  - tak samo
Liście orzecha włoskiego zawierają troszkę progesteronu
Pochrzyn zawiera nieaktywny prekursor progesteronu ale często i tak działa (?)
Suma brazylijska to chyba jedyna roślina która oprócz estrogenu - zwiększa jednocześnie poziom progesteronu i testosteronu.
Niepokalanek  - owszem ale trzeba wyszukać u dr Różańskiego dawki, bo to może działać w obie strony.
Wit E, K2, naturalna wit A promują metabolizm i są antyestrogenne
B1, B3 i B7 - prometaboliczne, podobnie jak Q10
Mleko świeże zawiera troszkę estrogenów i troszkę progesteronu a przede wszystkim wapń - prometaboliczny.
Większość pokarmów pochodzących z ziarna - antymetaboliczne
Selen, miedź i cynk - prometaboliczne
Goitrogeny i inne fitoncydy bądź karoteny - antymetaboliczne.
To co jest prometaboliczne służy tarczycy i całej sytuacji energetycznej organizmu.
Być może w cały ten proces zaangażowane są źle pracujące jelita, endotoksyny, zaburzony mikrobiom podwyższony poziom serotoniny, kortyzolu (bardzo lubią razem dźwigać prolaktynę do góry, podobnie jak TSH czy PTH.
To są dla przykładu tylko niektóre rzeczy czy warunki, niezbędne do ogarnięcia Twojej sytuacji.
Możesz mi wierzyć, że jest ich znacznie więcej ale nie mam wglądu w Twoje wyniki, czy dokładny wywiad.


Poznaj swoją chorobę, każdy jej aspekt, z wielu punktów widzenia. Myślę, że to jest  najważniejsze zadanie do odrobienia jakie ma człowiek w obliczu problemów zdrowotnych. To wymaga wielkiego wysiłku, chyba ,że ufasz innym i w ich ręce przekażesz swoje zdrowie nie otrzymując żadnej gwarancji sukcesu.


Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 14, 2021, 09:57:59 »
Wtrącę się do tego co powiedział Darshan - w podpowiedziach wymienia szereg substancji o działaniu prometabolicznym, ale nie wspomniał dlaczego. Czasem można spotkać się z określeniem, że nowotwór to choroba metaboliczna. To wiadomo od prawie 100 lat ( Nobel dla Otto Warburga z 1931r), ale dzisiejsza medycyna oficjalna nie uderza w tym kierunku. Art. przybliżający temat:  https://www.naturoterapiawpraktyce.pl/artykul/rak-jako-efekt-zaburzen-metabolicznych
Cytat:" Komórki nowotworowe niemal zawsze wykazują bardzo duże zaburzenia metaboliczne. Te zaburzenia są skutkiem zniszczonych mitochondriów. Mitochondria to nasze małe fabryczki energii o wielu niezwykle ważnych funkcjach. Są one odpowiedzialne między innymi za metabolizm, tworzenie hemu, ochronę antyoksydacyjną komórek, sprawny układ odpornościowy, a także za indukcję wyżej wspomnianego procesu apoptozy – czyli programowanej śmierci komórek zniszczonych, także tych o potencjale nowotworowym".
Nie wiem czy - jak już komórka nowotworowa powstała (nie działają mitochondria) - przyczyny tego stanu jeszcze mają na nią wpływ, ale robi się z tego jakiś byt niezależny, rządzący się swoimi prawami. Jak się czyta o substancjach/ działaniach wpływających na metabolizm, równolegle można znaleźć informację o działaniu p-w rakowym tego. Np. - bieganie maratonów :) - : https://sport.onet.pl/lekkoatletyka/lekarze-nie-mieli-pomyslu-jak-wyleczyc-go-z-raka-zastosowal-wiec-terapie-biegowa/41zv64h - z uśmiechem, ale na poważnie. Można sprawdzać też w innych przypadkach. Na pewno maratonów Lelce nie podpowiadam, ale aktywność fizyczna / ruchowa tylko może pomóc - wspiera mitochondria. Głodówka - dość ekstremalne działanie - jak maraton (prawie). Ale - są mimetyki głodówki.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 14, 2021, 11:09:55 »
Głodówka zdecydowanie hamuje wszystkie układy w organiźmie, z hormonalnym włącznie. Skutki głodówki czy głodu można oglądać u więźniów obozów, gett czy u anorektyków. Oprócz bardzo anegdotycznych opowieści na temat głodówek, które wyleczyły raka, to należy sobie uświadomić, że sam rak rzadko zabija bezpośredniu, ale wyniszczenie organizmu spowodowane na przykład spadkiem apetytu, energii życiowej (jak to zmierzyć?), spadek odporności, skutkami terapii - takie wyniszczenie najczęściej zabija.

Jest wydana świetna książeczka po rosyjsku Alefirowa (endokrynolog, lekarz, fitoterapeuta) o leczeniu mięśniaków ziołami z podkładem teoretycznycznym. Fragmenty są dostępne w internecie travolekar.ru
**

Tak na marginesie, to ja zaraz wydzielę tą dyskusję na wątek, bo już dawno przestał dotyczyć technologii wyrobu czopków

Pozdrowienia :-)

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 14, 2021, 11:10:50 »
Darshan, kompletnie się nie zrozumieliśmy. Różański jest genialny, ale nie zajmuje się leczeniem ludzi, co zrozumiałe, bo pewnie by oszalał. Każdy bierze zioła na własną odpowiedzialność i jednak w ciemno z nadzieją, że poskutkuje.  Podam przykład:
" Saponiny w dawce 50 mg/kg masy ciała są silnie toksyczne i mogą wywołać ciężkie uszkodzenie nerek, naczyń krwionośnych, krwi, a w następstwie zgon"
   Jestem w stanie przełożyć 50 mg/kg masy ciała. Ale czy jesteś w stanie przełożyć ile w kozierdce, yucce, buzdyganku, lukrecji dostarczam saponin spożywając ekstrakty? Bo pojedynczo to wiem jakie są zalecenia. Na przykład buzdyganek:
"Zalecana dawka 40% wyciągu Tribulus wynosi 750-1500 mg dziennie. Preparat należy zażywać przez conajmniej 3 miesiące. Po tym czasie zaleca sie przerwę 1 miesiąc i kurację nalezy powtórzyć. Susz zielarski (suchy sproszkowany Tribulus - Pulves Tribuli) można zażywać w dawce 1 g 2-3 razy dziennie."

A kiedy chce dostarczać organizmowi naturalny progesteron w ekstraktach ile, czego, jakie dawki są bezpieczne? Przecież z najlepszą możliwie wiedzą ( czyli dr Różański i Basia :) która bardzo tu pomaga mi od początku) staram się stosować w bezpieczny sposób to, co wyczytam. Ale nie mów mi, że to nie jest po omacku.

  Jeżeli większość kobiecych ziół jak chociażby kalina, pochrzyn, tasznik, gorzknik działają przeciwkrwotocznie albo estrogennie (pochrzyn) to z moim zanikającym okresem powinnam je stosować czy nie? Nie jestem w czasie menopauzy i choć różnie z tym bywa, to patrząc po kobietach w mojej rodzinie, zostało mi jeszcze do klimakterium kilkanaście lat. Mam 42.

  Nie powiedziałam, że nie będę robić badań prolaktyny. Bo te badania zalecił nawet lekarz. Czemu zarzucasz mi, że nie chcę robię badań, które już dawno zrobiłam jak tarczycę, albo będę robiła jak prolaktynę???

Pół roku temu robiłam dokładne badania tarczycy i krzywą insulinową, wyszła niedoczynność i insulinooporność. Pisałam o tym. Będę to wszystko teraz powtarzać z estrogenem i prolaktyną, i mam nadzieję, że zioła, dieta coś pozytywnego zadziałały. Badania już wykupione, jutro będę robić. Za dwa m-ce po tym moim wiadrze ziół, przed wizytą w Warszawie, jeszcze raz zrobię te badania, aby mieć już trzeci komplet na przestrzeni jakiegoś czasu do porównania.

  Pragmatyk przeszła z powodzeniem zabieg stosując syntetyczny progesteron przed zabiegiem, co miało sens. Ty piszesz o jego szkodliwości. Sam widzisz, ile ludzi, tyle opinii. A ja na to odpowiadam, że jak znajdę takiego lekarza, który poprowadziłby mnie przez takie leczenie i zabieg na NFZ bądź prywatnie na moją kieszeń, to pewnie będę działać w tym kierunku. Nie przepisze sobie recepty na syntetyczny progesteron przygotowując się do zabiegu embolizacji, którego nie ma. Dlatego nie jest to mój brak chęci na pomysły Pragmatyka, tylko bez lekarza i takiego zabiegu nie mam do czego się przekonywać. Na razie jedyna droga medyczna to operacja oszczędzająca, która i tak jest dla mnie sukcesem. Podobnie z głodówką. Zgadzam się z leo, bo mam pozytywne z nią doświadczenia i z tych doświadczeń wiem, że są głodówki i głodówki i na te najbardziej wymagające nie jestem w stanie się zdobyć. Do operacji się nie spieszę, bo nadal wierzę, że mogę ziołami, globulkami, dietą poprawić wyniki. W tym niespieszeniu pomoże mi zapewne nasza służba zdrowia w stanie agonii.

   A, że nadal nie wiem ile saponin dostarczam w konkretnej mieszance i jak te wszystkie zioła działają na siebie, to nadal będę uważała, że stosuje zioła w ciemno, przecież nikt mi na te pytania nie odpowie. Czytam, stosuję, obserwuję, robię badania. I dziękuję za odpowiedzi.

P.S.  " nadzieje, że dwadzieścia różnych supli rozwiąże sprawę - są płonne." Nie biorę żadnych supli. Nie wiem gdzie Ty Darshanie doprawdy wszystkie te rzeczy wyczytałeś.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 14, 2021, 18:08:07 wysłana przez lelka »

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 14, 2021, 18:09:02 »
Głodówka zdecydowanie hamuje wszystkie układy w organiźmie, z hormonalnym włącznie. Skutki głodówki czy głodu można oglądać u więźniów obozów, gett czy u anorektyków. Oprócz bardzo anegdotycznych opowieści na temat głodówek, które wyleczyły raka, to należy sobie uświadomić, że sam rak rzadko zabija bezpośredniu, ale wyniszczenie organizmu spowodowane na przykład spadkiem apetytu, energii życiowej (jak to zmierzyć?), spadek odporności, skutkami terapii - takie wyniszczenie najczęściej zabija.

...


Basiu - Ty mówisz o głodowaniu - w takim znaczeniu słowa jak 100 lat temu. Dzisiaj młodzi ludzie (przynajmniej w naszym świecie) nie wiedzą co to znaczy nie mieć co do garnka włożyć, nie wiedzą co to przednówek, nie wiedzą co to głód. Wiedzą natomiast co to są restrykcje kaloryczne, dieta ubogokaloryczna, dieta 8/16, dieta wegańska... . Te nazwy nie mają ujemnego znaczenia w dzisiejszym świecie. Dzisiaj nie mówi się "głoduję " , tylko - "jestem na diecie" :) .
A jak to działa od strony medycznej - przecież jest mnóstwo opisów w literaturze fachowej, nie trzeba się ograniczać do anegdot.

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 14, 2021, 19:18:21 »
Taak, tu nie leczymy, ale zachęcamy do przepracowania problemu - taka była rola moich wpisów. Trzeba poświęcić sporo czasu i wysiłku aby powoli poskładać sobie co i jak doprowadziło do stanu chorobowego. Wtedy już łatwiej z wielu propozycji wyłuskać te, które przypuszczamy że przyniosą najlepsze rezultaty. I nie zawsze będzie jak sobie pomyślimy - obserwacji własnego organizmu nic nie zastąpi!

To samo dotyczy konkretnego leku wpływającego na poziom hormonów - w opisywanym przypadku pierwszy był nietrafiony: skutki uboczne były nieakceptowalne. Drugi utrafił w sedno problemu i zero widocznych skutków ubocznych. Nie opisywałem konkretów, bo każdy organizm jest różny, a z hormonami żartów nie ma.

Nie chcę Cię martwić, ale początek menopauzy w wieku 40 lat to wcale nie jest anomalia i wbrew temu co teraz pomyślisz, to dobra dla Ciebie informacja (chyba że planujesz jeszcze dzieci...) bo może być tak, że cała sztuka to dotrwać bez zabiegu do menopauzy.

Chyba nikt tu niczego Ci nie zarzuca, choć może dziwić Twoje podejście do problemu :-)
Badania... zrobić to jedno, ale właściwie zinterpretować to całkiem inna kwestia.
Tu widać, że lekarz działa wg ideologii NFZ (czyli tanio i powoli), jednocześnie naciskając na szybkość podjęcia przez Ciebie decyzji, bo czas ucieka...

Jeśli będziesz robiła badania hormonów do porównań, to pamiętaj, aby robić je o mniej więcej tej samej godzinie (poza tym, że w tym samym dniu cyklu :-)

Oświadczam, że nie przechodziłem (nawet z powodzeniem :-) zabiegu embolizacji, i nie objawiam też niedoboru progesteronu - po prostu miałem możliwość pomocy i uzyskana przeze mnie ocena sytuacji i sposoby rozwiązania problemu okazały się właściwe.

Nie namawiam Cię do embolizacji! Skoro mamy wątek mięśniaków, to może przydatne będzie wstawienie fragmentu mojej korespondencji z ginekologiem, który w swojej praktyce uwzględnia stosowanie leków hormonalnych. Jest to sposób postępowania zależny od wieku i planów prokreacyjnych, nie uwzględniający jednak kompleksowego przepracowania zaburzeń:

------ w przypadku kobiety, ktora nie rodzila - zaproponowalbym zajscie w
ciaze jaknajszybciej zeby miala mozliwosc posiadania dziecka i prowadzilbym
to jako ciaze z dyzym ryzykiem poronienia, porodu " wczesnego".

---- Kobieta ma juz dzieci i jest w wieku 30-40 lat i  zamierza miec dzieci
w najblizszych latach :
     badanie "Obrazu" hormonalnego w krwi i zlozone leczenie hormonalne -
ale uprzdzilbym ze istnieje mozliwosc wzrostu miesniaka.

------Kobieta w wieku  30-40 lat nie majaca zamiaru miec dzieci :
      Podalbym w malych dawkach lek hormonalny przez okres okolo
trzechmiesiecy - co zyskalbym:
     majac dzialanie antyestrogenowe zmniejszylbym rozrost endometrium a co
za tym idzie miesiaczki moglyby byc znikome, krotkie lub zaniknac zupelnie na okres leczenia -( co mnie sie nie zdarzalo przy tak malej dawce".
     Poniewaz byloby malo estrogenow to i stymulacja miesniaka bylaby bardzo
mala, a co za tym idzie i jego wzrost albo by bardzo spowolnial albo ustal zupelnie.
    Co tracilbym: musialbym powiedziec pacjentce ze w tym czasie niepowinna
starac sie zajsc w ciaze (nie spotkalem sie   z tym w okresie stosowania tego leku w ciagu lat 25), zmiana samopoczucia kobiety - mozliwosc wystapienia
    objawow menopauzy (uderzenia goraca itp) ktore mijaja po odstawieniu
leczenia i powraca normalna miesiaczka.

---- Kobieta w wieku  40- 50 i powyzej -  zrobilbym Histeroskopie i jezeli
ne byloby podejrzanych zmian - stosowalbym ten sam lek z przerwami i czekal na wystapienie samodzielnego zaniku miesiaczki - wiadomym jest ze miesniaki
     srodmiazszowe z reguly zanikaja w tym okresie samoistnie.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 14, 2021, 19:24:27 wysłana przez Pragmatyk »

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 14, 2021, 21:13:26 »
"Chyba nikt tu niczego Ci nie zarzuca, choć może dziwić Twoje podejście do problemu :-) "
Ja w ogóle nie rozumiem co w moim podejściu dziwnego.

  Trochę w szoku jestem, że brałaś progesteron aż pół roku, że aż tyle trwało zmniejszanie się mięśniaków. Bo  tak sobie myślę, że skoro syntetycznym lekom tyle to zajmuje, to może mam za duże wymagania co do szybkości działania ziół.

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 14, 2021, 22:15:20 »
Dla mnie? Pozwolę sobie zacytować Darshan:
"Skupiłaś się tylko i wyłącznie na mięśniakach i nie bierzesz pod uwagę żadnych innych zależności i powiązań ani prawdziwych przyczyn ich powstania."

Długość terapii przed embolizacją przyprawia Cię o szok?
Była ona chyba nawet dłuższa - pół roku od zakwalifikowania do embolizacji (wtedy mięśniak miał już ok. 4cm). Dużo czasu upłynęło i swoje robi z moją pamięcią :-(
Główny wpływ na to miał efektywny czas stosowania "progesteronu", czyli w pulsach zbliżonych do naturalnych: od 11 do 26 dnia cyklu.

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 14, 2021, 23:02:01 »
"Dla mnie? Pozwolę sobie zacytować Darshan:
"Skupiłaś się tylko i wyłącznie na mięśniakach i nie bierzesz pod uwagę żadnych innych zależności i powiązań ani prawdziwych przyczyn ich powstania.""

Pragmatyk przecież to od czapy wzięte. Na jakiej podstawie w ogóle takie rzeczy sądzisz?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 14, 2021, 23:36:08 »
Lelka, problemy endokrynologiczne nie są łatwe do rozwiązania. Ja do takich spraw używam porównania "bierki zlepione butaprenem". Różnica między ziołami a lekami zapisanymi przez lekarza endokrynologa jest tylko taka, że lekarza oceniasz, że dobry lub zły tylko na podstawie tego, czy trafił ze swoimi pomysłami, czy nie. Jednak oni też zgadują i próbują i nie wiedzą. Gdyby było inaczej, to byś poszła do lekarza, dostała pakiet skierowań na badania, wróciłabyś z wynikami, dostałabyś recepty i byłoby fajnie. W zasadzie głupi komputer by zastąpił lekarza: wprowadzasz w koncie pacjenta dane, a system wypluwa recepty na zdrowie i zadowolenie przez internet.

Na krótką metę hormonalna terapia zastępcza czasem musi być przeprowadzona, na dłuższą metę jest niebezpieczna.

Dalej, należy ustalić, czy mówimy o ziołach (=sieczka), czy o ekstraktach, czyli już praktycznie substancjach wystandaryzowanych w jakimś kierunku. Bez stwierdzenia, co to za ekstrahent został zastosowany i analizy składu surowca nie wiemy, co jest wynikiem ekstrakcji. To, że lek jest na bazie ziołowej, nie zmienia faktu, że może być niebezpieczny i toksyczny, na przykład preparaty z naparstnicy (digitoksyny).

Tradycyjnie do wywołania miesiączki używano ruty w drugiej połowie spodziewanego cyklu. Fazy cylku można spróbowac okreslic pomiarem temperatury porannej, a przynajmniej warto sprawdzić, czy są jakies zmiany. Wszystkie hormony, w tym i płciowe pobudzają różne bylice, w tym i piołun, poza tym na przykład rumianek. Przydają się zioła gorzkie i przydają się zioła rozwalniające.

Pozdrowienia :-)

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Mięśniaki
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 15, 2021, 01:22:01 »
Pragmatyk przecież to od czapy wzięte. Na jakiej podstawie w ogóle takie rzeczy sądzisz?
Przepraszam ale takie odniosłem wrażenie z tego co pisałaś. Nie ja jeden, a nikt tu nie ma powodu Tobie sprawiać celowo przykrości. Przeczytaj jeszcze raz co pisałaś i pomyśl, czy nie jest to wszystko nieco ... zbyt spontaniczne... 

W każdym razie tego co piszemy nie powinnaś traktować jak zaleceń, a raczej kwestie do przemyśleń i ukierunkowania własnych dociekań... Na to, że lekarz ułoży Ci życie bym nie liczył. Niewydolność służby zdrowia też może Cię niemile zaskoczyć, bo o kasę potrafi ten system wcale akuratnie walczyć.

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 22, 2021, 21:44:40 »
  Aż strach tu pisać. Dla informacji podam tylko wyniki badań, aby ktoś z podobnym problemem wiedział, ze nie wszystko jest takie jak się zdaje i jednak lekarz i badania nadają kierunek w jaki sposób wspierać organizm ziołami, dietą itp. I tak...

   estrogen - za niski, poniżej normy
   progesteron - za wysoki, powyżej normy
   prolaktyna - za wysoka, powyżej normy

  Z internetowych informacji oczywiste wydaje się, że przy mięśniakach estrogen szaleje, a progesteron jest w zaniku. U mnie odwrotnie, akurat te hormony nie napędzają mięśniaków. Żadne progesterony naturalne czy sztuczne nie są mi potrzebne.

  Nerki ok, wskaźnik insulinooporności nadal powyżej normy, ale ciut się poprawił. To, co poszło niestety dalej to niedoczynność tarczycy, znacznie pogorszyły się wyniki. Mieszanki przeciwzapalne dzięki pomocy Basi wiem już, aby nie mieszać z przeciwkrwotocznymi. Zwłaszcza, że będą z pewnością dobrze działały na stawy, z którymi też mam problem. Zostawiam linka dr. Różańskiego dla ciekawych jego mieszanek i informacji o chorobach autoimmunologicznych jak Hashimoto.
http://www.rozanski.ch/luskiewnik.pl/autoimmunologia/p1.htm
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2021, 21:53:50 wysłana przez lelka »