Autor Wątek: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić  (Przeczytany 16269 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #45 dnia: Lutego 10, 2021, 22:09:49 »
W Rosji, jeśli nie piszą szczególnie, to nalewka w przepisach kuchennych zwykle jest na wódce 40%.

Pozdrowienia :-)

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #46 dnia: Lutego 11, 2021, 20:12:50 »
Coś mnie tknęło i sprawdziłam raz jeszcze. Siedmiopalecznik nie był opakowaniach po 100 gram, tylko po 50 gram. Czyli mam 1 do ponad 11 buuu..... :-[
Czy to dobry pomysł? Do nalewki z siedmiopalecznika dodać hakorośl? Obecnie jest w niej 300 gram suchego korzenia i 3,5 l wódki. Proporcje 1:11,66 Ile mogę dodać hakorośli? Jeśli mogę tak zrobić, chyba się nie pogryzą.
 A do smarowidła dodam ukraiński wyciąg wodny z siedmiopalecznika ze sklepu https://www.ukrainashop.com/krople-ziolowe-sabelnik-siedmiopalecznik-blotny-50-ml

P.S W sumie to susz tak napęczniał i tyle wychlał wódki, że chyba nie ma co panikować, będzie chyba dobrze z taką proporcją.
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2021, 22:44:16 wysłana przez lelka »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #47 dnia: Lutego 12, 2021, 11:46:15 »
Proporcje się ustala raczej objętościowo, a jeśli wagowo, to na świeżym surowcu lub surowcu, który został wymoczony, czyli ma wagę świeżego.

Pozdrowienia :-)

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #48 dnia: Lutego 12, 2021, 17:00:24 »
Objętościowo patrząc to jest 1:4 z tą czwartą częścią pomiędzy surowcem.
Znalazłam twoje pytanie Basiu o to do Gospodarza, odpowiedział:
"Tak, rzeczywiście susz pochłania alkohol i trzeba potem mocno wyciskać, żeby go odzyskać, najlepiej zalewając trzykrotnie małymi porcjami alkoholu. Większość nalewek podaję na objętości, 1 część surowca na 5 części rozpuszczalnika (gliceryna, alkohol)."

Zrobiłam eksperyment na różeńcu, z 50g suchego surowca nasiąkł do 250 i jakoś czuję, że mógłby pić dalej. Namaczając w wodzie siłą rzeczy otrzymamy słabszy %, bo jakoś nie wydaje mi się, że woda w roślinach i zalanie suchej rośliny wodą to tak samo działająca woda. Chociaż przy siedmiopaleczniku i różeńcu te słabsze % wydają się nawet wskazane. No ja mam 1:3, 1:4 objętościowo. Jak przepuszczę przez wyciskarkę to może, może wyciągnę to 5. Na wcierki ok, ale do picia ciut za mocne....

Czy orientujesz się Basiu co autor Alefirov ma na myśli kiedy pisze 10% nalewka? Naczytałaś się jego więc może gdzieś wyjaśnił.
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2021, 03:27:33 wysłana przez lelka »

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #49 dnia: Lutego 13, 2021, 03:23:17 »
Ale sie uśmiałam. W internecie jest dostępna cała ta książka Alefirova, nie tylko fragmenty. Znalazłam opis co autor rozumie przez 1:10. Wyobraźcie sobie, że jest to tak jakby to samo co 1:3, 1:5 objętościowo. Taki fragment z jego książki:

  "Wilczomlecz Pallas jest jedną z nielicznych roślin stosowanych w leczeniu białaczki.

   Roślina jest trująca, dlatego stosuje się ją w postaci nalewki alkoholowej, dozowanej kroplówki.

    Do przygotowania zwykle bierze się 25 g suchego korzenia na 0,5 litra wódki. Zostaw od 10 dni do 3 tygodni w ciemnym miejscu. Przyjmować 7-10 kropli trzy razy dziennie przez 1-3 miesiące. Schemat główny można ponownie skonfigurować. Oznacza to, że gdy kończy się pierwsza porcja nalewki, korzeń ponownie zalewa się taką samą ilością wódki. Ale tym razem pojedyncza dawka to 10-12 kropli.(...)

    Traganek błoniasty - żeń-szeń chiński - to kolejny członek rodziny immunomodulatorów, stosowanych podobnie jak wilczomlecz (Euphorbia fischeriana) w chorobach krwi.
   Uważa się, że główną cechą Astragalus jest wysoka zawartość selenu, który stymuluje hematopoezę.

      Aby przygotować wywar, weź 1 łyżeczkę suchego ziela lub korzeni na 200 ml wody, gotuj przez 30 minut w , odcedź i doprowadź do pierwotnej objętości. Przyjmuj trzy razy dziennie po 1/2 szklanki.

    Nalewka alkoholowa jest tradycyjnie przygotowywana w ilości 1 części surowca (korzenia) na 10 części wódki (zwykle 50 g korzenia na pół litra wódki).

   Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że najlepszą ekstrakcję uzyskuje się ze słabszym alkoholem. Oznacza to, że wódka (40%) jest lepsza niż 70%, a nawet ponad 96% alkoholu."


A jeżeli chodzi o 10% nalewkę to dotyczy to sposobu dawkowania, a nie procentów wódki.

 "Jeśli chodzi o system "wzgórz", moim zdaniem konieczne jest natychmiastowe uzgodnienie niektórych kluczowych pojęć, aby ułatwić wyjaśnienie w przyszłości.  Pierwszą koncepcją jest "krok dawki." Krok dawki to ilość, z jaką dawka wzrasta z jednym dodatkiem. Na przykład, dziś pacjent bierze jedną kroplę nalewki, a jutro już dwie, pojutrze trzy. Dlatego krok dawki będzie równy ilości trucizny zawartej w 1 kropli.   Bardzo ważny punkt! - Krok dawki będzie inny, jeśli stosowane są różne stężenia infuzji, nawet jeśli schemat stosowania jest taki sam.

  " Na przykład, jeden pacjent bierze 10% nalewki tojadu, dodając 1 kroplę dziennie, a drugi pacjent 20% nalewki na ten sam wzór. Tak więc, krok dawki będą się dokładnie różnić dwa razy. Krzywą dawki jest sytuacja, w której, na tle początkowego zwiększenia lub zmniejszenia dawki, przechodzisz do zażywania w stałej dawce."


Tekst oryginalny, może ktoś kto zna rosyjski lepiej przetłumaczy logikę 10% i 20% nalewek, tfu ...dawek :)


       Особенности применения схемы горка.

   В отношении схемы «горка», на мой взгляд, нужно сразу договориться о некоторых ключевых понятиях, чтобы в последствии было проще изъясняться.
  Первое понятие – «шаг дозы». Шаг дозы – это величина, на которую увеличивается доза при однократном прибавлении.
   Например, сегодня пациент принимает по одной капле настойки, а завтра уже по две, послезавтра по три. Следовательно, шаг дозы будет равен количеству яда, содержащемуся в 1 капле.
   Очень важный момент! – шаг дозы будет разным, если применяются разные концентрации настоек, даже если схема применения одна и та же.
   Например, один пациент принимает 10% настойку борца, прибавляя по 1 капле в день, а другой пациент 20% настойку по той же схеме. Значит, шаг дозы у них будет отличаться ровно вдвое.
Второе понятие – «плато дозы». Плато дозы – это ситуация, когда на фоне изначального возрастающего или убывающего изменения дозы, переходят на прием в постоянной дозе.
   Например, сначала больной принимает настойку с одной капли, добавляя по одной ежедневно. Допустим, он дошел до 20 капель, и, начиная с этого дня, так и принимает по 20 капель на протяжении всего курса лечения.
   Какова практическая ценность этих понятий? Все довольно просто. Эти два момента сообщают лечению индивидуальность.
   Например, выбор шага дозы во многом диктуется состоянием конкретного пациента на конкретный момент времени в конкретных обстоятельствах. Если пациент ослаблен, то шаг дозы будет небольшой. Он также будет невелик, если токсичность растения значительна.
   И наоборот, если пациент достаточно крепок, не истощен опухолевой болезнью, а время не терпит, то шаг дозы можно сделать большим.
   В начале главы мы договорились о том, что эффект яда зависит от его дозы. Чем выше доза, тем более выражен противоопухолевый эффект. Следовательно, в идеале нам нужно как можно дольше давать больному максимальную дозу лекарства.
Сразу дать такую дозу мы не можем, больной отравится. Вот и получается, что в расчете на эффект митридатизма, мы дает больному минимальную дозу яда, которая никак не может считаться лечебной. Постепенно мы ее увеличиваем (горка) и доходим, наконец, до нужной нам, или же максимально переносимой. Тут-то и делается плато дозы.
   Понятно, что плато дозы, как и шаг дозы, у каждого пациента будут разными, зависящими от его индивидуальных особенностей.

źródło: https://jagannath.ru/users_files/books/Rak.html
- jest w niej rozdział o polipach

 I to by było na tyle z mojego zamartwiania się 10% nastojkami i ich proporcjami u Alefirova.  :D :D :D


« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2021, 04:09:28 wysłana przez lelka »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #50 dnia: Lutego 13, 2021, 10:58:34 »
Ale sie uśmiałam. W internecie jest dostępna cała ta książka Alefirova, nie tylko fragmenty.

Tak

Cytuj
Roślina jest trująca, dlatego stosuje się ją w postaci nalewki alkoholowej, dozowanej kroplówki.

Litości!
Tu chodzi o dawkowanie kroplami, a nie kroplówkami.

Cytuj
Znalazłam opis co autor rozumie przez 1:10. Wyobraźcie sobie, że jest to tak jakby to samo co 1:3, 1:5 objętościowo.

Nie ma cudów, czytaj dokładnie opisy, poproś o tłumaczenie ludzi, nie tylko Google translate.


Cytuj
    Traganek błoniasty - żeń-szeń chiński - to kolejny członek rodziny immunomodulatorów, stosowanych podobnie jak wilczomlecz (Euphorbia fischeriana) w chorobach krwi.

Traganek błoniasty nie jest żeńszeniem. On tak nie mógł napisać. Znów jakiś babol tłumacza.

Cytuj
    Nalewka alkoholowa jest tradycyjnie przygotowywana w ilości 1 części surowca (korzenia) na 10 części wódki (zwykle 50 g korzenia na pół litra wódki).

Tu mamy podane wagowo. Zawsze trzeba czytać dokładnie opisy autora, bo każdy ma prawo mieć własną metodykę.

Cytuj
A jeżeli chodzi o 10% nalewkę to dotyczy to sposobu dawkowania, a nie procentów wódki.

Nie dawkowania, tylko przygotowania, czyli tutaj stosunku wagowo surowca do ekstrahenta.
***

Po polsku taki schemat dawkowania kropli nazywa się podobnie, jak po rosyjsku "górką". To jest stosowane wyłącznie w celu stymulacji układu odpornościowego. Czasem rzeczywiście pomaga.


I znów:
nalezy BARDZO DOKŁADNIE czytać opisy danego autora i nie mieszać z innymi. Jeśli się operuje surowcami obiektywnie toksycznymi, to jest szczególnie ważne.
Jeśli się ma tylko Google Translate, jako zamiennik zrozumienia tekstu, to sprawę należy zostawić w spokoju, zanim obiekt eksperymentu nie wyląduje w szpitalu.


Już tłumaczyłam przedtem w tym wątku, że nie wolno mieszać rosyjskich przepisów dotyczących nalewek na wódce z polskimi nalewkami farmakopealnymi na spirytusie 70%. Trzeba czytać bardzo dokładnie opisy i wstępniaki, a nie tylko rozdziały "praktyczne".

A teraz tłumaczenie:

***
Jeśli chodzi o schemat "górki", to według mnie, należy najpierw omówić kluczowe pojęcia, zeby było później łatwiej wyjaśniać.

Pierwsze pojecie "krok dawki" - wielkość, o którą zwiększamy dawkę przy jednorazowym zwiększeniu
Na przykład: dzisiaj pacjent przyjmuje jedną kroplę nalewki, jutro dwie, a pojutrze trzy.
Na skutek tego, krok dawki będzie równy ilością trucizny zawartej w 1 kropli.
Bardzo ważny moment! - krok dawki będzie różny, jeśli się stosuje nalewki o różnym stężeniu, nawet, jeśli schemat przyjmowania będzie taki sam

Na przykład pacjent przyjmuje nalewkę 10% tojadu, dodając 1 kroplę dziennie, a drugi pacjent nalewkę 20% w takim samym schemacie. To znaczy, że krok dawki u nich rózni się dwukrotnie.

Drugie pojęcie: wypłaszczenie dawkowania - to sytuacja, kiedy na tle początkowo wzrastającego lub ubywającego dawkowania przechodzimy na stałe dawkowanie
Na przykład, na początku pacjent przyjmuje nalewkę po 1 kropli dodając po jednej codziennie. Załóżmy, że doszedł do 20 kropej i zaczynając od tego dnia przyjmuje 20 kropel w ciągu całego tego okresu terapii

Jaka jest praktyczna wartość tych pojęć? Te dwa określają indywidualność leczenia

Na przykład wybór kroku dawki często jest dyktowany stanem chorego w danej chwili i w danej sytuacji. Jesli pacjent jest słaby, to krok dawki będzie nieduży. Tak samo będzie nieduży, jesli toksyczność rośliny jest znaczna.

Odwrotnie, jeśli pacjent jest wystarczająco silny, nie wyniszczony choroba nowotworową a czasu mało, to krok dawki można ustalić na większy.

Na początku rozdziału zgodziliśmy się, że skutek trucizny zależy od jej dawki. Im wieksza dawka, tym bardziej wyraźny skutek przeciwnowotworowy. Czyli, idealnie, powinniśmy jak najdłużej  dawać choremu maksymalną dawkę lekarstwa.

Od razu dać takiej dawki nie można, bo chory się zatruje. Wychodzi na to, że uwzględniając skutek kumulacji dawek, dajemy choremu minimalną dawkę trucizny, która nie może być dawką leczniczą. Stopniowo my ją zwiększamy (górka) i dochodzimy na koniec do dawki potrzebnej lub maksymalnej tolerowanej. To tutaj pojawia się wypłaszczenie dawkowania.

Zrozumiałe, że dla każdego pacjenta wypłaszczenie dawki i krok dawki będą różne, zależne od jego indywidualnych cech.

źródło: https://jagannath.ru/users_files/books/Rak.html
***

Pozdrowienia :-)
Basia

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #51 dnia: Lutego 13, 2021, 13:47:45 »
Traganek błoniasty nie jest żeńszeniem. On tak nie mógł napisać. Znów jakiś babol tłumacza.
Napisał tak:  "Астрагал перепончатый – китайский женьшень"

Pani Barbaro, o 10% nalewki w tekście pytałam przy pierwszym tekście o mięśniakach (teraz skasowałam), że wygląda na proporcje, nie rozumiem itd.

Niestety nikt nie odpowiedział wyobraź sobie.

 Skoro tak drażnią te teksty niedokładnie tłumaczone z racji braku cholernego wyboru, bo nie ma polskich opracowań kuracji ziołowych oprócz nieszczęsnego Klimuszko, to zaczęłam to wstawiać przecież nie dla siebie, ale dla innych kobiet w podobnej sytuacji.

  Drażni, nie pasuje - więc skasuje.

Rozumiem, że tysiące pytań o to samo w tysiącach wątkach, zapytań i porad prywatnych jest preferowaną formą aktywności na forum.
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2021, 03:40:01 wysłana przez lelka »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #52 dnia: Lutego 13, 2021, 19:42:20 »
Bez pań tu proszę :-P
***

Traganek błoniasty nie jest żeńszeniem. On tak nie mógł napisać. Znów jakiś babol tłumacza.
Napisał tak:  "Астрагал перепончатый – китайский женьшень"

Czyli napisał. Przepraszam.
Teraz zostaje odpowiedź na pytanie, co pan poeta chciał przez to powiedzieć...
***

Nie ma wielkiego problemu z używaniem Google Translate, jeśli rozmawiamy o rumianku czy listkach brzozy.
Jeśli jednak wchodzimy w szczwół lub tojad, to precyzja wyjaśnień jest absolutnie wymagana, by nie narobić kłopotu. Takie jest życie.

Wykonałaś kawał ciężkiej pracy i chwała Tobie za to.

Pozdrowienia :-)

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #53 dnia: Lutego 16, 2021, 18:00:44 »
Zamknijmy temat.

- W przypadku szczwołu taka nalewka wygląda
(...) umieścić w pojemniku do połowy objętości. Następnie naczynie napełnia się alkoholem do góry [wygląda to więc na nalewkę objętościową 1:2. przyp. A.]. (...)
Schemat stosowania [tłumaczenie niepewne, a preparat toksyczny! Przyp. A.] zakłada następujące  dawkowanie (zależnie od wersji 1 lub 3 razy dziennie) 1 kropla we wodzie  i codziennie podwyższać dawkę o jedna kroplę. [Nie zrozumiałem do jakich dawek dojść przyp. A.]. Pod dojściu do dawki maksymalnej zmniejszać do zera też codziennie stopniowo o jedna kroplę. Na leczenie składają się 3 takie cykle z 10-14 dniowymi przerwami pomiędzy [tłumaczenie niepewne! przyp. A.]
- Dalej autor prowadzi rozważania na temat homeopatycznych preparatów z szczwołu [dla mnie niezrozumiałe przyp. A.]
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2021, 18:07:56 wysłana przez lelka »

Offline A_la

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #54 dnia: Lutego 18, 2021, 12:42:33 »
Dzień dobry, parę tygodni temu znalazłam Wasz wątek i chciałam podziękować za wiedzę, którą wszyscy się tu dzielicie :) Wyniosłam stąd sporo ciekawych informacji, które staram się cały czas poszerzać. Zmagam się z mięśniakiem (ok. 4,5 cm) i próbuję coś zmienić, aby mój organizm wrócił do równowagi. U dwóch lekarzy, u których byłam, usłyszałam, że mięśniaki usuwa się chirurgicznie, ale nie dają mi gwarancji, czy podczas zabiegu nie trzeba będzie usunąć całej macicy. Ale to wg nich żadna strata, bo okazuje się, że w moim wieku (48 l.) nie jest mi ona już potrzebna. To taka ciekawostka, choć przykre, gdy słyszy się takie teorie od osób, mających wykształcenie medyczne. Z tego też powodu podjęłam próby ustalenia, co w moim organizmie nie funkcjonuje właściwie. Zaburzenia w poziomie hormonów płciowych miałam już wcześniej (za dużo estrogenu, za mało progesteronu), ale nie wiedziałam, że ma tez związek z problemami z hormonami tarczycy (i pewnie nadnerczy, ale te badania jeszcze przede mną). Na dziś już wiem, że mam zaburzoną konwersję fT4 do fT3, chociaż jeszcze nie doszłam do tego, co jest tego przyczyną, bo muszę wykonać kolejne badania krwi. Wiem, że moja tarczyca wytwarza tyroksynę w wyższych ilościach, jednak nie dochodzi do konwersji do fT3.

W każdym razie staram się jakoś funkcjonować i doprowadzać ciało do względnej równowagi, jednak przeszkadzają mi częste krwawienia, czasami nawet krwotoki. Najgorzej było, gdy z początku piłam zioła ojca Klimuszki. Odstawiłam je, bo od krwotoków hemoglobina spadała mi do 8,9 g/dl [norma 11,2-15,7] i inne wskaźniki związane z anemią też odchyliły się od normy. Teraz zauważyłam, że lekkie plamienia międzymiesiączkowe pojawiają się, gdy wezmę kilka dni z rzędu np. pełną dawkę jodu, wit. D3 powyżej 6.000 jednostek, czy inne preparaty rozrzedzające krew. Dlatego chciałam spytać, czy są jakieś zioła, które pomogłyby mi w zahamowaniu takich krwawień? Przeczytałam podlinkowany przez Basię artykuł Alefirowa, zaleca on stosowanie w takich przypadkach: pokrzywy, torebki Pasterza (tutaj sprawdziłam, że nie należy jej przyjmować, gdy ma się trombocytozę – płytki powyżej 600 tys./ul. Nie mam jeszcze takiego poziomu płytek, ale już przekroczyłam 495 tys./ul, gdy norma jest do 410), krwawnika pospolitego, berberysu amurskiego. Znalazłam jednak informację, że kobiety z mięśniakami nie powinny pić soku z pokrzywy. Czuję się trochę ogłupiała, bo nie wiem, w jakiej formie te zioła ewentualnie stosować. No i jak to jest z tą pokrzywą.
Czy mogłabym liczyć na jakąś małą podpowiedź, jak sobie poradzić z tymi krwawieniami?

Pozdrawiam :) 

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 21, 2021, 23:51:29 »
Ostanie badania tarczycy pokazały TARCZYCA WYLECZONA - wszystkie wskaźniki mam idealnie po środku widełek. Hip hip!!!

Dla kobiet, które poszukują informacji o leczeniu mięśniaków. Przekopałam rosyjskie opracowania na ten temat. Najbardziej ucieszyło mnie dotarcie do proponowanej receptury Korsunów z ksiażki "Fitoterapia. Tradycje rosyjskiego ziołolecznictwa" - Фитотерапия. Традиции российского травничества. Poniższą recepturę Korsunowie opantentowali ( http://www.freepatent.ru/patents/2145232 ). Z opisów na efekty trzeba czekać 5 -6 m-cy czyli 4 kuracje 1,5 m-c z 10- dniowymi przerwami. Oprócz ziół, nalewek z piwonii i różeńca, załączają rosyjskie suplementy zawierające olej lniany, olej rokitnikowy, środki żółciopędne typu krople żołądkowe ( być może zamiennie może to być sylicynar)  itp. Poniżej podaje linki do moich własnych tłumaczeń fragmentów z Alefirowa ( przy mięśniakach również Korsunów), które zamieściłam na dysku zewnętrznym, coby nikogo nie drażnić.

Fitoterapia Korsunów na mięśniaki macicy:

♦ Rp (części):
tatarak, kłącze 1
arnika, kwiaty 2
rdest ptasi, ziele 3
Oman, korzenie 1
poziomka, liście 3
pokrzywa, liście 3
lubczyk, korzenie 1
jemioła, ziele 1
tasznik pospolity, ziele 3
bylica pospolita, korzenie 1
krwawnik pospolity, ziele 3

5 łyżek zalać 1 litr gorącej wody. Zostawić do naciągnięcia 2 godzin. Weź 70-100 ml 3- 4 razy dziennie. Czas przyjęcia wynosi 1,5-6 miesięcy. ♦ Nalewka z piwonii, korzeń (Peonia Anomala) 25 kropli rano i wieczorem. ♦ Ekstrakt z różeńca górskiego, korzeń 15 kropli rano i popołudniu.
Napar 100 ml 4 razy dziennie (08.00, 12.00, 16.00, 20.00) 15 minut przed posiłkiem.
Czas trwania jednej kuracji to 1,5 miesiąca. 10 dniowe przerwy. Całość 6 m-cy.
Równocześnie z przyjmowaniem głównego naparu zaczyna się przyjmować tabletki uspakajające od Labofarm (Polska) N 3268, 2 tabletki 3 razy dziennie przez 6 tygodni. Jedna tabletka zawiera:

korzeń kozłka lekarskiego - 170 mg
szyszek chmielu - 50 mg
liści melisy - 50 mg
serdecznik - 50 mg

Linki do tłumaczeń fragmentów Alefirowa za pomocą googla z najlepsza intencją, ale proszę dla pewności sprawdzać.

Mięśniaki https://drive.google.com/file/d/12zfctRWiC3SI_Vw_38Q6BDrFBCR0YUzf/view?usp=sharing
Guzy hormonozależne https://drive.google.com/file/d/1l4-Xw46DKZCJ7bxWMlS3NN8YNhTuHdI6/view?usp=sharing
Terapia supresyjna guzów tarczycy https://drive.google.com/file/d/1KT1Aj1b0MJnHELXllclHrjgbIhDEm679/view?usp=sharing
Guzy tarczycy. Immonomodulatory roślinne. https://drive.google.com/file/d/1CviUt2N7_244vopEe8RJ8HDnhLlI36cm/view?usp=sharing
Rak tarczycy. Rośliny przeciwnowotworowe. https://drive.google.com/file/d/13v4Y_ObRUr14kNKXCP9CUaw8i_nQFyf6/view?usp=sharing
Stawy. Reumatyzm. Otyłość. https://drive.google.com/file/d/10CU6-YXVjoxflh6dGuN11hH2UrUnlo3m/view?usp=sharing
« Ostatnia zmiana: Marca 22, 2021, 01:30:42 wysłana przez lelka »

Offline A_la

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #56 dnia: Kwietnia 12, 2021, 17:47:34 »
Lelka, gratuluję postępów z tarczycą i dziękuję za załączone linki. Znalazłam w nich to, czego szukałam  :)

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #57 dnia: Lipca 04, 2021, 20:12:50 »
Z frontu walki o zdrowie słów parę.
Najlepsze efekty miałam po piciu ziół przeciwzapalnych, skomponowanych na przypał: cząber, arcydzięgiel, piołun, berberys, k.kasztan., szałwia, melisa, rumianek, tatarak, wrotycz, krwawnik, chaga. Wrócił po nich okres prawie regularnie (opóźnienia parodniowe). Tarczyca powróciła do normy. Po czym zaczęłam brać mieszanki z Alefirowa, pogrupowałam sobie zioła wg jego opisów i skomponowałam parę mieszanek. W międzyczasie trafili się Korsunowie, a więc w miarę na zmianę zaczęłam pić Alefirowa i Korsunów. Tak od pół roku. Okres zanikł już coś 3 miesiąc. Waga się zatrzymała, a w ostatnich miesiącach nawet wzrosła o 2-3 kg (Przypominam, że u mnie estrogen jest za niski, a progesteron za wysoki i nadal dobre 20 kg nadwagi) Mam dylemat, bo wszystko można pić naprzemiennie, ale jak 1 kuracja trwa 4 bądź 6 tygodni, no to nie da się wszystko wcisnąć na raz i wszystko trwa bardzo długo. Zostały mi jeszcze zioła Klimuszko. Zrobiłam mnóstwo nalewek, ściągnęłam nawet z Ałtaju różeniec "czerwoną szczotkę."
  Jak nic będę to pić przez 2 lata. Tylko ten okres... Ostatnie dni czułam mocne napięcie w brzuchu, taki ból jak po obżarstwie już z samego rana. Póki co do mieszanki Alefirowa włączyłam na 2 tyg. nalewkę z piołunu. Ciutkę lepiej.
  Siedmiopalecznik działa na mnie bardzo mocno. Nie tylko padam wieczorem jak kawka, ale jestem bardzo senna w dzień. Toteż jeśli go biorę, to max łyżeczkę 3 razy dziennie.
  Aaa...i uderzenia gorąca jak były, tak są od 5-6 lat.
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2021, 21:36:11 wysłana przez lelka »

Offline lelka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #58 dnia: Lipca 27, 2021, 23:47:34 »
Od 9 lipca lecę tylko mieszanką Korsunów + łyżka mieszanki ziół na kamicę moczową + regulujących miesiączki.  Ból podbrzusza i jajników uspokojony piołunem, ustał całkowicie po drugiej dawce szczepionki na covid - zniknęło napięcie. Wczoraj w nocy pękła czy też oderwała się torbiel. Taki bardzo duży skrzep, pominę szczegóły. Dzisiaj małe krwawienie. Żadnego na szczęście krwotoku. Niestety nie okres. Zagadka bólu, wzdęcia i napięcia podbrzusza rozwiązana.

Mieszanki Alefirowa będę dodawać do Korunów w ilości 1 łyżki dziennie, po wybraniu tych na kamicę. Poprawiłam też dawkowanie. Jednak 2 małe łyżki to nie jest 1 duża, a tak niestety przeliczałam przez ostatnie pół roku. Teraz odmierzam łyżkami 2,5 łyżki dziennie na 0,5l wody + 1 łyżka (teraz na kamicę, później Alefirowa) na szklankę - mam termos 0,7l i do niego dostosowałam proporcje.

USG w styczniu pokazywało torbiel, lekarz stwierdził, że to ta niegroźna, wydalana z okresem. Zdziwiona jestem, że tak pomimo okresu. Tyle, że w sierpniu również lekarka ją zauważyła czyli była od co najmniej roku. Stosuję globulki - tak ogólnie stosuje, nie dzisiaj. Czuje je niekomfortowo, tak bym określiła. Leżę z nimi ok. 2 godziny. To tyle wiadomości z frontu.
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2021, 02:13:00 wysłana przez lelka »

Offline A_la

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Mięśniaki, było Czopki - jak to zrobić
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpnia 21, 2021, 16:53:14 »
Piłam zioła o. Klimuszki, ale mnie nie służyły z uwagi na krwotoki. Po ziołach Alefirowa czuję, że jest mi lepiej. Nawet lekkie plamienia mi się skończyły. Nic mnie nie boli. 

Ja niestety skończyłam w szpitalu z rodzącym się mięśniakiem, masywnym krwotokiem i stratą przytomności. Mięśniak usunięty, macica wyłyżeczkowana, ale niestety znaleziono komórki rakowe w endometrium. Guza jeszcze nie ma, ale komórki już są. U mnie jest przewaga estrogenowa i takie jest też pochodzenie tych komórek rakowych - gruczolak G1 (najłagodniejszy ze złośliwych). Korzystam teraz z przepisów Alefirowa na zioła przy raku endometrium. Stosuję też indole-3-karbinol, który pomaga metabolizować estrogeny. Też korzystam z różeńca oraz innych preparatów.
U mnie miesiączka po usunięciu mięśniaka pojawiła się po 28 dniach. Z uwagi na wykryte komórki raka hormonozależnego wolałabym, żeby praca jajników zaczęła się wyciszać. Niestety z USG wyszło, że jajniki jeszcze duże i lekarka powiedziała, że do menopauzy mam jeszcze trochę czasu  :( FSH to potwierdziło. Nie mam też żadnych uderzeń gorąca ani innych objawów klimakterium.
Teraz skupiam się całkowicie na walce z komórkami rakowymi, bo w centrum onkologii mają tylko jedną procedurę bez względu na typ raka. Czy bardzo zjadliwy, czy łagodniejszy, zawsze usuwają macicę wraz z przydatkami i węzłami chłonnymi. Po rozmowie z endokrynologami odradzono mi na tym etapie tak radykalną operację. Jestem pod opieką ginekologa oraz znajomego radiologa i będę monitorowała co 2 miesiące obraz macicy, a w tym czasie oczyszczam organizm, wzmacniam go, więcej się ruszam i wdrażam wszystkie możliwe działania, żeby odwrócić proces nowotworowy.

Też stosuję globulki dopochwowe z glistnikiem. Aplikuję je na całą noc przez 10 dni w jednym cyklu miesięcznym. Zaczęłam również irygacje z przytuli czepnej oraz okłady z nostrzyka żółtego.