Właśnie dostałam opis badania MRI głowy i miednicy małej (dostałam skierowanie ze szpitala, pisałam tu już o moim pobycie w szpitalu). Na szczęście z głową wszystko w porządku, tylko zatoki chore. Niestety, ginekologicznie już coś jest na rzeczy, ale niewiele z tego rozumiem. Może ktoś tu ma większe doświadczenie z takimi sprawami i podpowie, czy mam się bać i jak bardzo:
"Macica nie jest powiększona, o zachowanych obrysach. W ścianie przedniej trzonu wyodrębniają się trzy niskosygnałowe struktury średnicy do 10,5mm o sygnałach mięśniaków. Zmian o innym charakterze w zakresie ściany macicy nie zobrazowano. Endometrium nie jest pogrubiałe, jama macicy nieposzerzona, o równych zarysach. Kanał szyjki macicy nierówny, endometrium niejednorodnie wzmacnia się po kontraście, do korelacji z pozostałymi badaniami. Szyjka macicy nie jest powiększona. Oba jajniki widoczne, nie są powiększone, o pęcherzykowej budowie, bez wyodrębniających się zmian o charakterze guzowatym. W jajniku lewym pęcherzyk wielkości około 18mm z obszarem o sygnałach pokrwotoczonej wielkości około 8mm, ściana tego pęcherzyka nie ulega patologicznemu wzmocnieniu pokontrastowemu. Do kontroli w USG w kolejnej fazie cyklu.
W zatoce Douglasa niewielka ilość płynu. W obrębie miednicy nie zobrazowano obecności powiększonych węzłów chłonnych oraz wolnego płynu."
Czy to oznacza mięśniaki? I czy coś jeszcze? Nie rozumiem o co chodzi z jakimś pokrwotocznym pęcherzykiem na jajniku. W szpitalu miałam robione USG ginekologiczne i podobno z jajnikami wszystko w porządku było... Natomiast kiedyś, dawno temu, miałam właśnie lewy jajnik powiększony, a jak później po latach byłam u ginekologa, to też miałam podobno duży pęcherzyk na tym lewym jajniku, ale że to niby taki prawidłowy, jak w dniu płodnym. Może jednak tam coś jest i tylko udaje zwykły pęcherzyk? W końcu mam lewą stronę podbrzusza jakby opuchniętą i pobolewa mnie po tej stronie tak jakby cały staw biodrowy gdzieś w środku. Ogólnie ten staw i w podbrzuszu, to mnie boli tylko po tym, jak trochę dłużej posiedzę. Jak cały dzień dużo chodzę i stoję albo leżę, to mnie nie boli. Tak jakby w pozycji siedzącej powstawał jakiś ucisk...