Inny fragment tej samej książki
Chory 76 lat.
Diagnoza: lewostronne silne zapalenie płuc, zapadnięcie dolnej części i zapalenie opłucnej ze zbierającym się płynem z wysięku. Poważna niewydolność płuc i serca. Leczenie w ciągu 8 dni: antybiotyki - cefazolina i gentamicyna, wyciąg z konwalii, Sulfocamphocaine (przeciwbólowy), chlorek potasu, aminofilina, witamina C dożylnie) nie hamowały postępu i komplikacji choroby.
Pacjent, doświadczony lekarz, świadomy powagi sytuacji, stracił nadzieję na wyleczenie. Praktycznie bezwładny, stan krytyczny, prosił o zostawienie go w spokoju i pozwolić umrzeć, Żona - lekarz neurochirurg modli się o cud.
Po godzinie od decyzji zaczęto terapię następującą mieszanką:
korzeń lukrecji uralskiej (chińskiej) 40
korzenie kozłka 25
kłącze imbiru 10
korzenie kolcosiłu (eleuterokoka) 20
korzenie aralii 10
kłącze różeńca 10
korzenie szczodraka 10
owoce cytryńca 10
liście maliny 20
ziele mącznicy 20
ziele skrzypu 20
ziele uczepu 20
ziele miodunki 20
gałązki jemioły 20
owoce głogu szkarłatnego 20
płucnica islandzka 20
ziele miłka wiosennego 15
ziarno kopru włoskiego 10
ziarno kolendry 10
ziarno biedrzeńca anyżu 10
owoce anyżu gwiazdkowego 10
korzeń omanu 10
korzeń prawoślazu 10
ziele lebiodki 10
ziele kocimiętki 10
ziele macierzanki 10
ziele nostrzyka żółtego 10
ziele dziurawca 10
ziele krwawnika 10
liście pokrzywy 10
gałązki czarnej jagody 10
owoce jałowca 10
Przygotowanie:
4 łyżki zmielonej mieszanki zalać 0,7-0,8 l chłodnej wody i zagotować w emaliowanym naczyniu przez 10 minut. Potem wszystko z fusami wlać do termosu.
Takim wywarem pojono chorego najpierw przez 2 dni często, małymi porcjami, po 2 dniach w ilości 100-150 ml.
Warto zwrócić uwagę na grupę adaptogenów, do której, oprócz "klasyków" też zalicza się kozłek i lukrecję.
Dalej.blok olejkowych przypraw, Poza tym surowce przeciwzapalne, zmiękczające oraz nasercowe (jemioła, miłek, głóg)
Już na drugi dzień pacjent stał się zwawszy, zaczął trochę jeść (był karmiony), znikła beznadzieja, strach i oczekiwanie śmierci. Zmniejszyły się duszności, pojawiła się diureza, temperatura spadła do 37,5oC po okresie obfitych potów (kryzys), które przeszły bez oznak niewydolności krążeniowej, Prześwietlenie rtg czwartego dnia pokazało zniknięcie płynu z opłucnej oraz wchłonięcie się zmian wysiękowych w płucach. Piątego dnia chory siadał, samodzielnie jadł i miał nadzieję na wyzdrowienie. Po wypisaniu ze szpitala, w ramach rehabilitacji, pacjent przeszedł jeszcze 3 dwumiesięczne cykle fitoterapii z przerwami. W ciągu następnych 7 lat kontaktów z autorem, człowiek nie chorował
***
Tym optymistycznym akcentem na razie kończę.
Pozdrowienia :-)