A ja wczoraj w ogrodzie botanicznym spotkałam czerwiec jednoroczny, połonicznik nagi no i driakiew żółtą. Czekam teraz na czerwiec aby zajrzeć w korzonki czerwca trwałego i spotkać czerwca polskiego.
Poszłam spotkać spadające liście miłorzębu, wszystkie były już na ziemi, wszystkie żółte, wzięłam dla ozdoby kilka.
Ogród jesienią jest bardziej przejrzysty, większość dużych roślin jest uprzątnięta i dobrze widać te małe. Połonicznik u mnie rośnie na dróżkach w małych ilościach, w ogrodzie była duża plecha.