Złocień maruna

[qwerta]

Kupiłam na Allegro spory zapas złocienia maruny, żeby mieć na zimę oraz 1kg kolendry z firmy Dary Podlasia. W obydwu produktach są malutkie, beżowe/kremowe robaczki. Takie, jak często można znaleźć np. w starych książkach/papierach. Jest to jakiś rodzaj gryzków (psocoptera). Złocień był zapakowany bezpośrednio w papierową torbę, a kolendra w worek strunowy, który też był w papierowej torbie. Tego worka strunowego nawet nie otwierałam, tylko przez folię zobaczyłam, że wewnątrz chodzą robale. Napisałam im maila i czekam na odpowiedź, bo przecież te produkty nie nadają się do spożycia Czy ktoś tu miał podobną przygodę z tą marką?
Gdzie kupię dobrej jakości złocień maruna bez żyjątek? Może ma ktoś namiary na sprawdzone źródło?

[Basia]

Pewnie mają przyrodę w magazynie.

Trudno to związać z marką, to jest raczej wypadek. Z drugiej strony zwierzaki widać, ale chemii i sterylizacji mikrofalami nie widać. Nie ma dobrych rad, za wyjątkiem własnej uprawy, co tez nie wszędzie wychodzi.

Po po prostu kup od kogoś innego.
***

Ja mogłabym wysłać kilka krzaczków maruny, ale ona już dawno przekwitła, do uprawy się nadaje, możliwe, że listki z doniczki też by miały jakieś własności, których potrzebujesz.

Pozdrowienia :-)

[qwerta]

Nie mam ogródka ani nawet możliwości hodowania roślinek w doniczce (brak światła słonecznego w domu). Zresztą nawet nie miałabym siły zajmować się ogródkiem, gdybym nawet go miała.
Odpisali, żeby zwrócić towar, także odeślę. Jednak teraz nie wiem od kogo zakupić, żeby był dobrej jakości... Żałuję, że nie kupiłam wcześniej, teraz jest droższy niż latem i mniej ofert
No i właśnie smutne, że zakup ziół, to trochę jak kupowanie kota w worku, nigdy nie wiadomo na co się trafi. Poprzedni razem kupiłam z innej marki, to też były złej jakości. Wprawdzie bez żyjątek, ale prawie same łodygi i do tego przesuszone

[Basia]

To na przyszły rok się zgłoś jakoś w lipcu-sierpniu, to wytnę na działce.

Pozdrowienia :-)

[qwerta]

Oki, jak mnie covid nie skosi, to się zgłoszę, dzięki

[anavilma]

Mogę podesłać świeżego. Mam w donicy i jeszcze nie przemarzł. Ususzysz sobie sama. Pisz na maila annavilma małpa gmail kropka com

[qwerta]

@anavilma - ale jak taki świeży przesłać paczką? Chyba, że mieszkasz w Katowicach?
No i ja raczej chciałam kupić większą ilość, tak z pół kg suszu co najmniej, bo jedną roślinkę z doniczki, to chyba nawet się nie opłaca przesyłać, zwłaszcza że świeża i cała to zajmie dużą objętość Nie mam też za bardzo warunków w mieszkaniu do suszenia czegokolwiek, chociaż właśnie ostatnio zastanawiałam się nad zakupem suszarki do warzyw...