Zmieszaj wszystko, do mieszanki dodaj siemię lniane, ale tak, by ten podbiał i lukrecja były w ilościach śladowych. Adrographisa też nie dawaj dużo, dodaj jeszcze co zdobędziesz: anyż, goździki, cynamon, liście laurowe, ziele angielskie, miętę, melisę, tymianek, majeranek, szałwię, korę jesionu, korę wierzby, liście malin lub jeżyn, kwiaty czarnego bzu i przede wszystkim kwiaty wiązówki. Razem to wszystko zmiel w maszynce do mięsa.
Tego bierz 3 łyżki/ litr zimnej wody, zostaw na godzinę lub na noc, potem zagotuj i z fusami wlej do termosu. Można podgrzewać.
Do każdego kubka z ziołami daj trochę miodu lub soku i 1-2 krople któregoś z olejków, które masz.
Dawaj berberynę, sylimarynę z karczochem, tran i te suplementy, które masz. Miłorząb też możesz dać, jeśli nie dasz aspiryny tego dnia - on dość mocno rozrzedza krew i daj odpowiednio mniejszą dawkę, niż dla dorosłego. Wiadomo, że przyczyną wielu powikłań po chorobie są zakrzepy i powstałe w związku z tym martwice. Jeśli tego hibiskusa masz dużo, to jego nie żałuj.
Amolem smaruj dziewczynce plecy i piersi.
Możesz zrobić smarowidło na bazie jakiegoś oleju (może być słonecznikowy) lub z innego tłuszczu i olejków, tak, by ilość olejków nie przekroczyła 1-2% oleju. Tym możesz smarować razem z Amolem. Swoje stawy tez możesz smarowac ;-)
Jeśli masz coś jeszcze z adaptogenów, to daj jej.
Uzupełnij zapasy soków i dżemów.
W sumie możecie tą kurację przeprowadzać obydwie.
Rozumiem, że teraz macie areszt domowy, ale może kogoś dacie radę poprosić o zakupy lub sama zamów przez internet.
***
Ta burza cytokin to w innym dialekcie stan zapalny, który się wymknął spod kontroli. Wiadomo, że ludzie leżący pod respiratorem z powodu COVIDa już samych wirusów nie maja, mają za to poważny kłopot. W odróżnieniu od sepsy, nie umiemy wskazać innej przyczyny, niż przesadna reakcja układu odpornościowego. Dlatego wszelkie środki o działaniu przeciwzapalnym mają sens.
Wbrew pozorom zioła przeciwzapalne działają w różnych fazach powstawania stanu zapalnego. Wystarczy, że zadziałają ochronnie na tkanki, to znaczy nie pozwolą na rozszerzenie się skutków ubicia jakiegoś bakcyla przez układ odpornościowy. Coś jak osłona przed rozbryzgami. Warto stosować je wszystkie razem w mieszankach, na ile dasz radę, im więcej tym większa szansa na sukces.
To, co napisałam na początku Twoje surowce z drobnym uzupełnieniem dadzą dobrą mieszankę przeciwzapalną, która będzie regulować krzepliwość krwi, lipa poprawi odporność na niedotlenienia, razem z kora wierzby i jesionu obniży gorączkę, a wiązówka i wiele innych ziół z mieszanki będzie chronić tkankę nerwową i tak dalej.
Ogółem masz dobre surowce, nie bój się ich stosować.
Pozdrowienia :-)