To wcale nie jest takie proste, znacznie łatwiej jest zbić za wysokie ciśnienie.
Osobiście nie słyszałam o innym zastosowaniu cisa, niż do zrobienia dżemu z osnówek owoców. Leki przeciwnowotworowe na bazie związków występujących w cisie obecnie są wytwarzane metodami biotechnologicznymi, bez użycia samych roślin, bo by ich w świecie zabrakło.
Wracając do ciśnienia: należy sprawdzić przyczynę problemu, na przykład, czy jest niedoczynność tarczycy? Czy jest jakieś niedoleczone, ciągnące się jak smród zapalenie płuc? Anemia? Zatrucie? Ciężkie zaburzenia trawienia? Trzeba zrobić podstawową diagnostykę, a nie tylko leczyć ciśnienie.
Jeśli się rzeczywiście nie ma do czego przyczepić, to należy zastosować zioła rozgrzewające, neuroprotekcyjne, przeciwzapalne, odtruwające, różne adaptogeny, poprawiające krążenie i ruszające obieg limfy.
Do tego witaminy, minerały, przegląd stylu życia i jadłospisu - jest tego dużo i to nie jest proste.
Pozdrowienia :-)