Medycyna wmawia mi chorobę psychiczną, urolog wykrywa zapalenie prostaty, ale ja nic raczej nie czuję, a wiem jak to jest mieć zapalenie prostaty. Po witaminie k2mk7 od razu nie mogę oddychać tak bardzo skrzepia się krew za to z penisem wtedy o wiele lepiej. Witaminę E brałem na jelita, kiedys sparzyłem jelita/żołądek i od tamtej pory mam refluks i jelita nie pracują , poprzyklejal się jakiś tam śluz z masami kałowymi na samej górze i walnęło trawienie . No i kombinuje jak moge. W chwilach najgorszych że myślałem że umrę miałem cholesterol 290, LDL 146 a hdlu 40 ileś, teraz już tylko 230. Już mi się goiło wszystko, nie wiem czego to zasługa, jadłem mnóstwo smalcu, może dzięki temu mi się zagoilo, a teraz znowu kłopot, przy dawce 20mg witaminy w capivicie A+e już był delikatny problem, natomiast przy 200 zrobił się stan patologiczny. Nie mogę brać sylimarolu cholesterol bo wtedy mam mocno poszerzone żyły, zwłaszcza na penisie, ból ogromny, to samo tyczy się Aescin, witaminy c, itd
Co do skurczy to jak najbardziej zaczęły być właśnie po witaminie E, z tym że to pochodzi od żył , magnes dodatkowo je zwiększa, dlatego nie biorę magnezu. Na całym ciele mam mrowienia, dreszcze, czasami mocne pieczenie, zwłaszcza po K2, ta witamina jest obosieczna, z jednej strony lepiej z drugiej gorzej.