Walka z pasożytami - lamblie, glizdy - naturalne sposoby

[darczz]

Witam,
Jestem nowym użytkownikiem forum, ponieważ nigdzie nie znalazłam pomocy. A współcześni weterynarze sceptycznie podchodzą do ziołolecznictwa.
Nasza sytuacja wygląda następująco.
Do naszego domu trafiła 3 miesięczna Syberian Husky. Jak się okazało totalnie przerażona, zarobaczona.
Obecnie ma 10 miesięcy a my dalej walczymy. Miesiąc w miesiąc mocne leki na glizdy i lamblie.
Ostatnia kuracja miała miejsce 22.06 a ona od 3 dni znów ma objawy choroby mimo, że badania powinniśmy powtórzyć dopiero po miesiącu.
Szukam środka którym mogłabym wspomagać naszą sunie przed rozwojem pasożytów. Ponieważ po 2 latach takiego faszerowania to straci dodatkowo wątrobę.
Czytałam o zbawiennym działaniu czarnego orzecha natomiast nie znalazłam nigdzie informacji na temat konkretnego dawkowania a po drugie nie mogę obecnie dostać go stacjonarnie w żadnym sklepie zielarskim. Jest dostępny tylko szary orzech ale czy to jest to samo ?
Czytałam również o podawaniu czosnku ale czy pomoże akurat w takiej sytuacji?
Bardzo proszę o pomoc bo tracimy nadzieję
pozdrawiam

[kuneg]

Objawy objawami, ale koniecznie trzeba to potwierdzić badaniami, bo faktycznie szkoda psiaka.

Jakie konkretnie objawy występują?

Tu jest podobny wątek i również przewija się temat giardiozy:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=2031.0
@jaro0106 jest weterynarzem, więc poczytaj jego wypowiedzi również w innych wątkach.

P.S. Niedawno po dobrej karmie moja Lalka znów miała biegunki. Po zmianie karmy i podaniu probiotyków wszystko wróciło do normy. Wizyta u weta i badanie kału też było, na szczęście negatywne.

[darczz]

W ciągu ostatniego miesiąca nie było zmian w karmie. Co najwyżej mogła się przesycić olejem z łososia którym jedzenie było dosmaczane.
22.06 dostała tabletkę Milbemax ponieważ wyszły same glizdy. Nie mogłam nigdzie znaleźć ile działa w organizmie. Czy już możemy zbierać kał do kolejnych badań czy odczekać do tych 3 tygodni i obserwować.
Generalnie po każdym leczeniu, co miesiąc ma przeprowadzane badania w kierunku pasożytów.
Miała również robioną całą morfologie i tłuszczowość - wyniki w porządku
Praktycznie miesiąc w miesiąc mamy do czynienia przemiennie z Lamblią i Glizdami w badaniach

z objawów to:
- luźny stolec ze śluzem
- brak apetytu
- jest osowiała
- nagminne jedzenie trawy i wszystkiego co wpadnie jej pod nos w celu oczyszczenia
- drapanie po brzuchu

wątek faktycznie dał jakieś wskazówki zainteresował mnie oman i czosnek niedźwiedzi. Szkoda, że nie ma informacji czy piesek z tamtego posta faktycznie został wyleczony ale na tym etapie jestem w stanie spróbować wszystkiego.

[Basia]

Pamiętaj o psich probiotykach. Kuracje odrobaczające rujnują florę bakteryjną u zwierzątka.
Ostatnio szukałam probiotyku z dwoinkami kwasu mlekowego (bifidobacterium) i jest taki firmy Eurovet - saszetki. Kupiłam w internecie.
Objawy u zwierzątka spokojnie mogą wskazywać właśnie na dysbakteriozę, a nie na pasożyty. Odrobaczanie co miesiąc, to masakra dla jelit.
***

Jak były stwierdzone te pasożyty? Pamiętaj, że przeciwciała we krwi są aktywne nawet wtedy, kiedy cel przeciwciał już może być usunięty. Biorezonans jest niemiarodajny.

Pozdrowienia :-)

[darczz]

Miesiąc w miesiąc pobieramy 3 dniowe próbki kału do badań. Raz miała przeprowadzoną gastroskopie ze względu na podejrzenie połknięcia kasztana. Co początkowo wyszło na rentgenie. Na szczęście nic się nie zblokowało w jelitach ale wtedy też znaleźli u niej zarodki glizd w żołądku jak i w płucach.
Badania z kału chyba są miarodajne?
Typowej biegunki jako tako nie ma, losowo pojawia się kupa luźniejsza bądź np wczoraj była normalna więc odczekamy jeszcze kilka dni i powtórzymy badania
Co nie zmienia faktu, że szukamy naturalnego wspomagacza ponieważ na podwórku ma kontakt z innymi zwierzakami które nie należą do nas, do tego zdarza się, że zje kocią kupę, bo nie raz wyciągaliśmy jej z pyszczka..

[Basia]

Jeśli glisty stwierdzono w badaniu kału, to znaczy, że to prawda, żeden biorezonans.

Jeśli zwierzak jest gównojadem, to trzeba dać mu dosyć wszelakich śmierdziuszków, na przykład suszone płuca czy "aromatyzowane" odpady mięsa, czy coś podobnego.

Poza tym psie probiotyki.
Z Biogenem P jest dziwnie: w jednych opisach internetowych ma dwoinki kwasu mlekowego, ale na pudełku, które kupiłam ich nie ma. Czyżby racjonalizacja produkcji w ostatnich czasach? Dlatego ostatnio przerzuciłam się na saszetki z Eurovetu.

Dlaczego te dwoinki? Według rosyjskich badań, młode, zdrowe psy mają głównie dwoinki, w wieku 6-10 lat, czyli kiedy się starzeją mają praktyczne po połowie Escherichie Coli i Entherococcus Faecalis ze śladami bakterii kwasu mlekowego.

Pozdrowienia :-)

[darczz]

Nigdy nie miała przeprowadzanego biorezonansu dlatego też zapytałam bo nawet nie wiedziałam o co chodzi

tak, tych wszystkich psich "smakołyków" u nas pod dostatkiem. Od żwaczy, po przez płucka i wszelkie inne śmierdziuchy. Najchętniej zakopuje nam je pod poduszki   A i tak ciężko nam zapanować nad jej polotami. Chwała, że nie tyka psich kup tylko kocie ale co nie zmienia faktu, że nadal jest problematyczne chociażby dlatego, że zwiększa ryzyko zarażenia.

dziękuję za pouczające odpowiedzi bo nie miałam o tym zielonego pojęcia
Do tej pory po antybiotyku dostawała Bioprotect
Zamówię ten eurowet bo z tego co widzę faktycznie ma szeroki zakres zastosowania od zaburzeń trawienia, przy odrobaczaniu a nawet przy stresie.
Firmy farmakologiczne ciągle coś "ulepszają" więc bardzo możliwe, że w czasie skład uległ zmianie.

pozdrawiam serdecznie

[Basia]

Na razie zwierzak jest młody i zjadanie kup to ulubiony sport u psiej młodzieży ;-)
Miejmy nadzieję, że przez rok to minie, chociaz gwarancji nie ma.

Moja obecna psica odkąd przestała być szczeniakiem przestała jeść kupy, najwyżej je obwącha, ale moja poprzednia przez całe życie szczególnie lubiła ludzkie. Potrafiła nawet wykopać zakopane ;-)

Pozdrowienia :-)

[darczz]

Witam,
Minęło trochę czasu. Mieliśmy jeszcze 2 ataki chorobowe. Jeden na początku miesiąca wtedy Bianka dostała Sumamed i mydełko antybakteryjne do wykąpania. Póki co odpukać nie ma nawrotu
Przy antybiotyku dostaliśmy od lekarza kapsułki osłonowe. Na późniejszy czas miałam już zamówiony probiotyk z eurowetu. I tu mam pytanie Basia czy probiotyk może powodować, że pies czuje się osowiały w dzień po podaniu ? Czy już sobie wkręcam i jestem zbyt podejrzliwa do każdego gorszego dnia Bianki..

[Basia]

Ja nic takiego nie zauważyłam, ale następnego dnia po dwóch podaniach 1 x dziennie, może z zupełnie innych powodów, psica zaczęła kaszleć, wyraźnie coś odksztuszała.
DezoTabsy do posiłku kaszel załatwiły po 1 dniu, później sprawa się nie powtórzyła.

Pozdrowienia :-)

[renatarey]

Skuteczna w zwalczaniu pasożytów jest terapia generatorem plazmowym rife'a, ale nie każdy gabinet z miłą chęcią przyjmie na terapię psa pozdrawiam