Czy zna ktoś z Was jakieś domowe sposoby na odstraszenie meszek? Głównie chodzi mi o coś, co może być stosowane w kontakcie ze skórą. Problemem są zwłaszcza meszki gryzące w nocy. Spać nie dają. Może czymś popsikać kołdrę, może powiesić przy łóżku jakieś woreczki z ziołami (byle się przy tym nie udusić śpiąc w małym pomieszczeniu, jak np. namiot)? Myć się czymś, czego nie lubią?
Widziałam przepis na olejkowo-naftowy repelent z przepisu Gospodarza, ale najpierw trzeba skompletować składniki. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły!