Trafiłaś na dobrego lekarza - zlecił testy alergiczne

to bdb
mój syn właśnie to wszystko przechodził, jeszcze przed przedszkolem, był za mały i testy nic nie wykazały, ale leki p/alergiczne skutecznie poradziły sobie z odwiecznym katarem przechodzącym w kaszel i skurcze oskrzeli. Nie miało to nic wspólnego z infekcjami jakby miały wskazywać objawy.
Kontakt z dziećmi w przedszkolu a tym samym z wszelakiej maści wirusami, bakteriami no i to tez ważne : pasożytami - polecam odrobaczanie dzieci - wiele tu było na ten temat.
Teraz sezon na dynie; wieczorem jak dziecko ogląda bajkę (hmmm teraz nie ma dobranocki, ale są Pingwiny - skubaj mu pestki z dyni (nie kupuj obranych) i do buzi, przeważnie dzieci to lubia, chyba że jest taki twardziel i będzie pił olej z czarnuszki.
Co do tranu to móje dzieci przez kilka lat systematycznie od września jadły ECOMER - polecam.
Potem mleczko pszczele.
Jeszcze jedna sprawa, niektóre dzieci po prostu tak mają - nie ma pasożytów, alergii, zdrowo odżywione, wysportowane, codzienne spacery itp.
Po każdej infekcji ma nowe przeciwciała, to taki sposób budowania odporności na przyszłość - tak na chłopski rozum.
A mały jakie lekarstwa dostaje od lekarza na te infekcje? Jeżeli antybiotyki brał juz pare razy no to trzeba przywrócić flore bakteryjną do normalności. Kwaśne mleko, sok z kiszonej kapusty.