Ukłony wszystkim za kolejne wskazówki!
Basia:
1. Ad. Jeśli porządne popijanie posiłków nie pomaga (wiem, że istnieje sekta niepijąca przy posiłkach) No to uległem podstępnej sekcie! Czy tu na forum gdzieś poddano analizie popijanie podczas posiłków, proszę o linki..lub uświadomienie..chyba jestem niedoczytany, choć ciągle czytam i czytam tu wątki.
Wszelkie analizy są oparte na ideologii. Z jednej strony, że opakowanie ducha z natury swej jest głupie, dlatego świadomy duch wie, w jaki sposób uzyskać wyższe stężenie soków żołądkowych za pomocą ograniczenia ilości płynów w czasie posiłków. Druga, że, jeśli masa poddawana reakcjom jest rzadka, więc łatwo się miesza, dlatego proces jest bardziej wyrównany. Na przykład, ciasto na naleśniki łatwiej się miesza, niż ciasto na pierogi. Dodaj trochę soli do gotowego ciasta na naleśniki i do ciasta na pierogi - w której wersji się lepiej rozmiesza i rozpuści? W której wersji łatwiej uniknąć miejsc bez soli lub przesolonych? Do której wersji jest łatwiej domieszać trochę mąki lub trochę wody?
Wynik jedzenia na sucho jest taki, że masy pokarmowe są gęste i słabo wymieszane, wysokie stężenie soków żołądkowych jest tylko miejscowe, co może spowodować zahamowanie ich wytwarzania, więc z jednej strony mogą się uszkadzać ścianki żołądka, a z drugiej strony masy pokarmowe i tak nie są dobrze wymieszane, by zostały dobrze strawione. Owszem, w końcu wszystko się wyrówna, osmoza zrobi swoje, bo opakowanie ducha ma swoje mechanizmy regulacyjne.
Tego typu jedzenie ma sens tylko, jeśli człowiek ma się odchudzić - rzeczywiście na sucho mniej się zje, bo szybciej żołądek się zamula.
Ideolodzy zawsze znajdą argument, że krowa na pastwisku nie popija każdej zjedzonej garści trawy. Najczęściej zresztą i tak nie ma dostępu do wody.
Tak ja uważam.
2. Masz na myśli, że mógłbym popijać kiszoną kapustę kurdybankiem podczas konsumpcji, mam ususzony tegoroczny?
Spróbować możesz, zobaczysz, co się stanie. Kurdybanek to praktycznie warzywo, tradycyjna przyprawa.
3. Skurczy nie odczuwam, chorób trzustki nie było. Ale możliwość wspierania trzustki w temacie wzdęć trzymam w pamięci po wpisach w tym wątku.
Przewody żółciowe nie muszą boleć, jeśli nie ma rzeczywiście jakiejś katastrofy, jednak przyhamowanie wypływu żółci jest możliwe z różnych powodów.
4. Zioła rozrzedzające śluzy? Te śluzy pokrywające jelita i GALT? Nie pamiętam takiej grupy ziół.. oj znów jestem niedouczony... :-( Jakie to jeszcze polskie zioła? Gdzie to tu doczytać?
Przeczytaj wątek:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=4932.msg69128#msg69128W sumie to jest bardzo podobne zagadnienie.
Typowe zioła rozrzedzające śluzy to dziewanna, wszelkie malwy, ślazy, babki, kocanki.
One mogą być mieszane z ziołami saponinowymi, takimi, jak pierwiosnek, wielosił czy proponowana przez Admina importowana senega.
Wróćmy do problemu wzdęć: gazy normalnie powinny przejść z masą pokarmową do końca i sobie pójść na świeże powietrze w postaci efektu cieplarnianego.
I znów wracamy do gęstości mas pokarmowych: jeśli są za gęste, to pęcherzyki gazu więzną i rosną. Espumisan powoduje rozbijanie pęcherzyków gazu. Eksperymenty na ludziach potwierdziły, że po zastosowaniu ziół rozrzedzających śluzy Espumisan zaczyna działać.
6. Kiedy spożywać (polecone: "pić") napary z ziół (kurdybanek, kocanki, co jeszcze) przy przewidywaniu wzdęć z danej potrawy? Przed, w trakcie czy zaraz po posiłku?
Moim zdaniem przed i w czasie posiłku.
Dopowiem może pomoże: zakładam roboczo, że mam "utrwaloną=nienową" tendencję do wzdęć. Największe takie "efekty" powodują zielony groszek konserwowy i konserwowa fasolka czerwona z marketów.
Czyli działa zgodnie z opisem ;-)
Mieszaj z różnymi innymi warzywami i nie żałuj przypraw typu tymianki, kurdybanki itp
Pozdrowienia :-)