Autor Wątek: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?  (Przeczytany 1254 razy)

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1250
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 13, 2022, 09:31:54 »
Powiedz o co Tobie chodzi - chcesz zjeść dużo kiszonej kapusty, czy przemycić dużo bakterii, które są w niej?
Same bakterie (nawet te same co w kapuście) możesz sobie podać  bez zjadania kapusty - po prostu namnożyć je np. na mleku - zrobić zsiadłe mleko na zaszczepce z kapusty i to pić, omijając sensacje z gazami. Ale te niestrawne dla nas rzeczy też są potrzebne w dalszych odcinkach układu pokarmowego, żeby nakarmić pożyteczne bakterie w jelicie grubym - jedzenie samych lekko strawnych rzeczy też jest niedobre. Podajesz sobie inulinę z pora, więc coś na ten temat wiesz. Inulinę też można przedawkować np. jedząc dużo topinamburu - skutek będzie taki sam, albo jeszcze gorszy :) . Po prostu - można jeść wszystko, ale nadmiar czegokolwiek będzie szkodliwy.
I jeszcze jeden aspekt sprawy - te bakterie, które sobie podajesz, żeby pojawić się na dalszych odcinkach przewodu pokarmowego, muszą przejść przez żołądek i przeżyć - nie wszystkie wytrzymają w silnie kwaśnym środowisku, jakie jest w żołądku. Nie wiem jak inne probiotyki, ale to Narine, o którym napomknąłem spokojnie przeżywa przejście przez żołądek.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 10924
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 13, 2022, 09:48:22 »
Wow, ciekawa ta juka, chyba przetestuję, dzięki :)

Są piguły formalnie dla psów i kotów z ekstraktu z juki DezoTabs, na ludzi to też często dobrze działa, a przynajmniej można spróbować.
***

Krakowman, nadmiar gazów to może być słaba praca trzustki lub dróg żółciowych (skurcze?), ale też zbyt zagęszczone śluzy. Jeśli porządne popijanie posiłków nie pomaga (wiem, że istnieje sekta niepijąca przy posiłkach), to rozważ zioła rozrzedzające śluzy, żółć i pomagające trzustce: na przykład kocanki, dziewanna, kurdybanek.

Pozdrowienia :-)

Offline Krakowman

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 19, 2022, 16:07:50 »
Pragmatyk:
1/ właśnie też ją lubię. Wchodzi mi jak woda. Najczęściej kupuję (w Krakowie) na targu 1/4 litra i jak zaczynam konsumpcję to znika cała :-) Spokojnie w dobie podołam 1/2 litra. Cena jest za kg, więc kapusta jest odciśnięta, prawie bez wody. Kupowanie powyżej 1/2 litra jest niepraktyczne, bo bez wody pokrywa się białym nalotem. Reasumując: nie mam problemu z podołaniem ilości, trzeba jednak reprezentować jakiś poziom wśród ludzi i w pracy, stąd  istotność tego wątku jak nie dopuścić do uwalniania gazów. Zimą dbam "pedantycznie" (cytując Basię) o dostawy dobrych bakterii.
2/ co nieco mnie zaskoczyłeś propozycją mieszanki z liściem pokrzywy. Mam go w pamięci jako odżywczy i moczopędny. Znaczy czegoś o niej nie wiem!

Refleksja: zakładając wątek spodziewałem się odpowiedzi: saponiny, korzeń mydlnicy czyli w temacie napięcia powierzchniowego i z zadowoleniem zobaczyłem Wasze inne kierunki rozwiązania. Np. mam gdzieś tegoroczny susz tojeści rozłogowej ale jeszcze go ostatnio nie spotkałem, cokolwiek powinien chyba pomóc?

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 838
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 20, 2022, 00:48:15 »
Kupowanie kapusty bez "wody"? Masz rację - nie da się przechować długo, ale chyba ta oszczędność przesadną jest - "woda" to w zasadzie wyciąg z przypraw i kapusty plus bakterie w formie najlepiej przelatującej przez żołądek :-)

Pokrzywa z miętą to nie ja :-) , ale pokrzywa ma dużo więcej możliwości niż tylko wartość odżywcza i moczopędna!!! Zamiast tojeści zaryzykowałbym arcydzięgiel, choćby zielenina. Łatwo dostępne są wspomniane wcześniej rozłogi juki - pokrojone w plasterki i ususzone można zmielić i zapakować w kapsułki lub dodawać plasterków kilka do gotowanych potraw.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 10924
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 20, 2022, 12:44:42 »
Bierze się własne szczelnie zamykane wiaderko lub słoik, prosi o napełnienie, a po zważeniu o dolanie soku. W ten sposób wszystko jest w wiaderku i można dłużej przechowywać, no i nie ma woreczka, z którym nie wiadomo co potem zrobić.

Pozdrowienia :-)

Offline Krakowman

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 20, 2022, 18:36:27 »
Ukłony wszystkim za kolejne wskazówki!

Basia:
1. Ad. Jeśli porządne popijanie posiłków nie pomaga (wiem, że istnieje sekta niepijąca przy posiłkach) No to uległem podstępnej sekcie! Czy tu na forum gdzieś poddano analizie popijanie podczas posiłków, proszę o linki..lub uświadomienie..chyba jestem niedoczytany, choć ciągle czytam i czytam tu wątki.
2. Masz na myśli, że mógłbym popijać kiszoną kapustę kurdybankiem podczas konsumpcji, mam ususzony tegoroczny?
3. Skurczy nie odczuwam, chorób trzustki nie było. Ale możliwość wspierania trzustki w temacie wzdęć trzymam w pamięci po wpisach w tym wątku.
4. Zioła rozrzedzające śluzy? Te śluzy pokrywające jelita i GALT? Nie pamiętam takiej grupy ziół.. oj znów jestem niedouczony... :-(  Jakie to jeszcze polskie zioła? Gdzie to tu doczytać?
5. Właśnie robię jak poleciłaś. Idę na targ z własnym wiadereczkiem aż 1/2 litra, jednak rolnik w swoim wiadrze ma już dobrze odciśniętą kapustę.  Analogiczne wiaderko mam na ogórki kiszone i po zważeniu, proszę o zalanie wodą...choć moim zdaniem otrzymuję roztwór z kranówką.
6. Kiedy spożywać (polecone: "pić")  napary z ziół (kurdybanek, kocanki, co jeszcze) przy przewidywaniu wzdęć z danej potrawy? Przed, w trakcie czy zaraz po posiłku?

Pragmatyk:
To nie ja oszczędzam, rolnikowi chyba ciężko a i klienci zapewne nie są chętni płacić za wagę wody.

Leo:
Powiedz o co Tobie chodzi - chcesz zjeść dużo kiszonej kapusty, czy przemycić dużo bakterii, które są w niej? Celem jest wspieranie odporności, ciężar ciężkości jest na bakteriach. Od późnej jesieni do początków maja, corocznie dbam o konsumpcję surowizny z bakteriami: kiszona kapusta, zakwas z buraków, ogórki kiszone plus por., bakterie patentu Gospodarza, kwas masłowy w kapsułkach lub HMB. Najtrudniej jest z tą kapustą, stąd wątek.

PS.
Dopowiem może pomoże: zakładam roboczo, że mam "utrwaloną=nienową" tendencję do wzdęć. Największe takie "efekty" powodują zielony groszek konserwowy i konserwowa fasolka czerwona z marketów.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2022, 12:27:37 wysłana przez Krakowman »

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1250
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 20, 2022, 19:45:35 »
...

Leo:
Powiedz o co Tobie chodzi - chcesz zjeść dużo kiszonej kapusty, czy przemycić dużo bakterii, które są w niej? Celem jest wspieranie odporności, ciężar ciężkości jest na bakteriach. Od późnej jesieni do początków maja, corocznie dbam o konsumpcję surowizny z bakteriami: kiszona kapusta, zakwas z buraków, ogórki kiszone plus por., bakterie patentu Gospodarza, kwas masłowy w kapsułkach lub HMB. Najtrudniej jest z tą kapustą, stąd wątek.

PS.
Dopowiem może pomoże: zakładam roboczo, że mam "utrwaloną=nienową" tendencję do wzdęć. Największe takie "efekty" powodują zielony groszek konserwowy i konserwowa fasolka czerwona z marketów.


Dobre bakterie to probiotyki. Substancje sprzyjające dobrym bakteriom to prebiotyki. Prebiotyki to z reguły rzeczy ciężko strawne, przechodzące przez początkowy odcinek układu trawiennego nienaruszone przez nasze soki trawienne - dopiero w jelicie grubym stają się pokarmem dla bakterii tam bytujących - wywołując te skutki uboczne. Kapusta jest takim pokarmem - oprócz dobrych bakterii, witamin ma  w sobie dużo błonnika, którego nie trawimy i stąd te sensacje. Podpowiadam jako źródło bakterii kwaśne mleko (Basia też poleca kwaśne mleko) np. na zaszczepce z kiszonej kapusty (mogą być inne bakterie) - omijasz w ten sposób wielką dawkę błonnika, który Ci nie służy. Możesz go zastąpić czym innym - np. czystą inuliną, topinamburem - oczywiście w dawce, którą będziesz tolerował.
Nie popijasz posiłków - to nie jest równoznaczne z nierozcieńczaniem treści pokarmowej - woda do żołądka i jelit jak jest potrzebna - jest wyciągana z płynów ustrojowych - jeżeli zjadłeś coś hipertonicznego - będzie to wyciągało wodę z organizmu, hipotoniczne coś (albo obfita popitka np. czystą wodą) - będzie rozcieńczało soki trawienne, dopiero izotoniczna kompozycja posiłku będzie neutralna. Wg mnie - trzeba słuchać samego siebie - jak chce się pić - to pić, jak nie - to nie.

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1227
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 26, 2022, 00:05:54 »
Mała dygresja, odnośnie kiszenia.
Ogórki kisi się w WODZIE z solą.
Kapusta kisi się we własnym SOKU z dodatkiem soli. To nie jest woda.

A może lepiej ubić interes z rolnikiem i kupować od niego sok z kiszonej kapusty? Jak mu zaproponujesz kupno kilku litrów samego soku, to chyba będzie zadowolony? Zawsze to mniej błonnika i więcej bakterii. Sok potem zabutelkujesz i przetrzymasz w lodówce kilka-kilkanaście dni bez problemu. Ważne, żeby lać do pełna i nie zostawiać powietrza.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 10924
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 31, 2022, 10:01:35 »
Ukłony wszystkim za kolejne wskazówki!

Basia:
1. Ad. Jeśli porządne popijanie posiłków nie pomaga (wiem, że istnieje sekta niepijąca przy posiłkach) No to uległem podstępnej sekcie! Czy tu na forum gdzieś poddano analizie popijanie podczas posiłków, proszę o linki..lub uświadomienie..chyba jestem niedoczytany, choć ciągle czytam i czytam tu wątki.

Wszelkie analizy są oparte na ideologii. Z jednej strony, że opakowanie ducha z natury swej jest głupie, dlatego świadomy duch wie, w jaki sposób uzyskać wyższe stężenie soków żołądkowych za pomocą ograniczenia ilości płynów w czasie posiłków. Druga, że, jeśli masa poddawana reakcjom jest rzadka, więc łatwo się miesza, dlatego proces jest bardziej wyrównany. Na przykład, ciasto na naleśniki łatwiej się miesza, niż ciasto na pierogi. Dodaj trochę soli do gotowego ciasta na naleśniki i do ciasta na pierogi - w której wersji się lepiej rozmiesza i rozpuści? W której wersji łatwiej uniknąć miejsc bez soli lub przesolonych? Do której wersji jest łatwiej domieszać trochę mąki lub trochę wody?

Wynik jedzenia na sucho jest taki, że masy pokarmowe są gęste i słabo wymieszane, wysokie stężenie soków żołądkowych jest tylko miejscowe, co może spowodować zahamowanie ich wytwarzania, więc z jednej strony mogą się uszkadzać ścianki żołądka, a z drugiej strony masy pokarmowe i tak nie są dobrze wymieszane, by zostały dobrze strawione. Owszem, w końcu wszystko się wyrówna, osmoza zrobi swoje, bo opakowanie ducha ma swoje mechanizmy regulacyjne.

Tego typu jedzenie ma sens tylko, jeśli człowiek ma się odchudzić - rzeczywiście na sucho mniej się zje, bo szybciej żołądek się zamula.

Ideolodzy zawsze znajdą argument, że krowa na pastwisku nie popija każdej zjedzonej garści trawy. Najczęściej zresztą i tak nie ma dostępu do wody.

Tak ja uważam.

Cytuj
2. Masz na myśli, że mógłbym popijać kiszoną kapustę kurdybankiem podczas konsumpcji, mam ususzony tegoroczny?

Spróbować możesz, zobaczysz, co się stanie. Kurdybanek to praktycznie warzywo, tradycyjna przyprawa.

Cytuj
3. Skurczy nie odczuwam, chorób trzustki nie było. Ale możliwość wspierania trzustki w temacie wzdęć trzymam w pamięci po wpisach w tym wątku.

Przewody żółciowe nie muszą boleć, jeśli nie ma rzeczywiście jakiejś katastrofy, jednak przyhamowanie wypływu żółci jest możliwe z różnych powodów.

Cytuj
4. Zioła rozrzedzające śluzy? Te śluzy pokrywające jelita i GALT? Nie pamiętam takiej grupy ziół.. oj znów jestem niedouczony... :-(  Jakie to jeszcze polskie zioła? Gdzie to tu doczytać?

Przeczytaj wątek:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=4932.msg69128#msg69128
W sumie to jest bardzo podobne zagadnienie.

Typowe zioła rozrzedzające śluzy to dziewanna, wszelkie malwy, ślazy, babki, kocanki.
One mogą być mieszane z ziołami saponinowymi, takimi, jak pierwiosnek, wielosił czy proponowana przez Admina importowana senega.

Wróćmy do problemu wzdęć: gazy normalnie powinny przejść z masą pokarmową do końca i sobie pójść na świeże powietrze w postaci efektu cieplarnianego.
I znów wracamy do gęstości mas pokarmowych: jeśli są za gęste, to pęcherzyki gazu więzną i rosną. Espumisan powoduje rozbijanie pęcherzyków gazu. Eksperymenty na ludziach potwierdziły, że po zastosowaniu ziół rozrzedzających śluzy Espumisan zaczyna działać.

Cytuj
6. Kiedy spożywać (polecone: "pić")  napary z ziół (kurdybanek, kocanki, co jeszcze) przy przewidywaniu wzdęć z danej potrawy? Przed, w trakcie czy zaraz po posiłku?

Moim zdaniem przed i w czasie posiłku.

Cytuj
Dopowiem może pomoże: zakładam roboczo, że mam "utrwaloną=nienową" tendencję do wzdęć. Największe takie "efekty" powodują zielony groszek konserwowy i konserwowa fasolka czerwona z marketów.

Czyli działa zgodnie z opisem ;-)
Mieszaj z różnymi innymi warzywami i nie żałuj przypraw typu tymianki, kurdybanki itp

Pozdrowienia :-)

Offline Krakowman

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 21, 2023, 15:18:09 »
Eliminacja wzdęć. Podsumowanie dyskusji, wersja 2, . Pierwotna geneza wątku to spożywanie kiszonej kapusty. Poszukiwałem  rozwiązania niedopuszczania do powstawania pęcherzyków lub ich niszczenia przed opuszczeniem ciała.  Możliwości:
1. Zioła przyprawowe aromatyczne (biedrzeniec, bazylia, estragon, cząber) z tajemnicą kminku  ;) na czele
2. Liść pokrzywy i mięty (stymulacja trzustki)
3. Chitrol z ciekawym składem nalewek i soków (w tym pokrzyk!)
4. Pomocna byłaby pewność, gdzie gazy z kapusty powstają. Aby dojść, jakiego składnika jest tam zbyt mało
5. Pobudzanie wydzielania soków trawiennych
6. Zapobieganie procesom gnilnym ale czymś co nie zabije bakterii z kiszonki
7. Mocna sugestia, że gazy po kapuście kiszonej to oznaka niedoboru żółci lub niedobory pracy trzustki. Przyhamowanie żółci: przewody żółciowe nie muszą boleć.
8. Mieszanka z P.Helvatica VI (rumianek, mięta, kminek, tatarak, kozłek) (znalazłem wczoraj, Gospodarz publikował) - o ile nie jest bójcza dla bakterii z kiszonki?
9. Juka ale nie jako nalewka: 9.1. Weterynaryjny DezoTabs. 9.2. Rozłogi juki, pokrojone w plasterki: wysuszone, zmielone i ewentualnie zakapsułowane.
10. Masy pokarmowe rozrzedzać, czyli "porządne popijanie posiłków" przed i w trakcie: gęste mogą nie być odpowiednio strawiane, wysokie stężenie soków żołądkowych jest tylko miejscowe, masy pokarmowe im żadsze tym większa szansa na dobre wymieszanie z sokami żołądkowymi a co za tym idzie dobre ich strawienie
11. Zioła rozrzedzające śluzy: dziewanna, malwy, ślazy, babki, kocanki
12. Błonnik powoduje wzdęcia. Np. kapusta ma w sobie dużo błonnika, którego nie trawimy.

Podziękowania za dyskusje i rady. Podsumowałem powyżej z ideą, że i kolejni szukający kiedyś porad przeciw wzdęciom skorzystają.

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 886
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 21, 2023, 18:56:20 »
Mam zamiar wypróbować tą jukę i dam znać czy pomogło, ale najpierw muszę ją zakupić.
 Niestety, jak ostatnio robiłam większe zakupy w aptece internetowej, to jej tam nie było i z tego co widzę, ogólnie raczej rzadko bywa w aptekach. Najprędzej na Allegro, ale tam musiałabym zamówić coś jeszcze, żeby mieć darmową przesyłkę. Z tego co widzę, to są tylko 2 preparaty, jeden z Medica Herbs (60kps. 520mg, stand. na 30% saponin, na Allegro: od 18zł) i drugi z Now Foods (100 kps. 500mg, koncentrat 4:1, na Allegro: od 36zł). Nie bardzo wiem jak porównać te preparaty, bo w jednym podają standaryzację na saponiny, a w drugim koncentrat. Może ktoś doradzi, który lepiej wybrać? A może jest jeszcze jakiś inny preparat, który przegapiłam?

BTW, wczoraj po jedzeniu wypiłam zioła Hepatosan (niby odpowiednik dawnej Cholagogi) i strasznie zaczęłam od nich kichać. Zastanawiam się, czy któryś ze składników mnie nie uczula i jeśli tak, to który można najbardziej o to podejrzewać?

Offline Krakowman

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 25, 2023, 20:24:23 »
Ad.  Widziałem wczoraj oferty jukowego DezoTabs w internecie. Jak powartościować jukowe preparaty na razie nie mam koncepcji.

Offline Krakowman

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 01, 2023, 20:03:54 »
Znalazłem:
Trudno powiedzieć gdzie to opisać, ale o flaki chodzi więc pisze tu. Dla dobra powszechnego wyniki eksperymentu na zwierzęciu zwanym człowiekiem ;-)

Na uporczywe ilościowo i jakościowo gazy bardzo ładnie potrafi zadziałać nalewka z jukki 3 x 5ml można dodać nalewki z glistnika wtedy efekt jest podkręcony. Stosować 2-3 tygodnie i jednocześnie brać apteczny Terpichol 3 x 1 albo 2 x 2 kapsułki dziennie. Warto pić lapacho i destylat borowinowy. Na czas terapii wypada włączyć rozsądnie probiotyki, podczas kuracji zwłaszcza Enterol, a po, te typowe bakterie kwasu mlekowego czy inne kiszone ogórki ;-) Efekty ustania gazów potrafią być trwałe nawet wobec konsumpcji fasolki po bretońsku. Oczywiście ten pomysł to tylko uzupełnienie do szerokiej kuracji jelitowej, którą tu wałkujemy.

Pozdrawiam :-)
A.

Gotowcem bezalkoholowym z juki są weterynaryjne piguły na psie zapachy DezoTabs. Też nieźle działają na nadmiar gazów :-)

Pozdrowienia :-)
Trzeba według etykiety i wagi. Dojść można i do 10 piguł dziennie, ale można zacząć z mniejszej ilości.

Myślę, że warto też się wspomóc węglem, taniną, probiotykami, no i lekkim przeczyszczeniem (Laktuloza?)

Pozdrowienia.

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 886
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 02, 2023, 07:08:15 »
Wolałabym jednak brać suple przeznaczone dla ludzi, skoro takowe są dostępne.
A odnośnie pierwszego cytatu, to właśnie nie chciałabym nalewki ze względu na alkohol, który mi szkodzi nawet w małych ilościach. No i ogólnie za dużo tam tego wszystkiego, co bardzo zniechęca, bo tak naprawdę nie wiadomo, czy sama jukka zadziała...
Korę lapacho piłam przez jakiś czas, ale nie zauważyłam żadnego wpływu na wzdęcia czy w ogóle na cokolwiek, więc nie jestem do niej przekonana. Probiotyki biorę nieustannie. Terpicholu nigdy nie testowałam, ale nie wiem, czy przy moich torbielach na wątrobie i jednej pozapalnej na trzustce, to w ogóle mogłabym go zażywać. Patrzyłam na skład oraz przeciwwskazania i raczej bym się bała.
Destylat borowinowy mnie zaciekawił, ale nigdzie nie znalazłam takowego w sprzedaży. Jest tylko hydrolat do użytku zewnętrznego :(
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2023, 07:14:33 wysłana przez qwerta »

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 886
Odp: Kapusta i wzdęcia: czy się wykluczają?
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 05, 2023, 07:57:29 »
Przetestowałam jukkę, konkretnie kapsułki z Medica Herbs i nawet podwójna dawka nie pomogła. Chyba na moje wzdęcia nic nie działa :(