Jak byłam nastolatką i miałam problem z trądzikiem, to dermatolog przepisał mi emulsję siarkową. Trochę pomagała, ale bez rewelacji. Poza tym nie zauważyłam żadnego cudownego wpływu na skórę. Nie wiem czy nadal jest w sprzedaży. Miała postać żółtego mleczka/zawiesiny o takiej kredowatej konsystencji. Na pewno można kupić mydło siarkowe, które też jest polecane przy trądziku.
Dużo siarki jest podobno w soku z czarnej rzepy, który można używać jako wcierki na skórę głowy. Ma być dobry na porost włosów i poprawiać ich kondycję. Ja sobie kiedyś, dawno temu, jednorazowo takiego soku użyłam, ale myślałam, że mi wypali skórę na głowie i już nigdy więcej nie próbowałam