Zioła szwedzkie

[martyna88]

Witam, mam pytanie, bo widzę, że tutaj wiecie o czym piszecie. Zastanawiam się w czym tkwi działanie ziół szwedzkich. Widziałam na początku wątku jak ktoś opisał wszystkie działania według Marii Treben. Czy działanie wynika jakoś z połączenia tych składników, że się uzupełniają, oddziałują na siebie? Sprawdzałam działanie ziół szwedzkich jako każdego zioła osobno,  i tak mają o wiele więcej działań, ale może w całości z racji że któregoś jest może mniej w recepturze to już tych działań nie mają? Ciekawa jestem, czy np. jak pominę jakiś składnik, który np. ma właściwości których nie potrzebuję, to czy to wpłynie na ogólne działanie? I czy muszę korzystać z alkoholu? Dużo prowadzę i raczej by się to nie sprawdziło. Wiem, że można kupić też bezalkoholowe mieszanki, ale czy nie będą słabsze? Wiem, że ta tradycyjna mieszanka to skład 11 ziół, ale słyszałam też o ziołach szwedzkich z 25 składników, to też zioła szwedzkie, czy już tylko mieszanka czego się da? 

[Basia]

A teraz napisz, o co Tobie chodzi. Co chcesz osiągnąć?

Pozdrowienia :-)

[martyna88]

Dziękuję za odpowiedź. Chodzi mi głównie o to, że mam problemy z żołądkiem i jelitami (prawdopodobnie przez stres), a wiem że zioła szwedzkie są chwalone ze względu na działanie właśnie w tym kierunku. Jednak ostatnio dowiedziałam się, że mam niewielkie nadciśnienie i powinnam na to uważać. Wyczytałam gdzieś, że ziół szwedzkich nie można przy nadciśnieniu, ale z drugiej strony np. arcydzięgiel podobno jest wskazany. No i nie wiem, czy mogę stosować czy nie, czy np. można jakiś składnik dołożyć, np. jakieś zioło na nadciśnienie, albo jakiś wykluczyć (taki, który nie jest wskazany przy nadciśnieniu, o ile taki jest w ziołach szwedzkich).

[Basia]

Osobiście uważam, że przy problemach z jelitami i żołądkiem wersja apteczna, bezalkoholowa (zioła Bittnera) będzie lepsza.
Analiza działania poszczególnych składników zwykle nie ma sensu, bo działa mieszanka.
Dokładnie tak samo nie analizujesz działania soli czy pieprzu jedząc zupę.

Niedawno bym napisała Mentowal, ale od ponad dwóch lat jego nie ma w sklepach. Możesz spróbować Validol, ale Mentowal był lepszy na problemy z trawieniem na tle stresu.
Możes próbować też jakieś inne specyfiki apteczne: krople żołądkowe, walerianowe.

Jeśli chodzi o nadciśnienie, to zrób sobie jakiś wariant kropli Toda lub zmieszaj sobie coś na motywach herbapolowskiego Sklerosanu

No i ten stres - żadne zioła nie rowiążą tego typu problemów. Możliwe, że to tez spowodowało to nadciśnienie, przynajmniej jest to bardzo typowy skutek strresu.

Pozdrowienia :-)

[Alinge]

No i ten stres - żadne zioła nie rowiążą tego typu problemów. Możliwe, że to tez spowodowało to nadciśnienie, przynajmniej jest to bardzo typowy skutek strresu.

Pozdrowienia :-)

Podpisując się pod tym co Basia powiedziała, myślę że warto abyś zafundowała sobie dawki magnezu ( choćby kąpiele stop w chlorku lub siarczanie magnezu) a na to wszystko, poszukaj w swojej okolicy speca od terapii czaszkowo-krzyżowej  -  bo coś w odcinku szyjnym nie gra - takie jest moje skromne zdanie gdy analizuję że piszesz  "Stres-->układ trawienny--> nadciśnienie" , często problemy pojawiają się w wyniku wcześniejszego urazu ( wypadek, upadek, itp .)

pzdr

ps. polecam arcyciekawą lekturę dr. Bodo Kuklińskiego o odcinku szyjnym

[kuneg]

Martyna, a jakiego rodzaju są te kłopoty z żołądkiem i jelitami?
Jest jakaś diagnoza lekarska w tym temacie?