Autor Wątek: Zapalenie jelit u psa  (Przeczytany 2858 razy)

Offline anitanet

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Zapalenie jelit u psa
« dnia: Września 04, 2018, 04:27:54 »
Witajcie:)
Po roku diagnozowania u mojego psa stwierdzono plazmocytarne zapalenie jelit (IBD). Wetka chce podać sterydy, chciałabym tego uniknąć, jeżeli się da.
Daję mu olej z konopi, raz dziennie parzę kocankę, pokrzywę i sproszkowaną kozieradkę. Na razie minęło około dwóch tygodni i poprawy nie widać. Wiem, że to krótko jak na zioła ale może jest coś lepszego? Będę wdzięczna za porady:) Jak szukam w necie to wyskakują mi zioła na zapalenie jelita grubego...
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2018, 16:39:32 wysłana przez anitanet »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #1 dnia: Września 04, 2018, 22:58:44 »
Jesli sterydy by mialy wygasic stan zapalny, to warto sprobowac przez tydzien. Jednak do kompletu probiotyki, witaminy, przemyslec diete, moze trzeba urozmaicic? Surowizna, podroby, flaki, sciegna - moze tego brak?

Do smacznej paszy warto dołozyc kleik z siemienia lnianego zaparzonego wywarem z podarycznika lub arcydziegla. Albo dac to do wody do picia - kreatywnosc wskazana ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline anitanet

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #2 dnia: Września 06, 2018, 01:31:56 »
Pies od lat na barf. Odkąd pojawił się problem na gotowanym, dietę chyba ma ok. Boję się sterydów, rozwalają narządy i działają jak się bierze, potem problem wraca...
Chcę spróbować naturalnie. Jak się nie uda, to nie będzie wyjścia. Ale jeszcze się nie poddaję.
To nie jest tak, że glut z siemienia podaje się osobno bo zaburza wchłanianie? Tak dawałam przez jakiś czas - w odstępie 2 godzin do posiłku.
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2018, 01:33:48 wysłana przez anitanet »

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #3 dnia: Września 06, 2018, 15:56:42 »
Ja myślę, że zioła na zapalenie jelita grubego można spokojnie zastosować w tym przypadku. Może ewentualnie wymień, co wpadło Ci w oko.

Moja psica miała przewlekłe biegunki po adopcji (w krótkim czasie przeszła przez kilka miejsc, więc to był duży stres dla psa) i żarła śmieci na spacerach. Odrobaczyłam ją, a potem zaczęłam sama gotować dodając ziół: liść babki (śluz powlekający śluzówkę + gojenie), krwawnik (gojenie + poprawa trawienia), melisę (uspokojenie i rozkurczenie) i korę dębu zmieloną (garbniki działające ściągajaco i przeciw biegunkowo). W skład karmy wchodził ryż, mięso i warzywa (głównie marchew), a wszystko rozgotowane i potraktowane blenderem, żeby nie prowokować biegunek. Jedzenie było lekko posolone (ważny elektrolit przy biegunkach). Do tego probiotyki między posiłkami. Jak się to uspokoiło (po pół roku), przeszłam na suche karmy, ale dorzucam psicy trochę surowizny, podrobów, kości, jajko surowe, fermentowany nabiał i różne takie smakołyki. Od pół roku mamy spokój.

Do gotowanego jedzenia dawałam jej też typowe przyprawy (po odrobinie), bo poprawiają trawienie: majeranek, cząber, tymianek, kurkuma i czosnek. Psica była młoda i miała dużą potrzebę gryzienia, więc ucięłam jej świeżych kołków dębowych - jest to 2 w 1 dla psa: gryzak, który uspokaja i garbniki z kory dębu, które działają ściągająco na śluzówkę przewodu pokarmowego.

Zaliczyliśmy też łikend z krwawą biegunką połączoną z wymiotami i ledwo Lalka przeżyła. Nawet musiałam jej podawać elektrolity podskórnie w domu, bo była w tragicznym stanie przez dobę. Dostała też wtedy antybiotyk od weta, bo nie było wiadomo, co jest grane.

Na szczęście udało mi się to wszystko ogarnąć i doprowadzić do ładu. Pies jest u mnie rok i od prawie pół roku jest o.k., a myślałam już w pewnym momencie, że biegunki i wymioty, to będzie nasz stały problem.

Napisz może, jak się objawia to zapalenie jelit u Twojego psa.
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2018, 16:06:44 wysłana przez kuneg »
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline anitanet

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #4 dnia: Września 15, 2018, 01:58:31 »
Małgorzato:)
Dzięki za odzew.
Ruf ma przerost e-coli i proteusa ale jest to flora fizjologiczna. Nie ma biegunek, wymioty raz na dwa miesiące, schudł i nie mogę go podtuczyć. Problemem jest zła kupa czyli miękka, śmierdząca, czasami ze śluzem, czasem polana rzadkim. Do tego smród z pyska.
Trwa to od ponad roku a stało się po ośmiu seriach antybiotyków. Teraz mamy pogorszenie po metronidazolu.
Jak dawałam non stop probiotyki i do tego zioła było lepiej ale nie miałam nadziei na wyleczenie. Więc jak dostaliśmy diagnozę poszliśmy w leki i jest jak jest. Ruf ma też powiększoną śledzionę (może cecha osobnicza) lekko niejednorodną.
Faktem jest, że probiotyki dawałam 9 miesięcy non stop a zioła jakieś dwa, może trzy miesiące.
Teraz wróciłam i daję: imbir, tymianek, cynamon cejloński, oregano (przeciw e-coli) oraz kozieradkę, kocankę, liść pokrzywy. Śledziennicę na śledzionę.
Glut z siemienia po dwóch godzinach od jedzenia.
Boję się bo zioła bójcze ostre a jelitka biedne, nadwyrężone ze złym wchłanianiem...
Nie wiem ile dawać i jak łączyć. Kocanka na przykład bardzo dobra na stany zapalne jelit ale wyczaiłam, że po zaparzeniu jest śluz więc może zaburzać wchłanianie i trzeba dawać osobno jak gluta z siemienia? Cały czas mam tego typu myśli. Chodzę, czytam i dumam i głowa mi puchnie. To już długo trwa...
I ja mu te wszystkie zioła zaparzam bo jak dawałam suche do jedzenia to wychodziły jak wchodziły.
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2018, 02:06:38 wysłana przez anitanet »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #5 dnia: Września 15, 2018, 09:50:08 »
Kocankę dawaj do wody do picia razem z kompotem z liści rdestu japońskiego.
Do zestawu piguł dołóź Dezo Tabs - to w zasadzie wyciąg z juki, saponina, przyda sie, by inne środki mogły łatwiej przejść przez śluzy i biofilmy. Do paszy dokładaj perz. Jeśli chce sobie jeść trawę, to niech je, najprawdopodobniej to jest perz i pies wie, co robi. Może to się skończyć oczyszczającym pawikiem, wtedy trawa robi za szczotkę.
Jesli masz kontakt z koniarzami, to końskie i psie probiotyki są podobne, a na wagę końskie są tańsze. Najlepiej stosuj różne probiotyki, z różnymi bakteriami i różnych firm.
Dawaj do paszy gęsta zupę warzywną, z marchwią, selerem, pietruszką - chodzi o inulinę, by był podkład dla bakterii.

Poza tym śmierdziuszki, czyli suszone podroby.

Pozdrowienia :-)

Offline anitanet

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #6 dnia: Września 15, 2018, 15:03:23 »
Dziękuję, ta juka wygląda dobrze:) Co do prebiotyków, dietetyczka kazała nam całkiem odstawić by nie karmić flory, tylko dawać dobre szczepy :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Zapalenie jelit u psa
« Odpowiedź #7 dnia: Września 15, 2018, 19:52:51 »
Bardzo dziwna teoria... prebiotyk jest potrzebny właśnie wprowadzanym bakteriom, by łatwiej przetrwały podróż przez przewód pokarmowy, a te, które tam już siedzą, probiotyku nie potrzebują.

Można prebiotyk dobrać pod kątem wprowadzanych bakterii, na przykład serwatka by się przydała i powinna być pita bez przemocy.

Pozdrowienia :-)