No trzeba bo 95% wyników mieści się w normie a pacjent ma objawy i problemy.
Moim zdaniem masz pewien problem nie tyle z tarczycą co blokadą działania jej produktów. Nie wiem jaką masz masę ciała a przede wszystkim nie podałaś jeszcze wielu symptomów, które mogą potwierdzić tego typu przypuszczenia. Np. tolerancję na ciepło, zimno, marznące ręce czy stopy, stan skóry twarzy, stan włosów, brak energii, odruch ścięgna Achillesa, skłonność do zaparć, spowolniona przemiana materii , zmienność stanów emocjonalnych itd.
Twoim głównym problemem jest przewlekły stan zapalny w jelitach spowodowany endotoxynami i wzajemną interakcją podwyższonej serotoniny i nadekspresji estrogenów. Te poziomy bym sprawdził podobnie jak aldosteron czy prolaktynę. Obrzęki powiek, stan zatok nosowych i okresowe duszności z powodu nadmiernej retencji wody w tkankach to bezpośrednia manifestacja sytuacji w jelitach. Obniżone leukocyty przy normalnym ob raczej nasuwają przypuszczenie działalności jakiegoś wirusa endogennego. Jest to problem równoległy, wynikający raczej z całej sytuacji a nie pierwszoplanowy.
Całkiem możliwe, że używasz na co dzień za mało soli, wapnia i cukru (w odpowiednim kontekście).
Problem zatok można szybko złagodzić przy pomocy trzech zawodników: aspiryna (polopiryna) 2-3 x 300mg albo 2x500mg, pół godziny po aspirynie wrzucasz 3-4 tabletki węgla a przed pójściem spać 2 kaps cascara sagrada.
Napar z lapacho w ciągu dnia byłby pomocny.
No i gwóźdź wieczoru: sałatka z surowej marchewki (wiórki +troszkę octu jabłkowego +łyżeczka oleju kokosowego).Trzeba ją schrupać niezbyt dokładnie i połknąć. To jest miękka i delikatna miotełka o delikatnym działaniu antybiotycznym i antyserotoninowym.
Nie strawiona ma przejść przez trakt pokarmowy z północy na południe i zrobić porządek, zwłaszcza w zpalonym i delikatnym jelicie. Po trzech dniach powinno to wyglądać znacznie lepiej.
A powror do normalnej sytuacji metabolicznej zależy od tego co pokażą testy.
Wystarczy na początek poziom estradiolu(E2), progesteronu i prolaktyny.