Ja zjadam siemię lniane całe, ziarenka bez mielenia, z bananem, kiedyś jadłem mielone ale nie smakowały mi gdyż odczuwałem smak goryczki w ustach, teraz też robię musli z siemieniem lnianym (płatki górskie owsiane, pestki dyni, nasiona chia, sezamu, rodzynki, śliwki suszone, wiórki kokosowe, pestki słonecznika, i nasiona lnu oczywiście całe, polewam to szklanką wody z rozpuszczonym w niej miodkiem nawłociowym)[ wtedy jest odrobine słodsze i ma w sobie same naturalne składniki] kroję do tego banana oraz posypuje jagodami goi, bardzo pyszne i zdrowe jedzenie) oczywiście całość zapiekam w piekarniku do około pół godziny w 200 stopniach albo 180 w zalezności od piekarnika, czekam aż się lekko zarumieni i gotowe, pozdrawiam:)