General Category > Fitoterapia zakażeń i chorób pasożytniczych.
Orzechy wloskie DMSO i pasozyty
Basia:
Jeśli nie masz robaków, to po co odrobaczanie? Oddaj kał pod mikroskop, a nie łykaj różne świństwa w ciemno.
Nieszczelne jelita wcale nie muszą być skutkiem robaków, ale spokojnie mogą być skutkiem chaotycznego odrobaczania.
Masz insulinooporność? Włącz do posiłków kozieradkę, która przy okazji goi jelita. Dodatkowo wszystko, co wspomaga trzustkę, i wątrobę (przyprawy trawienne), stan naczyń krwionośnych (wszelkie czarne owoce) lub jest przeciwzapalne. Jeśli masz wszystkiego początki, ale nie jesteś chora, to tego typu wspomaganie przy okazji rozwiąże problem tarczycy. Sprawdź u siebie poziomy witamin.
Prawdopodobnie, jeśli porządnie skomponujesz jadłospis, to nie będzie potrzeba dużo więcej.
Nie chodzi o wykluczanie tego czy innego, chodzi o włączenie dodatkowych składników dla uzupełnienia braków.
Możesz oczywiście przeczytać ten wątek o odbudowie jelit:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3324.0
Pozdrowienia :-)
ladypi:
dzieki Basiu za rady... robale mam bo juz w poczatkowej fazie odrobaczania wygrzebalam ( sorry za doslownosc)..a doszlam do tego po objawach typowych dla powyzszych( co do labo i kalu to tutaj laboratoria ( mieszkam w De)tak samo nieudolnie badaja jak nasze polskie a do weterynarza jeszcze nie smialam zaniesc ( tak jak to robia co niektorzy w pl bo weterynaryjne lepsze bo szukaja nie tylko jaj ale tez doroslych osobnikow)Insulinoopornosci jeszcze nie mam, co do hashi to anty tpo sa podwyzszone co juz teoretycznie swiadczy o hashi...co do uzupelniania brakow to to wszystko co obecnie wrzucam powinno jakiekolwiek braki uzupelnic.. poziomy witamin i mineralow ktore sa mozliwe do ustalenia badaniami byly w dobrej normie.( za wyjatkiem zelaza i mam wrazenie ze jodu bo cos mi je zrzera i pewnie dlatego tez tarczyca zaczyna szwankowac)watrobe wspieram ostropestem, dziurawcem, rzepa rzodkiewkami. w diecie mam swiezy imbir, sok z kurkumy, czosnek, suszony bio ginseng, kombuche, olej z czarnuszki, ashwagandhe, brahmi, kelp, orzechy brazylijskie, niestety tez suplementy, jedzenie bio wegetarianskie bez mleka i slodyczy( tu mi nie bardzo wychodzi), z zielenina, kiszonkami, ostrymi przyprawami,nie pale i nie pije alko ani kawy... badania na alergie pokarmowe -negatywne, podobnie nietolerancje pokarmowe.. jedyne co mi zostalo do wykluczenia sa wlasnie robale i candide oraz ustalenia flory jelitowej oraz glifosat z moczu( tez rozszczelnia) z czym jest ciezej bo nie znajdziesz labo ktore bada jego poziom w moczu- najblizsze jest w Austrii- ale z tym tez dam rade! powinnam byc okazem zdrowia ale cos mi zrzera energie w ciagu dnia! moje dzialania choc nie wiem czy wlasciwe co do kolejnosci to pozbycie sie robali i zlogow jelitowych z jednoczesnym uzupelnieniem flory bakteryjnej i wykluczeniem przyczyny rozszczelnienia i uszczelnienia jelit przez co mam nadzieje ze cofna mi sie tpo i co niektore alergie oraz ciagota do slodyczy.. to wszystko robie na zasadzie a nuz trafie bo musze przyznac ze niektorych badan do dzis nie porobilam bo przerastaja mnie cenowo ( glifosat z moczu np albo calkowita tabela nietolerancji pok.) o kozieradce nie pomyslalam wiec ja dolacze. dzieki i pozdrawiam
janek:
Ponieważ też mam parę wynalazków z DMSO i go stosuję po, poza tym zajmuję się dość często pasożytami pozwolę sobie na wypowiedź.
Po 1 DMSO jest doskonałym ekstrachentem ale ja absolutnie go nie używam wew ponieważ nie widzę takiej potrzeby i uzasadnienia.
To, że w książce o DMSO autor poleca stosowanie wew nie oznacza, że zawsze ma rację.
Po 2 orzech na pasożyty jest jest według mnie słabym i kiepskim pomysłem.To, że występuje w większości mieszanek nie oznacza, że są to dobre i skuteczne mieszanki. Dla mnie ma on za mało właściwości bójczych.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem myśli dr Różańskiego - zabić i wydalić, nie rozumiem nawet parodniowych kuracji o wielotygodniowych to nawet nie wspomnę. Dla mnie kuracja na pasożyty powinna trwać max 3 dni. A po 2 tyg. powtórka, ale też nie z automatu.
Asiaa:
Wiem, że wątek stary. Ale co do kuracji na robale ostatnio znalazłam na YT jakąś babkę z Mielca nazywa się Kożuszka . Ciekawie mówi ale nie wiem czy to nie gadanie pod suplement, które sprzedaje. Ale nie mówi o zabijaniu tylko o stworzeniu nieprzyjemnego środowiska tak, żeby same opuściły organizm. A do tych co zdechną w środku poleca dodatkowe enzymy trawienne. Czy ktoś coś słyszał i takiej metodzie?
Basia:
Tak się często robi: sparaliżowane robaki wyrzuca się środkami przeczyszczającymi. Ogółem to może być bezpieczniejsza metoda, niż zabijanie, bo są stosowane mniejsze dawki trucizny.
Pozdrowienia :-)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej