Autor Wątek: Naczyniak u niemowlecia.  (Przeczytany 2117 razy)

Offline Ingwer

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 927
Naczyniak u niemowlecia.
« dnia: Lutego 17, 2018, 17:13:50 »
Dziecko z naczyniakiem, jakim - nie potrafie powiedziec.
Chlopiec za tydzien skonczy 3miesiace,
ostatnio wazony byl 5lutego i wazyl 5370g



Jesli ktos z Was bedzie cos wiedzial , czy jest jakas szansa na pozbycie sie/ zmniejszenie tego naczyniaka,
bede bezgranicznie wdzieczna.
W necie jest duzo informacji na ten temat, jednak Wasza opinia i rada jest dla mnie bardzo cenna.

Cytuj
W 6 dobie zycia pojawila sie mala czerwona plamka która zaczela sie "rozlewac" az osiagnela wymiary 2cm×1,5cm pózniej zaczela sie uwypuklac az powstal "guz" bylismy u chirurga naczyniowego mial robione usg tego naczyniaka i ogladalo go 2 lekarzy i sprawa wyglada tak ze naczyniak w zaden sposob nie zagraza zdrowiu raczej jest to "defekt kosmetyczny" jednak ze wzgledu na jego wielkosc moze sie kwalifikowac do leczenia. Generalnie leczone musza byc naczyniaki umiejscowione w okolicach oczu uszu miejsc intymnych-tam gdzie moga stwarzac jakies zagrozenie u Oskara zagrozenia nie ma dlatego decyzja o leczeniu nalezy do mnie... Ja póki co odmowilam bo leczenie trwa ok 8 miesiecy podaje sie leki 3razy na dobe i wiaze sie to z wiecznymi badaniami i pobytami w szpitalu... jest to leczenie PROPRANOLOLEM

Czytajac ze jest to lek podawany przy zawalach serca, depresjach itd przerazilam sie i doszlam do wniosku ze skoro nie ma zagrozenia zdrowia zostawimy to tak jak jest, tym bardziej ze po ukonczeniu 1 roku naczyniaki zaczynaja same znikac.


Offline Ingwer

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 927
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 18, 2018, 09:50:32 »


Kochani - czy naprawde nie znajdzie sie Ktos, kto napisze kilka slow,
kto orietuje sie w podobnych przypadkach ?
Na tyle co wiem - ok. 90 % dzieciaszkow rodzi sie z roznego rodzaju naczyniakami ...
Od Was chcialabym uslyszec, jakie sa prognozy, jaki mozliwosci lagodzenia , leczenia ...
Czy w ogole jest to mozliwe, by to usunac bezoperacyjnie, bez ingerencji lekami syntetycznymi.
Mloda Matke uspokajam, ze mam Przyjaciol, ktorzy znaja sie "na rzeczy" i z pewnoscia beda mieli jakies porady...
Prosze, napiszcie cos pocieszajacego. Dziecko jest malenkie, moze wiec zadziala dewiza "im szybciej tym lepiej" ?
Serdecznie Was pozdrawiam - zycze milej niedzieli.
Eva.

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 18, 2018, 17:06:36 »
To raczej nie jest temat do naszych eksperymentów.
Tutaj jest trochę:
https://www.mp.pl/pytania/pediatria/chapter/B25.QA.7.4.1.

Offline Ingwer

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 927
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 18, 2018, 19:34:49 »
Dziekuje za odpowiedz.
Z ta stronka juz sie zapoznalam.
Wiem, ze nie mozna oczekiwac cudow ...
mialam troszke nadziei na dzialanie jakiegos ziolka,
ktore bylo by pomocne w wyblaknieciu plamy.
Niemniej - dziekuje.
Pozdrawiam. :)

Offline Julita

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 35
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 18, 2018, 19:42:51 »
wysłałam coś pozaziołowo na priv, tylko mi się ta wiadomość nie zapisała i nie wiem czy dotarła.

Offline babelki

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 06, 2018, 15:16:22 »
cześć,
mogę Ci tylko powiedzieć, że moja córka miała naczyniaka na rączce (dużo mniejszy niż u Was, bo u nas ok 1 cm). Dziś ma 3 latka i jest on mega blady, bardzo płaski i bardzo mały - powiedziałabym że w 80% zniknął. Znajomej córka w tym samym wieku ma naczyniaka podobnego wielkością do Waszego i u nich też jest mniejszy - ale nie tak spektakularnie tzn ma mniejszą średnicę (70 % tego co na początku) i jest bledszy. My nie robiliśmy z naszym naczyniakiem zupełnie nic. Lekarz kazał tylko pilnować czy się nie powiększa, nie robi bardziej wypukły itd. Mąż ma naczyniaka od urodzenia na dłoni i nic zupełnie się z nim nie dzieje. Generalnie jeśli lekarz nie zaleci inaczej, poczekajcie - będzie większe to zobaczycie jak się rozwinie. Nie warto dziecku podawać leków, jeśli nie jest to konieczne.

Offline nevergiveup

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 140
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 06, 2018, 17:12:22 »
Jak byłem niemowlęciem miałem naczyniaka na policzku, dwukrotnie mniejszego niż na zdjęciu, które wysłałaś. Mama mówiła, że pękł w nocy, zakrwawiłem całe łóżko ale opatrzność przebudziła rodziców i jakoś to zatamowali. Od tamtej pory się nie pojawił.

Offline babs

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Naczyniak u niemowlecia.
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 10, 2018, 18:35:56 »
Bardzo dawno tu nie zaglądałam, więc dopiero teraz mogę podzielić się swoim doświadczeniem. Syn, dziś dobrze po trzydsiestce, miał w drugim mies. życia naczyniaka na czole przy linii włosków, czerwony, wielkości grochu. Zaprzyjaźniony chirurg dziecięcy kazał okladać ryvanolem, na zmianę z rozgrzewaniem - buteleczka po lekach z ciepłą wodą zawinięta w kawałek pieluchy i kilka razy dziennie przykladana na tyle ile sie dalo. Nie pamięam ile trwało ale dość szybko zeszlo, jak miał pół roku juz prawie nie było, widać na zdjęciach, na 100% na pierwsze urodziny juz tego paskudzwa nie było ani śladu.