Autor Wątek: Problemy z żuchwą  (Przeczytany 1809 razy)

Offline Tolek

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 17
Problemy z żuchwą
« dnia: Lipca 06, 2018, 11:05:11 »
Od listopada 2017r mam dziwne co miesięczne ataki lewej żuchwy. Zaczyna się od tego, że nie mogę otworzyć ust więcej niż na kromkę chleba. Powyżej ból mięśni ściskających dolną i górną szczękę za siódemkami. Mówienie nie powoduje żadnego bólu. Dodatkowo puchną węzły chłonne i zaatakowana jest ślinianka-badanie USG. Brałem antybiotyki i po tygodniu przechodziło. Ale w kwietniu poszedłem wreszcie do laryngologa i nie dostałem leków. I też po tygodniu przeszło?! Wyczytałem że dawniej na ślinianki stosowano mirrę. A ona jest składnikiem ziół szwedzkich. No to zacząłem płukać dziąsła tymi ziołami na alkoholu. Do tego dołączyłem Propolis z Tatarakiem na wzmocnienie dziąseł. Bóle pojawiają się dalej ale już słabsze i nie puchnę pod szczęką. Byłem w Zabrzu w klinice- zaoferowano mi wkładkę na noc i diagnoza tło nerwicowe-szczękościsk. Bez leków. Teraz jak co miesiąc mam tę dolegliwość i płuczę ziołami. Moja diagnoza to taka ze podłapałem jakąś bakterię o okresie wylęgu 1m-c. Bo przed wystąpieniem tych objawów dwa miesiące wcześniej nabyłem 10 letniego jamniko podobnego kundla. Testy tygodniowe na posiew nic nie wykazały. Doradźcie jakie zioła brać na lekoodporne bakterie.
pozdrawiam

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11091
Odp: Problemy z żuchwą
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 06, 2018, 13:53:39 »
okresie wylęgu 1m-c. Bo przed wystąpieniem tych objawów dwa miesiące wcześniej nabyłem 10 letniego jamniko podobnego kundla. Testy tygodniowe na posiew nic nie wykazały. Doradźcie jakie zioła brać na lekoodporne bakterie.

Możliwe, że bakterii już nie ma, to nie misi mieć nic wspólnego ze zwierzątkiem. ale stan zapalny został. Zioła szwedzkie to dobry pomysł. Też smaruj skórę z zewnątrz, ale wlej nieco oleju. Zioła szwedzkie z olejem trzymaj w innej butelce, niż te bez oleju

Dołącz do picia wywary z gałązek jesionu i wiązu, teraz z liściami, a takim wywarem zaparzaj kwiaty wiązówki. Proporcje dowolne

Powinno być dobrze

Na wszelki wypadek odwiedź jeszcze dentystę, czy to nie jakiś ropień w zębie.

Pozdrowienia :-)