Autor Wątek: Borelioza pomóżcie :)  (Przeczytany 12812 razy)

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #30 dnia: Października 22, 2018, 21:57:52 »
Przed tym wszystkim tak z 2 -3 lata wstecz miałem dziwne problemy z uchem , kilka razy bolało mnie ucho bardzo, laryngolog nic nie wykrywał, krople nie pomagały dopiero jakiś antybiotyk który mi wlał pomógł, kilka razy też problem z gardłem stan zapalny którego nie mogłem się pozbyć, tak samo żadne tabletki nie pomagały dopiero antybiotyk, w tamtym roku przed całą moją historią straszny atak bólu brzucha , musiałem z pracy do domu wracać, zgięty wpół, leżałem całą noc na kafelkach, rano przeszło , później 2 miesiące gazy i wzdęcia, 
usg nic nie wykazywało, lekarz powiedział że to może jakaś bakteria mnie zaatakowała ( może to Yersinia wtedy ruszyła?) , rożne zioła wtedy piłem na wszystko, helikobakter ( kiedyś dawno dawno temu miałem nadżerki) , na wzdęcia , na gazy, nalewka z propolisu, lukrecja, i inne których już nie pamiętam.
Przeszło znienacka, byłem znowu zdrowy, a po 3 czy 4 miesiacach tak jak pisałem spadło mi coś na rękę , zrobiła mi się kulka na wewnetrzej częsci dłoni która skostaniała chyba w 2 tygodnie, cały czas bolało i bolało, więc jeden steryd, pożniej zaczeło boleć w innym miejscu ręki, drugi, poźniej wyżej ból i 3 steryd,  no i po tym aypadku nie mogę już dojść do siebie. Steryd ostatni był w styczniu, i od tego czasu staję się kaleką, a oprócz ręki boli już prawie wszystko

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #31 dnia: Października 24, 2018, 09:30:26 »
Kontynuując ;p

Wczoraj był bardzo dobry dzień,prawie nic nie bolało, aż do wieczora, kiedy zaczęły mnie boleć mięśnie głownie w rękach , bicepsy i barki, uczucie jakbym przerzucił tony ciężarów na siłowni, albo inaczej- jakby mi ktoś te miejsca kijem bejsbolowym potłukł:).
Dziś rano dalej to samo, kiedy próbuję naprężyć mięśnie to czuję jakby zakwasy.
Nie wiem co się dzieje, ogólnie jest ok, nie jestem jakiś strasznie osłabiony, ogólnie nawet mam siłę żeby iść zaraz do pracy... tylko te mięśnie...

Nie wiem, nie robiłem badań na koinfekcje, oprócz Yersini, droga zabawa z tym żeby te badania zrobić , a ja już wydałem dużo pieniędzy przez ten mój rok udręki.
Jakieś pomysły, drodzy zielarze:)?

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #32 dnia: Października 30, 2018, 00:05:32 »
Witam, dziś przyszedł wynik z Yersini tak jak kazali w szpitalu , zrobiłem go miesiąc po antybiotyku, i  wynik jest taki że mam tego więcej, przy normie 22 , u mnie jest 105 w klasie IGg , wcześniej 99, nie wiem co jest grane,  4 antybiotyki, teraz zioła a wynik z Yersinii jest gorszy, boreliozy już nawet nie robię, bo w zwykłych testach nie wychodzi, tylko po rozbiciu krążących kompleksów immunologicznych, na inne koinfekcje nie robiłem bo sam nie wiem czy to ma sens, a i kosztowna to zabawa.

Nie wiem co robić dalej iść z tym wynikiem do tych konowałów jak widzę że oni bezradni są?
W szptalu miałem 2 antybiotyki dożylnie, 3 razy dziennie, 3 generacja, bezpośrednio do żyły podawane, teraz już przeszło miesiąc na ziołach i jak widać żadnej poprawy .

Echh

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #33 dnia: Października 30, 2018, 18:04:43 »
Jeśli zwracasz się do zielarzy to musisz zmienić podejście systemowe.
Ty nam rzucasz jakimiś cyferkami tu -90, tam ponad 100.

Dla zielarza, przynajmniej dla mnie liczą się objawy a nie cyferki.
Ty z tymi cyferkami udaj się do lekarzy albo na inne fora czy grupy.

W miesiąc, dwa czy trzy to jeszcze nikt z boreliozy się nie wyleczył.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #34 dnia: Października 30, 2018, 21:45:29 »
Tak, jak pisałam Tobie na priv, to są przeciwciała, one pokazują kontakt, ale nie dają 100% pewności, co się dzieje teraz. Bywa, że zwiększenie ilości przeciwciał jest dowodem na to, że organizm zlokalizował przeciwnika. Najgorsza jest sytuacja, gdy jest zakażenie, a nie ma przeciwciał.

Zgadzam się z Jankiem: patrz na objawy, nie lecz wyników, chociaż należy się z nimi zapoznać i rozważyć.

Pozdrowienia :-)

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 03, 2018, 08:47:08 »
Jeśli zwracasz się do zielarzy to musisz zmienić podejście systemowe.
Ty nam rzucasz jakimiś cyferkami tu -90, tam ponad 100.

Dla zielarza, przynajmniej dla mnie liczą się objawy a nie cyferki.
Ty z tymi cyferkami udaj się do lekarzy albo na inne fora czy grupy.

W miesiąc, dwa czy trzy to jeszcze nikt z boreliozy się nie wyleczył.

Drogi Janku, podejście systemowe jest zmienione, fakt może trochę panikuję, ale w całym moim życiu nie miałem takich dolegliwości które by były tak męczące i z którymi żaden lekarz sobie nie radzi.
Jestem trochę jak dziecko we mgle, na szczęście trafiłem na to forum i coś się rozjaśnia.
Chciałem podziękować paru osobom które mi tutaj pomagają, i udzielają cennych rad, to wiele dla mnie znaczy, bez tego pewnie już bym się dawno załamał.

Kontynuując mój dziennik, od pewnego czasu, chyba kilkunastu dni jest lepiej, objawy neuro które po szpitalu bardzo się nasiliły, prawie są nieodczuwalne, ustąpiły pieczenia w nogach i stopach( prądy które mi jeździły po nich też), ustąpił ból w karku który odczuwałem po odgięciu szyi do tyłu, ustąpił ból kręgosłupa.
Został jeszcze mój główny problem czyli prawa ręka i barki, ostatnio w pracy pomachałem młotem 5kg, niedługo bo chyba z pół godziny, ale po tym fakcie myślałem że zerwałem kilka ścięgien w ręce, ból był okropny.
Smaruję to nalewką z kadziła i mirry którą dostałem od Basi + wyciąg od ojca Pietryji z Panewnik na bóle, mieszam wszystko z odrobina oleju i nacieram tym prawą rękę + lewy bark.
Jest lepiej, co nie znaczy że jest dobrze , ruchomość jest ograniczona jeszcze , na szczęście zmienił mi w pracy kierownik i z tym nowym dogadałem się i pozwolił mi pracować na stanowisku które nie wymaga aż tak dużego wysiłku, jeśli cos takiego istnieje na dole w kopalni:p.
Jestem dobrej mysli że będzie coraz lepiej, pewnie jeszcze jak pisze Janek długa droga przede mną ale jakieś światełko jest.
Zastanawiam się tylko czy jest możliwe żeby moja prawa ręka wróciła do pełnej sprawności, od niej się zaczęło i ona najbardziej chyba została zniszczona.

Dziękuję jeszcze raz dobrym ludziom z tego forum , zwłaszcza Basi za cenne rady i fajne rzeczy które od niej dostałem, dziękuję też Joli i Reni.

Ciąg dalszy nastapi;p,

Offline luk3Z

  • Jak pokonałem wczesną borelkę: pastebin.com/ZScxUjnV
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Wykłady dr H.R. tinyurl.com/juk8s77
    • Wykłady dr H.R. http://tinyurl.com/juk8s77
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 09, 2019, 20:52:58 »
Witam. Chciałbym się z Wami podzielić moją historią jak mi się udało pokonać wczesną borelkę w 1 rok (może komuś to pomoże):

Ku przestrodze... W zeszłym roku (czerwiec 2016) ugryzły mnie w nogę 2 klszcze (wyciągnięte po ok 2h i zdezynfekowane miejsca ugryzienia). Lekarka wypisała mi antybiotyki (doxy) na 3 tyg. na moją prośbę ale nie polecała ich brać gdyż nigdy jeszcze nikogo chorego nie spotkała i bagatelizowała sprawę... Zachęcony tymi słowami nie brałem tych antybiotyków. Minął prawie miesiąc i zaczął się kaszel oraz delikatne bóle mięśni (ból przypominał szpilki wbijane w mięśnie). Zaczęły się bóle głowy co jakiś czas i problem z zaśnięciem i "dzwonienie/piski w uszach" (dziwne miałem bólu głowy od czasów studenckich tj. od 10 lat). Przypomniało mi się, że to może być borelka. Wziąłem przepisane antybiotyki 100mg doxy dziennie przez 3 tyg.. Po nich wszystko wróciło do normy - bóle ustały. Skończyły się antybiotyki - minął kolejny miesiąc i bóle wróciły... coraz silniejsze. Najgorszy ból w udzie i po wewnętrznej stronie stopy tam gdzie jest najwięcej żył. Ból jakby ktoś mi wbił w stopę i udo gwoździa! Najgorszemu wrogowi bym tego nie życzył. Poszedłem do innych lekarzy i zaczęli bagatelizować sprawę. Na szczęście miałem do smarowania dziegieć (zakupiony na znanym portalu aukcyjnym) i maść chlorchinaldin (na receptę). Pijąc od dłuższego czasu zioła przeciw pasożytom po 1 szklance dziennie ale tylko 2 rodzaje ziół dziennie, a w następnym dniu 2 inne rodzaje itd. (1 łyżeczka na 1 szklankę np. andrographis paniculata, sarsaparilla - smilax officinalis (zioło na krętki gotuję ok. 3 min - uwaga na nerki), vilcacora, czystek, rdest japoński, lapacho (gotuję 3-5 min.), a ponadto jedząc: pestki z dyni na czczo – najlepiej zmielone lub dobrze pogryzione, orzechy włoskie, zmielone nasiona czarnuszki, propolis i imbir – wszystko w umiarkowanych ilościach 1-2 łyżki dziennie) i smarując bolące miejsca - napady bólu powoli się zmniejszały/łagodniały. Dodatkowo czasami piłem herbatę z kilkoma kroplami naturalnego olejku grejpfrutowego (Kej/Etja), prawie codziennie jadłem tarty chrzan mający działanie antybiotyczne (max 20g dziennie: http://rozanski.li/), czosnek, ananas - owoc i w kaps. wraz z antybiotykiem (chodzi o bromelinę z ananasa, która lepiej rozprowadza antybiotyk po organiźmie - przy tym ananas w kapsułkach jest ponoć skuteczniejszy - ze względu na efektywniejsze wchłanianie z jelit, gdyż bromelina ze zjadanego owocu ananasa jest w większości (całości ?) trawiona). W grudniu kolejne antybiotyki na 6 tyg. (w dawce 300 lub 400 mg doxycykliny dziennie) u kolejnego lekarza na moją prośbę. Wszystkie bolące mięśnie były jednocześnie smarowane dziegciem, maścią chlorchinaldin (lub naturalnym olejkiem eterycznym pichtowym, herbacianym lub eukaliptusowym). Bóle powoli ustępowały. Obecnie 1 rok do ugryzienia raz na jakiś czas odczuję chwilowy ból w udzie i stopie ale tylko kilkusekundowy. Następnym razem nie będę słuchał lekarzy tyko biorę podwójną dawkę antybiotyku przez 30 dni, bo nie chcę być inwalidą przez krętka borelii. O boreliozie napisał sporo dr H. Różański na swojej stronie http://rozanski.li/ (wyszukiwarka po lewej wpisujemy: borelioza). WB IgM 3 m-ce po ugryzieniu i po 3 tyg. antybiotykoterapii: p41 - 8.00 (reszta w normie 2.00~6.00) WB IgM 6 m-cy po ugryzieniu : p41 - 14.00 (reszta w normie 2.00~5.00) Wyniki negatywne. Podwójny wzrost przeciwciał p41 w ciągu 3 m-cy. Ja łączyłem antybiotyki i zioła i mam spokój po niecałym roku leczenia. Obecnie 2 lata po kuracji - nic mnie nie boli i nie mam żadnych objawów. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z borelką.
Do kąpieli mydło dziegciowe !
Zaktualizowałem post 12.08.2019.

Polecam poczytać:
https://iozn.pl/moja-walka-z-borelioza.html
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/ziola-na-borelioze-ziolowa-terapia-protokol-buhnera_43021.html
http://www.drmichalak.pl/borelioza3.htm
http://fiveelementhealing.net/in-depth-healing-strategies-for-lyme-disease-new/ https://portal.abczdrowie.pl/leczenie-boreliozy
http://polakuleczsiesam.pl/mocna-trojka-borelioze/
http://ebiocare.pl/ziola-w-leczeniu-boreliozy
http://docer.pl/doc/nvv81v0
http://rozanski.ch/forum/index.php
http://www.kleszcz-choroby.pl/borelioza-krok-po-kroku
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2019, 19:56:44 wysłana przez luk3Z »
Wiedza w 1 archiwum: https://pastebin.com/dbaXCyYC (akt. XII.2017-podzielone na 2 części)
"W historii tej choroby nigdy jeszcze nie odnotowano wyleczenia bakteriologicznego w wyniku ogólnie stosowanej, krótkotrwałej (2-4 tygodnie) terapii." Joseph J. Burrascano - Borelioza str. 18/21 [New York]

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #37 dnia: Marca 24, 2019, 21:58:22 »
Witam:)

Długo nie pisałem, u mnie bez fajerwerów, , sinusoida dobrych dni, na przemian ze złymi, i bardzo złymi. Czasem budzę się rano i czuję się wspaniale, jakbym nigdy nie był chory, a za 2 dni totalna destrukcja. Przykład ostatnich 7 dni,
sobota poprzednia pieczenie wieczorem,
niedziela rano obudziłem się ze strzaskanym bicepsem, jakbym tony żelaza przezucił dzień wcześniej, nie mogłem ręki zgiąć
poniedziałek znowu wszystko ok
wtorek ok
środa rano, ból w środkowej części pleców, ciężko wstawanie i poruszanie się, w pracy dodatkowo podniosłem się na rękach i wybiło mi palec;p, tzn takie miałem uczucie , nijak go nie mogłem zgiąć.
czwartek palec jak nowy, plecy lekko bolą
piątek dużooo lepiej
sobota piękny dzień, jestem zdrowy
dziś- mocne pieczenie w ręce prawej , uczucie rozrywania, poł godziny atak i ok, i wieczorem powtórka, pieczenie lewj ręki powyżej łokcia I ROZRYWANIE.

Teraz kiedy to piszę już znowu fajnie, i tak wyglądają moje dni, miesiące....



Miesiąc temu byłem u prof chorób wewnętrznych u którego byłem w szpitalu, i tak

Profesor uważa że

1. Boreliozy nie ma, Test KKI w którym miałem miałem pozytywny wynik jego zdaniem czasem zawodzi, ponieważ czasami tak bywa że może coś się pochrzanić w krążących kompleksach immunologicznych

2. Yersini nie ma, ponieważ  jest przeleczona 2 razy antybiotykami ( chociaż przeciwciała dalej są 4-krotnie przekroczone.

3. I teraz ciekawostka, kazał mi zrobić testy na pasożyty, toxokara canis, i lamblie i znowu bingo,
Toxocara canis IgG 15,84 przy czym powyzej 11 to wynik pozytywny

P/c p. Giardia lamblia IgG   52,6U/ml           

Wynik negatywny: <10,0
Wynik graniczny: 10,0-16,0
Wynik pozytywny: >16,0

Nie wiem skąd ja to wszystko mam w sobie, co badanie to wynik pozytywny,  żona się już śmieje żebym sobie test ciążowy zrobił to może i nie wyjdzie;)

Według prof te 2 pasożyty mogą powodować podobne objawy i bóle podobnie jak w yersini i boreliozie
A toksokara jest częstym pasożytem z którym się zetknął u górników, którym jak wiecie jestem.

Leczenie metronidazol 5 dni, Vermox 3 dni, jestem już po tych lekach, ale poprawy chyba nie ma:(.


Pomysły kochani zielarze? Liczę na Was bo ciężko mi się żyje naprawdę, ledwo , ledwo daję radę.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #38 dnia: Marca 25, 2019, 10:49:59 »
Środki dietetyczno-profilaktyczne na robactwo i pierwotniaki:
1. rano, na czczo garść kiszonej kapusty, po przynajmniej 10 minutach śniadanie. (z przedwojennego polskiego czasopisma dla lekarzy - zapomniałam zanotować, z którego)

2. zrobić sobie miks 1:1 z całej cytryny (wyszorować, i tylko wyjąć pestki, skórę zostawić) + czosnek lub chrzan. Dawka: 1 łyżeczka z posiłkiem. Pestki można albo sobie pogryźć osobno, albo wysuszyć, zmielić i dodać do miksu. (od Korsunów)

To są metody mało inwazyjne, można stosować długo, a przy okazji dołożą witamin.
***

A teraz to, co zostało: wiem, że będę ględzić, ale takie jest życie ględzącej osoby ;-)
Teraz musisz się odtruć, dołożyć witamin i zregenerować. Fajnie to brzmi ;-)

W praktyce, na teraz, to proponuję robić wywary 1-15 min z gałązek wierzbowych z baziami, mogą to też być gałązki osikowe z baziami. To bez problemów rozpoznasz. Jeśli kije są grubę, to ostrugaj nożem tak, by była kora, pączki i bazie. Do tego dołóż cienkie witki brzozowe z pączkami kwiatów i trochę igieł lub pączków sosnowych lub świerkowych. Jak masz kije malin lub jezyn, to tez dołóż.

Do gotowania dołóż łyżkę oleju słonecznikowego lub z winogron - chodzi o to, by składniki rozpuszczalne w tłuszczach też wyciągnąć.
***

A teraz napisz, co Tobie zostało ze specyfików, które miałeś z różnych źródeł.

Pozdrowienia :-)

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #39 dnia: Marca 29, 2019, 09:17:37 »
Witam:)
Poniedziałek, wtorek, środa, i połowa czwartku super , czułem się jakbym nigdy nie był chory.
Od wczoraj wieczora mocno pieką mnie mięśnie , zwłaszcza ręce, trochę nogi.

Kapustę kiszoną mam od mamy, stosuję już tydzień, popijam sok z niej przez cały dzień , jak tylko sobie przypomnę to robię łyczek.
Do tego piję herbatę z imbirem oczyszczającą( dziewannna , oman, arcydziegiel, kudrybanek, czystek i rdest)- dostałem ją od ojca zakonnika, tego z Katowic.

Dostałem też od niego na pasożyty jakiś nowy wynalazek, sprowadził mi to z USA- Arteminizyna- biorę to raz dziennie, mam tego na 2 miesiące.

Z ziół mi Basiu zostało:
czarci pazur
wrotycz
lisc orzecha wloskiego
korzen prawoslazu
skrzyp
piołun
pokrzywa
niepokalanek mnisi
owoc jalowca
lisc borowki brusznicy
lisc jezyny
arcydziegiel
babka lancetowata
dziewanna
dziurawiec
lisc brzozy
kora debu
glistnik


Pytanie o ten syrop piszesz Basiu że 1:1 ale czego , jedna cytryna i tyle samo czosnku? Czymś to zalać?


Dziękuję za pomoc Basiu, jestem bardzo wdzięczny że ciągle mogę na Ciebie liczyć:).


P.s. Napiszę jeszcze bo nie pisałem tego na forum publicznym że 3 miesiące brałem miksturę dr Różanskiego które od kilku dni jest w sprzedaży http://www.herbarium.katowice.pl/pl/produkty/franciszkanskie/krople-i-eliksiry/item/736-borel-fit.html i do tego na koinfekcje http://www.herbarium.katowice.pl/pl/produkty/franciszkanskie/krople-i-eliksiry/item/737-borel-koinfectol.html

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #40 dnia: Marca 29, 2019, 09:53:12 »
Do tego piję herbatę z imbirem oczyszczającą( dziewannna , oman, arcydziegiel, kudrybanek, czystek i rdest)- dostałem ją od ojca zakonnika, tego z Katowic.

Dobrze

Cytuj
Dostałem też od niego na pasożyty jakiś nowy wynalazek, sprowadził mi to z USA- Arteminizyna- biorę to raz dziennie, mam tego na 2 miesiące.

Czyli ekstrakt z bylicy rocznej, którą w dużej ilości ma Wacek. Dogadaj się z nim i stosuj jako przyprawę

Cytuj
czarci pazur
wrotycz
lisc orzecha wloskiego
korzen prawoslazu
skrzyp
piołun
pokrzywa
niepokalanek mnisi
owoc jalowca
lisc borowki brusznicy
lisc jezyny
arcydziegiel
babka lancetowata
dziewanna
dziurawiec
lisc brzozy
kora debu
glistnik

Z tego miksu usuń dziewannę, prawoślaz i korę dębu i zachowaj je na inne cele.
Do reszty dołóż rumianek, nagietki, rdest ptasi, dziką różę, jarzębinę lub aronię, zmiel to wszystko i stosuj

Cytuj
Pytanie o ten syrop piszesz Basiu że 1:1 ale czego , jedna cytryna i tyle samo czosnku?

Tak, lub tartego chrzanu

Cytuj
Czymś to zalać?

Niczym się nie zalewa, w cytrynie jest dość płynu.

Poza tym, jak masz czas, to wieczorem zrób sobie rozkurczanie dróg żółciowych:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=7023.msg84971#msg84971

Pozdrowienia :-)

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #41 dnia: Kwietnia 02, 2019, 20:34:20 »
Ciąg dalszy

Wczoraj rewelacja jakbym zawsze był zdrowy, dziś znowu gorzej, bardzo mnie boli ręka, czuję każde ścięgno podczas ruchu, i ból od środka rwący.
Do tego znowu czerwona wysypka, nie wiem skąd się ona bierze,wczoraj nie było nic, dziś czerwone kropki, kilka na ręce, jedna na brzuchu, najwięcej na nogach. Od czego to wyskakuje? Od tych pasożytów? Od jelit? Od trzustki albo wątroby?

Powtórzyłem badania tak jak kazał mi lekarz na razie mam wynik z Yersinii, nieznacznie spadło z 88 do 85, przy normie 20, nie chce mi sie to za bardzo ruszyć, juz przeszło rok i wyniki ciagle przekraczają normę, na pozostałe wyniki z toksokarozy i lamblii czekam.

Można się załamać półtora roku, antybiotyki, zioła, leki na pasożyty, i ciągle to samo, kilka dni super, następnie źle, i tak w kółko macieja, nie wiem jak długo to wytrzymam i ile jeszcze żyjątek we mnie siedzi których na razie nie wykrytyto.
Dlaczego tak jest ? Mój organizm sobie z tym nie radzi? Czy to przez te sterydy którymi mnie na początku ostrzykał ortopeda?
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 02, 2019, 20:52:01 wysłana przez CanisLupus »

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #42 dnia: Kwietnia 03, 2019, 17:01:43 »
Czerwona wysypka - przypuszczalnie od barto.

Półtorej roku to wcale nie jest długo, a nawet normalnie, nie ma się czym załamywać.
Przejrzyj grupy boreliozowe i znajdź kogoś poniżej roku.

Przecież raczej tyle czasu nie brałeś porządnych antybakteryjnych rzeczy.

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #43 dnia: Kwietnia 03, 2019, 18:33:46 »
Kolejny wynik po 2 tygodniach od zakończenia leków na pasożyty

Toxocara canis IgG ---21, miesiąc temu przed leczeniem miałem 15, norma jest do 11.

Dlaczego nic nie spadło, a nawet wzrosło, to samo z Yersinią, wie ktoś z mądrych głów czy po lekach wyniki powinny iść na dół?

Czekam jeszcze na lamblie, ciekawe czy tu tez wzrosnie...



I najważniejsze co dalej????

Co leczyć, borelioze, yersinie, czy może pasozyty, albo baronelle, jak sugeruje Janek, ech przerasta mnie to, a lekarzy to już na pewno przerosło.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 03, 2019, 18:44:25 wysłana przez CanisLupus »

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #44 dnia: Kwietnia 03, 2019, 19:53:07 »
Człowieku - przede wszystkim odpuść i nie sugeruje się testami - są zawodne, liczą się objawy.