Autor Wątek: Borelioza pomóżcie :)  (Przeczytany 12813 razy)

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Borelioza pomóżcie :)
« dnia: Czerwca 19, 2018, 09:49:29 »
Witam.

Mam na imię Mariusz. Moja historia rozpoczęła się chyba z 9 miesięcy temu. W pracy przewróciło się na mnie 120kg żelazo(jestem górnikiem:) ).Uderzyło mnie w nadgarstek, po uderzeniu bardzo opuchła mi ręka i wyskoczyła mi jakaś kulka. Teraz wiem że to był ganglion, ale wtedy lekarze konkretnie 3 sztuki twierdzili że to nic takiego, że to jakieś zapalenie paliczków, nawet jeden z nich ortopeda powiedział że to taka moja uroda(hehe) bo to moja prawa ręka dominująca i mam taką kulkę od wysiłku. Poszedłem na wizytę prywatną, ze zdjęciem rtg, lekarz powiedział że to,, nadgarstek szefa'' , w międzyczasie ganglion zwapniał w okresie chyba 2 tygodni. Dostałem blokadę sterydową.
Ból miną wróciłem do pracy, ale po jakimś miesiącu zaczął mnie boleć bardzo nadgarstek z drugiej strony ręki. Znowu ortopeda , ten sam, znowu steryd i znów ból minął. Po kolejnym miesiącu ból w łokciu, steryd kolejny.
Ale już nie było tak fajnie zaczął mnie bolec bark,mięśnie i ścięgna zaczęły się bardzo szybko męczyć. Bolały mnie przy dotyku takim głębszym mięśnie na rękach, nogach.
Zmieniłem ortopedę, na pierwszej wizycie pan doktor zapytał czy nie ugryzł mnie kleszcz, nie odpowiedziałem uśmiechnięty.
Pan doktor, piszę pan bo to jedyny lekarz który się zaczął zastanawiać (a było ich w międzyczasie kilku neurolog, ogólny, fizjoterapeuta) co jest przyczyną moich kłopotów. Zlecił badanie krwi+ wymaz + czynnik reumatoidalny. Wszystkie badania wyszło wzorowo , jedynie na usg wyszło mocne zapalenie barku i bicepsa z wyciekiem płynów.
Diagnoza zespól ciasnoty pod barkowej, zapalenie kaletki barkowej.
Leczenie zastrzyk z kwasu hialuronowego i niesterydowe leki przeciwzapalne + siarczan chondroityny.
Tylko że jazda już się zaczęła , rwący ból troszkę poniżej barku tak jakby ktoś wkręcał mi rękę w imadło, nie mogłem podnieść kilkanaście  razy rąk do góry, mięśnie słabe i wrażliwe na dotyk.
Co najgorsze na te ataki bólu które pojawiały się co 2 - 3 dni nic nie pomagało, żadne leki przeciwbólowe nawet ketonal.

Po tym pytaniu o kleszcza zrobiłem test Elisa, wynik negatywny, ale nie dało mi to spokoju i zadzwoniłem do laboratorium u doktora Tomasza Wielkoszyńskiego , tam powiedzieli że po sterydach na pewno będzie wynik neg atywny i że trzeba by odczekać 3 miesiące od podania ostatniej blokady sterydowej, zrobić prowokację citrosptem i przyjść na test.
Tak zrobiłem i miesiąc temu przyszły wyniki testów( zrobiłem sobie taki panel kleszczowy) wynik negatywny w teście Western Blot, i tescie C6 Lyme.
Wynik pozytywny przyszedł w ostatnim mailu, w tescie KKI (Krążące Kompleksy Immunologiczne) antygen p41 pozytywny 1pkt  i OspC(p23-25) pozytywny 8 pkt w klasie IGM w klasie IgG nic , zero pkt.

W związku z tym że już na nic innego oprócz boreliozy te moje męki nie wyglądały, a międzyczasie miałem robiony rtg płuc, rtg nadgarstka, rtg łokcia rtg odcinka szyjnego, i nawet jak ortopeda już nie wiedział co mi jest to scentografię kości w zakładzie medycyny nuklearnej ( tam wyszło mi niewielkie zmiany zapalne lub lub zwyrodnieniowe w nadgarstku i barkach), zacząłem się leczyć sam.

I tutaj mam prośbę do Was drodzy koledzy i koleżanki zielarze:).
Leczę się ziołami z protokołu Buhnera, wszystkie ziola sypkie, sam gotuję i piję, bo nie stać mnie na te w kapsułkach które poleca Buhner.
Piję tak:
1 Szczeć + czystek + lukrecja+ szałwia czerwona to gotuję razem 5 min i przecedzam 2 razy dziennie rano i wieczorem
2. Rdest japoński mielony 2 łyzeczki zalewam wrzątkiem i parzę 30min i to co zagotuje rano dziele na 4 porcje i pije
3. Koci pazur i Andrographis po 2 lyżeczki gotuję razem 15min , dzielę na 4 porcję i piję podczas dnia

4 . Piję też cherbatę z pokrzywy i skrzypu z imbirem 2 razy dziennie

5. Do tego Kurkuma, nalewka z propolisu, pyłek pszczeli, Witamina A, witamina b-kompleks , Cynk, Witamina E, selen, Magnez żeń szeń koreański.

Zioła piję gdzieś z 3 tygodnie, poprawa jest tylko w tym że nie mam samoistnych ataków bólu które pojawiały się znienacka i były odporne na wszystko:) co przeciwbólowe.
Ale w pracy mam znów L-4, bo nie mogę dać rady, wszystko przez te mięśnie i ścięgna które są jakieś napięte, bolące przy dotyku, np jak się oprze mi o rękę moja córka to ją gonię , jak wyciągnę ręce do góry  to dlugo ich tak nie utrzymam, jak niosę śmieci to po kilkunastu metrach gdzieś w okolicach barków zaczyna mnie straszliwie piec tak że muszę stanąć i zrobić sobie przerwę:).Do tego strzela mi w kolanach, i trochę mnie bolą ale to jest do przeżycia, i boli mnie szyja jak wyginam ją do tylu to czuję jakbym miał taki pręcik bolacy za który ktos ciągnie i który kończy się poniżej lewego barku.

Doradźcie coś proszę. Nie wiem czy stosować Buhnera czy Pana Dr Henryk Różańskiego, bo powiem Wam że trochę mi Buhner nie pasuje ze względu na wiarę. Buhner oprócz ziól proponuje też kilka leków homeopatycznych a to nie dla mnie.
Z kolei Dr Różański to by musiał ktoś z Was mi pomóc z ziołami ( jakie , jak je stosować , jak parzyć)
Może znacie dobrego zielarza ze śląska? Chciałem ostatnio zdobyć numer do  o. dr Marcelin Jan Pietryja z klasztoru z Panewnikach, ale Pani w sklepie zielarskim który prowadzą odmówiła:), szkoda bo ktoś na forum pisał że można do niego się zgłosić po pomoc.
Nawet rozważam zapisanie się do Instytutu Medycyny Klasztornej w Katowicach na kurs ZIELARZ-FITOTERAPEUTA, co tym myślicie?
Może ktoś skończył ten kurs i mógłby coś mi o nim powiedzieć?

Uff już mnie ręka boli od tego pisania, przepraszam za tak długie wynaturzenia , myślę że nikogo z Was nie zanudziłem.




Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.





Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 19, 2018, 10:00:45 »
Zapomniałem napisać że kleszcza jeśli miałem to było z 20-scia lat temu:(,  ostatnio raczej nie ma opcji żebym miał, czy to możliwe żeby po takim czasie zaatakowała mnie borelioza?
Gdzieś wyczytałem że kilku osobom własnie po sterydach które rozwalają przy okazji swego właściwego działania cały układ immunologiczny odezwała się jakaś stara uśpiona  borelioza.

Chciałbym przejść na zioła dr Różańskiego, tylko że nie mogę sam ogarnąć tematu, potrzebuję pomocy.
Konkretnie jakiejś rozpiski jakie zioła, jak parzyć, ile razy dziennie, które zioła mogę mieszać i gotować razem? To sprawia mi wielką trudność bo kiedy chodzę do pracy a chodzę na zmiany np idę na 2 w nocy, to brakuje mi czasu żeby to wszystko zaparzać i pić.
Gdyby była możliwość chętnie kupił bym zioła , albo nalewki od kogoś kto zajmuję się ich zbieraniem.

P.S. Od kilku dni złapało mi łokieć, wewnętrzną część, najgorzej jest rano kiedy się obudzę cięzko mi go rozruszać , w ciągu dnia jest trochę lepiej.
Ech co to za świństwo jest , co chwila boli inna część rąk, a 4 dni temu robiłem znowu USG na wizycie u ortopedy i nic w badaniu takiego strasznego nie pokazało w tym łokciu
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2018, 11:22:52 wysłana przez CanisLupus »

Offline wzuo

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 339
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 19, 2018, 13:21:43 »
Jak najbardziej jest możliwa aktywacja boreliozy po tylu latach, właśnie za pośrednictwem stresu czy antybiotyków, sterydów. U mnie była podobna sytuacja, kleszcz mnie ugryzł chyba 6 lat temu, a cała impreza zaczęła się 1,5 roku temu po serii antybiotyków, które przyjmowałem na coś innego. Próbowałem protokół Buhnera na nalewkach, które to są skuteczniejsze, i niestety szału nie było. Coś tam pomogło, ale spektakularnych efektów nie było. Polecam przejść na polskie zioła, bo raz, że taniej i można samemu nazbierać, to jeszcze efekty z reguły są lepsze. Ile ludzi tyle protokołów, wydaje mi się, że protokół dr Różańskiego byłby doskonały w świeżej boreliozie, w przewlekłej może już nie działać za dobrze.
Na pewno trzeba ustawić układ immunologiczny poprawnie, bo po sterydach pewnie nie wygląda to za dobrze.

Ja bym zaczął od jelit, zastanów się czy masz problemy z jelitami? Wzdęcia, gazy, jakieś niestrawności, miękkie kupki itp. Jak masz grzybicę to warto się najpierw tym zająć, bo to cholerstwo koliduje z boreliozą i trzeba leczyć inaczej.
Masz może jakieś inne objawy oprócz stawów? Jest taka ankieta Horowitza, polecam zajrzeć, być może Ci to pomoże.

Zioła możesz zaparzać w termosie, albo przejść na nalewki - oczywiście to z czego da się zrobić nalewkę. Ja jakbym miał pić same odwary to chyba bym pęknął od ilości wody :-) Poza tym nie wszystko jest rozpuszczalne w wodzie.

Robiłeś jakieś podstawowe badania typu morfologia?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2018, 13:41:24 wysłana przez wzuo »

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 19, 2018, 13:46:45 »
Na dzień dzisiejszy objawów innych oprócz tych stawów, mięśni i ścięgien to nie mam, ale chyba z 2 lata temu miałem problemy z brzuchem.
Straszne napady bólu, tak że po jednym z nich zostałem leżeć w łazience na kafelkach, gazy po czymkolwiek wziąłem do ust, trwało to może 2 miesiące i przeszło samo, a właściwie po nalewce z propolisu i ziołach które piłem na układ pokarmowy. Już nie pamiętam nawet jakich, bo całą moją wiedzę czerpię jedynie z internetu i kilku książek o ziołach. U lekarza też byłem ale wszystkie badania i usg u gastrologa wyszły ok.

Co do nalewek to też nie chciał bym przesadzać, bo jak wrócę do pracy za 3 tygodnie to może być problem, u mnie stoją Panowie z alkomatem i co chwila muszę dmuchać do urządzonka, a jeśli tych nalewek będzie kilka to mogę mieć problem.

Czytam właśnie książkę Jana Oruby ,, Naturalna terapia biologiczna w leczeniu boreliozy z lyme'' tylko ze tam tez głownie nalewki:).

Gdyby komuś chciało się przygotować jakiś spis ziół dla mnie to byłbym wdzięczny, albo jakiś kontakt do kogoś kto tym się zajmuje, mogę zapłacić.
Mam też pytanie czy nie zrobić też jakieś kuracji przeciw pasożytniczej, bo pewnie coś tam we mnie siedzi, wcześniej bardzo źle się odżywiałem i palę papierosy.
Ech ciężki temat a z uwagi na moje znikome doświadczenie trochę mnie to przerasta, za dużo mam w głowie , tyle jest tych ziół i suplementów, że tego nie ogarniam.
Poza tym nie mam wiedzy które zioła można z sobą łączyć a które nie:(,.
I martwię się tym jak wrócę znowu do pracy, bo te ciężary które tam w kopalni musimy dźwigać w moim stanie zdrowia mnie przerastają, i co będzie z moja rodzina jak nie dam rady.



Czytam Jana Orubę i tak sobie wymyśliłem taki zestaw:
I.
1 Rdestowiec Japoński
2.Tarczyca bajkalska (Chinese skullcap) korzeń cięty
3. Magnolia (Magnolia Bark) - w kapsułkach Swanson Premium Magnolia
4.Ekstrakt z nasion winogron
5. Czarna porzeczka
6. Wąkrotka azjatycka(Centella asiatica).
7.Owoc Dzikiej róży (Rosa canina),
8.Kora Kasztanowca (Hippocastani cortex).
9.Sok z grejpfruta (Citrus paradisi)
10. Ekstrak z brokułów np.Swanson Sulforafan (kiełki brokułu)
11.Propolis

Co o tym myślicie?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2018, 14:40:47 wysłana przez CanisLupus »

Offline Darshan

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 180
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 19, 2018, 14:11:08 »
Stawiam tezę, że to nie jest borelioza. Zaraz się wszyscy rzucą na mnie ;-)
Podaj coś więcej, waga wzrost, wiek,energia, libido agresja/stany lękowe itd.

Offline wzuo

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 339
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 19, 2018, 14:32:33 »
Stawiam tezę, że to nie jest borelioza. Zaraz się wszyscy rzucą na mnie ;-)
Podaj coś więcej, waga wzrost, wiek,energia, libido agresja/stany lękowe itd.
Może nie być, moim zdaniem same objawy stawowe to za mało. Z reguły jest tego więcej. Dlatego też zapytałem o inne objawy.

Kurację stricte przeciwpasożytniczą bym sobie odpuścił - tutaj trzeba wiedzieć co się robi i dlaczego się to robi, i taka kuracja trwa maksymalnie 3 dni. Potem powrót do normalności i budowanie pozytywnej flory bakteryjnej. Z resztą dr Różański to opisywał na swoim blogu - tymol + siarczan magnezu przeczyszczająco. Teraz te kuracje są modne, ale tak na prawdę to może przynieść odwrotne skutki. Pierwsze w kolejności idą pożyteczne bakterie, można się łatwo wyjałowić i nabawić się grzybicy przez takie odrobaczanie.

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 19, 2018, 15:07:48 »
40 lat, 80kg 174cm, lekka depresja, nie wiem już co by to mogło być innego, a w tescie KKI w klasie IgM wyszedł wynik pozytywny

Zrobiłem ankietę Horowitza, wynik wyszedł na średnia możliwość zarażenia borelią, sam nie wiem co o tym myśleć, bo oprócz stawów które na razie w badaniu w zakładzie medycyny nuklearnej nie wyszły tak źle, to mój najgorszy problem to bardzo szybkie meczenie moich mięśni rąk, nie mogę czasem utrzymać książki w ręce. I mam taką jakąś dziwną wrażliwość na trochę silniejszy dotyk, np oprę rękę na drewnianym krześle i mnie boli tak wrednie.

co dziwne te objawy pojawiają się co kilka dni, np jednego dnia łapie mnie przeszywający ból ręki koło barku, następnego mam nadwrażliwość na dotyk a potem z 2 dni jest w miarę ok
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2018, 22:00:55 wysłana przez CanisLupus »

Offline Darshan

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 180
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 20, 2018, 00:16:31 »
rzeczy, które dzieją się u Ciebie w okolicach łokci, barków albo/i kolan przypominają mi kilka podobnych zdarzeń, które poznałem. Były one związane z kilkoma przyczynami. Pierwsza i zasadnicza, którą ludzie zawsze mają gdzieś i uśmiechają się znacząco - to światło. A właściwie jego brak. W ok 20% światło słoneczne z odrobiną UV i związane z produkcją D3 to wszyscy znają. D3 stosują a słońce to już niekoniecznie ważne.
Ważniejsze od wielu innych rzeczy bo pozostałe 70% to podczerwień widzialna i niewidzialna. Po naszemu od koloru pomarańczowego 595-610nm przez czerwień do bliskiej, widocznej i niewidocznej podczerwieni 615 -do ok. 960nm.
Tylko grawitacja jest znanym czynnikiem fizycznym mocniej wpływającym na procesy życiowe niż podczerwień. Reguluje cały cykl dobowy wszelkiego życia i tworzenia energii mitochondrialnej w każdej komórce czy to eukariot czy nie.
To właśnie zakłócenia i niedobory produkcji tej energii są wg mnie głównym  powodem bardzo wielu, jeśli nie większości stanów chorobowych jakie znamy.
Dwa inne faktory to wysokie poziomy estro i ksenoestrogenów serotoniny i kortyzolu oraz niska praca tarczycy.
Oczywiście gdyby wejść w szczegóły to wielotomową książkę  dałoby się pewnie stworzyć.
Rzecz w tym, że główny nurt nauki po prostu to ignoruje.
 W Twoim przypadku obrzęk wewnętrznych warstw komórek, będących w permamentnym stanie zapalnym, spowodowany wysokim poziomem aldosteronu, który tę wodę "przytrzymuje", przy sporym niedoborze soli metali alkalicznych (albo dużych stratach) i wobec nieszczelności najpierw jelit potem śródbłonka naczyń krwionośnych - stwarza uciski mechaniczne wzdłuż niektórych części i "okablowania" włókien nerwowych, niszcząc chemicznie niektóre fragmenty osłonek mielinowych (np. homocysteina) stwarza epizody wędrującego, przeszywającego bólu w ślad za tym gdzie i jakie endotoksyny przedostaną się do układu krwionośnego z jelit. Możliwości takich jest cała masa. Jest to też podobne do fibromialgii czy innych jednostek statystycznych NFZ.
Możesz też mieć podwyższone libido, znacznie zwiększoną drażliwość i stany lękowo-depresyjne. Bardziej niebezpieczne jednak są tu sytuacje związane z funkcjami postrzegania i reakcji - bardzo ważne w warunkach ciężkiej zmianowej pracy w stresie gorąca, hałasu czy ciemności.
Ja na Twoim miejscu oznaczyłbym tych parę rzeczy bo stawanie do walki z substancjami (hormony) działającymi b. silnie na poziomie pikomoli przy pomocy rzeczy działających dość słabo na poziomie miligramów czy gramów nie masz dużych szans na sukces.
Stawiam na niedobór światła, soli, niskie(spadające) poziomy glukozy, niedoczynną tarczycę, nadmiar estradiolu w stosunku do testosteronu czy progesteronu. Podwyższone TSH, aldosteron, serotonina, kortyzol i podwyższoną homocysteinę. Wątroba też pracuje co najwyżej na pół gwizdka.
Ten stan rzeczy można odwrócić. Warto, bo te zdarzenia zadziwiająco często kierują się w późniejszych latach w stronę poważnych chorób neurodegeneracyjnych czy demencji.
Inna sprawa to stan fizyczny Twoich kręgów szyjnych. Jeśli tam była jakaś historia to może się dokładać do całości bo mało opisałeś zdarzeń dotyczących nóg czy miednicy.
Jeden z moich autorskich testów polega na 5-cio sekundowym patrzeniu na led w kolorze niebieskim jasnym, może być ekran monitora, i z ustawionym kolorem poniżej royal blue czyli poniżej 470nm, najlepiej ok 435nm. Może być niebieski neon z bliskiej odległości.
Potem zamykamy oczy i liczymy czas zaniku poświaty (która bedzie miała kolor odwrotny )
Jeśli zniknie po 10-20 sek jest ok. Jeśli utrzymuje się dłużej niż minuta - jest problem z estrogenami (nadmiar).
Edytowałem, bo zrobiła się sieczka i znalazłem kilka błędów.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 21, 2018, 00:14:37 wysłana przez Darshan »

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 22, 2018, 09:09:32 »
Kolejna moja obserwacja, tych moich dziwnych bólów.
Kiedy dopada mnie taki rwący, palący ból zlokalizowany trochę poniżej barku prawej ręki, pomaga mi na to tylko jedna rzecz. Nie pomagają tabletki przeciwbólowe, Dexak, ketonal, maści przeciwbólowe itp, czego to ortopeda mi nie przepisywał a brałem te tabletki 2 miesiące, bo miałem bardzo ostre zapalenie barku z wyciekiem płynu.

Pomaga mi jedynie końska maść z konopiami chłodząca, jak posmaruję rękę, to po kilku chwilach jak odjął, ból mija. Czuję taki przyjemny chłód, pieczenie i takie wypalanie ręki, niestety działa to tylko z pół godziny, później wszystko  wraca do normy.
W łokciu który odezwał się znowu i boli przy dotyku i zginaniu , boli mnie tak jakbym uderzył się w niego, pomaga mi jak go sobie sam rozmasuję, wtedy ból jest mniejszy przynajmniej o połowę.

Zaraz zwariuję, za 2 tygodnie wracam do pracy a nie ma żadnej poprawy od kilku miesięcy.

To linki do mojego badania KKI, które wskazują boreliozę, tylko nie wiem na ile ten test jest wiarygodny, ktoś z Was miał z nim do czynienia, nie jest to jakieś oszustwo, skoro Elisa i normalny Westen Blot wyszły całkowicie ujemne?

https://zapodaj.net/734f64c8ea5c5.jpg.html
https://zapodaj.net/0afce5d67481d.jpg.html
https://zapodaj.net/b9b05f89b0677.jpg.html
https://zapodaj.net/db3f5d1bddc6d.jpg.html

Offline wzuo

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 339
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 22, 2018, 19:00:00 »
To linki do mojego badania KKI, które wskazują boreliozę, tylko nie wiem na ile ten test jest wiarygodny, ktoś z Was miał z nim do czynienia, nie jest to jakieś oszustwo, skoro Elisa i normalny Westen Blot wyszły całkowicie ujemne?

https://zapodaj.net/734f64c8ea5c5.jpg.html
https://zapodaj.net/0afce5d67481d.jpg.html
https://zapodaj.net/b9b05f89b0677.jpg.html
https://zapodaj.net/db3f5d1bddc6d.jpg.html

w jakiej formie otrzymałeś wyniki WB? Czy była dokładna rozpiska antygenów?

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 22, 2018, 19:14:39 »
W takiej samej jak wrzuciłem ten test KKI, dokładnie takie same tabelki.

Dzisiaj odebrałem nowe wyniki krwi, moczu , pasożyty, i oprócz niewielkiego podwyższonego cukru jestem zdrowy jak ryba, w cudzysłowie, bo wyniki ok, a stawy mięśnie nie:), już nie mam pomysłu od czego to jest, jeśli nie od boreliozy, ktora wyszła tylko w tym tescie KKI ( ale prawie nikt nie wie co to za test, jak pytam po lekarzach:).


to moje wyniki ogólnych badań:

https://zapodaj.net/77d63f8e02654.jpg.html
https://zapodaj.net/4e97dc2efe87d.jpg.html
https://zapodaj.net/6a9c198843589.jpg.html
https://zapodaj.net/d638ca914ef5c.jpg.html

Offline wzuo

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 339
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 22, 2018, 19:32:20 »
W takiej samej jak wrzuciłem ten test KKI, dokładnie takie same tabelki.

Więc masz pewność, że WB wyszedł dobrze, tylko po prostu jest inna skala "załapania" się na chorobę. p41 jest mało specyficzne, OspC już jest specyficzne. Co ciekawe, skoro miałbyś dawną infekcję to powinieneś mieć też spory wynik w IgG.

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 22, 2018, 20:00:42 »
To testy WB i C6 Lyme, które wyszły negatywnie.
https://zapodaj.net/cfbb497e2f7e5.jpg.html
https://zapodaj.net/f4389b9534786.jpg.html
https://zapodaj.net/8bb54dce4bb0e.jpg.html

ja już jestem w dołku, nie wiem, czy dalej pić zioła na boreliozę czy nie,

Offline CanisLupus

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 23, 2018, 10:12:53 »
Kiepski dzień dzisiaj u mnie. Ostatni raz ręka bolała mnie tak mocno 3 miesiące temu. Przeszywający i rwący ból, najgorszy w okolicach barku, ale takie prądy i pieczenia czuję nawet na dłoni i prawej stronie twarzy.
W nocy nie mogłem za bardzo spać.

Zioła wg protokołu Buhnera piję od jakiegoś miesiąca, może jest ktoś kto podzielił by się doświadczeniem kiedy można spodziewać się jakiejś poprawy? Czy to pogorszenie to mogą być tzw herksy?
Zastanawiam się czy nie poprosić ogólnego lekarza o jakiś antybiotyk, ale sam nie wiem, antybiotyk to dla mnie ostateczność bo zawsze źle je znosiłem

Offline wzuo

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 339
Odp: Borelioza pomóżcie :)
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 23, 2018, 14:40:07 »
Kiepski dzień dzisiaj u mnie. Ostatni raz ręka bolała mnie tak mocno 3 miesiące temu. Przeszywający i rwący ból, najgorszy w okolicach barku, ale takie prądy i pieczenia czuję nawet na dłoni i prawej stronie twarzy.
W nocy nie mogłem za bardzo spać.

może to coś z herpeswirusów? ja się nigdy nie spotkałem z takimi objawami w samej boreliozie. Sprawdź czy objawy pasują do HSV, EBV, CMV.