Witam,
Chciałbym opisać problem jaki mam ze swoimi ziołami a nie wiem jak mogę im pomóc, jeśli ktoś mógłby mi doradzić to będę bardzo wdzięczny, dopiero zaczynam "zabawę" z ziołami i nie mam w tym wielkiego doświadczenia.
Przesyłam linki ze zdjęciami, żeby lepiej zobrazować problem.
http://prntscr.com/jtbdg2 - mięta, większy liść po lewej został spryskany przeze mnie roztowrem z octu jabłkowego (6% kwasowości) i wody. W proporcjach 1:3. Liście mięty odrazu mi ciemnieją oraz się zwijają po spryskaniu ich takim roztworem, zrobiłem to w obawy, że zaraziła się mszycą bądź jakimś grzybem.
http://prntscr.com/jtbdvq - tutaj bazylia i problem jest ten sam.
Nie wiem dlaczego akurat mięta zachowuje się w taki sposób w stosunku do roztworu ponieważ posiadam jeszcze trzy inne rodzaje mięty w doniczce na balkonie : cytrynową, pieprzową, marokańską i one normalnie przyjmują roztwór ( zrobiłem opryski na wszelki wypadek ponieważ mięta stała na półce niżej ), może wygląda to tak, jakby liście były spalone ale to raczej niemożliwe ponieważ miała parasol od godziny 12:00 do 17:00 - 18:00 i była podlewana dopiero od godziny 17:00 - 18:00 by uniknąć poparzeń korzeni i liści.
Mam do tej mięty wielki sentyment ponieważ kupiłem ją rok temu w super markecie i przetrwała mi zime. Z małego pędu urosła mi na naprawdę wielki rozmiar i jest mi jej bardzo szkoda.
Proszę o odpowiedź, doświadczenie mi się przyda.
Pozdrawiam.