Mój ojciec ma obecnie uczucie piasku w oku od bardzo długiego czasu. Raz rzekomo leciała ropa z niego a na następny dzień miał strasznie spuchnięte oko. Ma powracającą borelkę, dostał u okulistki antybiotyk w kroplach ale przeszło chwilowo. Płukał rumiankiem z solą fizjologiczną i przeszło chwilowo. Najlepiej zadziałały zioła szwedzkie bitnera nie na alkoholu (smarował okolice oka) ale po paru miesiącach może więcej objawy powróciły. Teraz sama sól fizjologiczna pomaga ale ileż można jeszcze. Borelka po antybiotykoterapii znów zaczyna się odradzać już brakuje pomysłów. Ojciec ma 80 lat.
Moje propozycje: płuczcie oczy naparem z nawłoci, szałwii, lawendy, czeremchy, smarowanie dookoła oczu jakimiś -bójczymi nalewkami to też dobry pomysł, jeśli zioła Bittnera działają, to też jes stosujcie. Same powieki trzeba smarować lanoliną zmieszaną dla rozrzedzenia z oliwą i z dodatkiem kropelki jakiegoś porządnego olejku.
Teraz kwitnie berberys - zrób nalewkę z kwitnących gałązek, najlepiej z odmiany o ciemnych, czerwonawych liściach, bo będzie mocniejsza. Wywary do płukania tez mogą się przydać.
Czy z tych oczu mikrobiolodzy coś konkretnego wyhodowali?
Co Twój tata bierze do wewnątrz?
***
Basiu, ten Biogen T jest bezpieczny i skuteczny u ludzi?
Tak, ta wersja nie ma drożdży, a ma bakterie takie, jak i nam są potrzebne.
Dobrze jest zmieniać probiotyki od róznych producentów, by się wytworzył zróżnicowany ekosystem
Pozdrowienia :-)