Miałem robione jedynie EEG, a jak spytałem o wynik babka odpowiedziała "Złe myśli"
Współczuję, wyjątkowo wredna baba.
Czyli nie miałes porządnej kontroli neurologicznej. Spróbuj to załatwić, by wiedzieć, czy jednak nie mamy do czego się fizycznie doczepić..
by absolutnie zawładnąć wszystkimi myślami i zdarzeniami.
Tego nigdy nie zrobisz, one zawsze chodzą swoimi drogami, jednak u zdrowych ludzi to nie sprawia problemów.
Nie do końca zgadzam się odnośnie tego porównania do narkotyków, a mianowicie uważam, że po radykalnym rzucaniu leków rośnie poziom dopaminy do górnych granic i to przez większość dnia - nie mam wówczas neurotransmicyjnej równowagi szczególnie w okolicach nocy, a jak wiemy po zażyciu kokainy także rośnie poziom dopaminy, ale mogę Was wysłuchać i najwyżej mnie poprawicie, jeśli zabrnąłem.
Ludzie są różni, jak wiesz. Jednemu wystarczy stwierdzenie, że przestaje się faszerować (od nikotyny, przez etanol do narkotyków), a innym potrzebne jest religijne przebudzenie, czy jakiś szok, jeszcze innym pomaga oficjalny detoks i odwyk, a jeszcze innym nie pomaga nic.
Niestety, leki psychiatryczne długo stosowane też uzależniają od dostawy, a odcięcie daje klasyczny syndrom abstynencji ze skutkami fizycznymi, dlatego proces odstawiania byłoby dobrze jednak uzgodnić z lekarzem, by ułatwić przejście.
Jak z tym schodzić, ile to potrwa,
Nie wiem, spróbuj najpierw porozmawiać z lekarzem i poproś o skierowanie do neurologa lub na prześwietlenie.
Niestety, prywatne robienie badań rezonansem magnetycznym lub tomografem paskudnie drogo kosztuje
czy dietę poprawić już teraz ?
Zwróć uwagę na probiotyki lub żywność probiotyczną między posiłkami: kiszoną kapustę, kwaśny nabiał.
Ludzie biorący długo leki mają często zmasakrowane bakterie w przewodzie pokarmowym, a poprawa stanu jelit często poprawia stan psychiczny.
Nie żałuj sobie surowizny.
Jeśli chodzi o pytanie, czy i jak leki możesz kombinować z suplementami i witaminami, to wystarczy pójść do apteki w chwili, kiedy nie ma kolejki z listą swoich leków i tego, co chcesz brać. Rozważ przy okazji zakup Sylimarolu lub czegoś podobnego na wątrobę i oleju lnianego.
Na razie bym odradzała branie czegokolwiek pobudzającego czy poprawiającego kojarzenie.
Dodam, że dziennie pochłaniam 20 łyżeczek cukru stołowego i sypię nim herbaty.
To rzeczywiście sporo. To w końcu najtańszy i najmniej szkodliwy antydepresant, mimo, że też ma skutki uboczne.
Spróbuj choć częściowo zamienić go na miód i soki, by ta słodycz chociaż miała jakąś wartość.
Drogie są te konsultacje, a może darmowe ?
Plotki na forum są darmowe, po to jest forum
Pozdrowienia :-)