Autor Wątek: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy  (Przeczytany 2718 razy)

Offline Gles23

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 5
Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« dnia: Kwiecień 20, 2018, 00:10:22 »
Witam
8 miesiecy temu, w piersiach zaczęły tworzyć się guzy, które po czasie znikały, dodam tylko iż były bardzo bolesne. Miałam też okropne uderzenia gorąca i ogólnie złe samopoczucie. Usg zrobione, lekarz powiedział że to wina hormonów, prolaktyna po obciążeniu bardzo wysoka. Bromergon biorę już 6 miesiac, prolaktyna wciąż wysoka. Do tego doszło zapalenie tarczycy. Guzy pojawiają się teraz tylko przed miesiączka a zaraz po niej znikają. Na tyle na ile potrafię i rozumiem, przewertowalam forum i strony doktora. Chciałabym to wszystko jakoś uporządkować, zacząć sensowna kuracje,i teraz pytanie :czym obniżać prolaktyne co nie zaszkodzi tarczycy?
 Jedyne sensowne zioło które znalazłam to niepokalanek przyjmowany w dużych dawkach. Może ktoś z was mógłby mnie naprowadzic?

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1004
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 20, 2018, 10:08:09 »
A jakie to zapalenie tarczycy? Coś bardziej autoimmunologia typu hashimoto czy np. podostre zap. tarczyc?

:-)

Offline Darshan

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 179
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 21, 2018, 01:43:37 »
Strategia obniżania prolaktyny tylko bromokryptyną pry niedoczynnej albo już zapalonej tarczycy jest niewystarczająca. Tuż przed okresem estrogeny startują do góry , ciągną za sobą serotoninę i kortyzol a to wszystko promuje wzrost poziomu prolaktyny tym bardziej im niższa jest praca tarczycy. Prościej ujmując więcej estrogenów = guzki, więcej progesteronu=mniejsza przewaga estrogenów, mniej stanów zapalnych.
Ja użyłbym kremu z progesteronem USP (nie Wild Yam) i włączył T3 (np.cytomel - od lekarza). Dawkowanie tego ostatniego to sztuka sama w sobie, właściwie nieznana lekarzom. Już tylko te 2 rzeczy mogą odwrócić problem z piersiami, mogą cofnąć początki Hashimoto, zniwelować PMS-sy, czy bóle okresowe.
Obniżają przyczyny nadmiernej prolaktyny i podnoszą metabolizm.
Swoją drogą prawdopodobnie masz problem z przemianą materii, jelitami.
Świetną robotę robi tu codzienna sałatka z surowej marchewki z odrobiną oleju kokosowego, octu jabłkowego i szczyptą soli. Starta na średnie nitki, niezbyt dokładnie pogryziona ma przejść niestrawiona, zabierając z jelit nadmiary serotoniny i estrogenów.
Spróbuj przez kilka dni zastosować tę sałatkę, dodaj sporo kawy czy kofeiny, wit. E i sprawdź jakie rzeczy ulegną zmianie.

Offline Gles23

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 21, 2018, 22:24:32 »
Zapalenie typu Hashimoto.
Ogólnie lekarz powiedział że tego się nie leczy w takim stadium jakie jest u mnie, zalecił suplementacje d3, selenem i cynkiem. Po selenie czułam się senna więc go odstawilam, zrobiłam także badania na poziom cynku i selenu we krwi, niestety na wynik czeka sie do miesiąca...
Może warto żebym zbadala poziom innych hormonów?
Dodam tylko że w rozmowie z lekarzem poinformowałam go ze mam zamiar odstawić bromergon, lekarz się zgodził i kazał badać poziom tsh i prolaktyny co dwa miesiące.
Nie chce już się faszerowac żadnymi hormonami, chciałabym wypróbować zioła. Ciągle czytam forum i z tego co widzę  powinnam zacząć od wzmocnienia odporności organizmu. Jeżeli chodzi o jelita to stawiam na kiszonki, ewentualnie probiotyki. Myślałam też o przyjmowaniu sylicynaru na wątrobe. Ale teraz pytanie, czy  leczyć wszystko po kolei czy "zaatakować" jednocześnie??
 

Offline Darshan

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 179
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 24, 2018, 02:00:36 »
Jeśli na tym etapie się nie leczy to kiedy? Pewnie wtedy jak porobią się torbiele i nacieki a potem przeciwciała zniszczą cały gruczoł?
Wtedy usłyszysz, że trzeba wyciąć bo może być nowotwór. Potem jod radioaktywny dla pewności i branie hormonu tylko jednego (T4) do końca życia i mnóstwo kolejnych problemów ze zdrowiem. I nie powiesz wtedy, że nie chcesz brać hormonów.
Poza tym jakie do tej pory brałaś ? Bromeran to bromokryptyna - pochodna alkaloidu ze sporyszu, żaden hormon.
 Prędzej D3 można nazwać hormonem.
Po drugie naturalny progesteron w kremie funkcjonuje jako kosmetyk (pewnie jest mega niebezpieczny).
 Jestem zdumiony postawą lekarza. Ty mówisz co zrobisz a on się zgadza.
O wątrobie nic nie mówi, nie zleca innych testów.
Zatem masz obserwować prolaktynę i TSH.  Co w takim razie zmieni ich poziomy ?
Moja prognoza to stały wzrost TSH, dalszy wysoki poziom prolaktyny i coraz większe problemy ze zdrowiem. Lista dalszych możliwych zniszczeń w organizmie  nie ma końca.
Pamiętaj, że zarówno TSH jako hormon sygnałowy i prolaktyna to silne, pro zapalne czynniki jeśli dominują nad innymi hormonami.
Możesz przekonać się do moich słów sprawdzając poziomy serotoniny, kortyzolu i estradiolu - bo one zazwyczaj mają wysokie poziomy w ślad za rosnącą prolaktyną.
To właśnie one są głównymi czynnikami tworzenia najpierw niedoczynności a potem już stanu zapalnego tarczycy, gdzie od na początku tego stanu wątroba nie radzi sobie z przemianą T4 do aktywnego T3 (w obecności glukozy i selenu). TSH rośnie bo organizm woła o T3 ale niewydolna wątroba i tarczyca nie mogą temu sprostać.
Znam dobrze te procesy i sporo historii, zwłaszcza kobiet, które przeszły tę drogę. Znam też doskonale przyczyny i sam sobie kiedyś musiałem z tym poradzić. Gdybym posłuchał lekarzy (kazali wycinać) to od 30-tu lat byłbym bez tarczycy, bez zdrowia, o ile w ogóle  bym dożył.
W zasadzie nic dobrego dla siebie nie zrobiłaś i zamierzasz czekać aż to wszystko się powoli wydarzy,  a wydarzy się na pewno, o czym opowiedzą ci historie tych kobiet, które to przeszły.  Do zmiany w życiu, żywieniu czy leczeniu jest wiele więcej niż wcześniej napisałem. Probiotyki ani żadne witaminowe suplementacje nie zmienią układu hormonów.
Bez osobistej urazy - niewiele wiesz o tym, co się naprawdę dzieje w Twoim organizmie ale skoro już masz problem to zachęcam Cię do szukania rzetelnej wiedzy by choć trochę go rozpoznać i zrozumieć.

Powiem tylko że na każdym etapie można, trzeba to leczyć i  można to zrobić skutecznie.

Offline Gles23

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 24, 2018, 09:45:15 »
Właśnie dlatego że tak mało wiem, a chce wiedzieć więcej i ciągle się uczę, napisałam na tym forum z prośbą o jakiekolwiek wskazówki...
Bromergonu brać nie chce bo po pół roku zażywania tego leku nie widzę poprawy-wyniki to potwierdzily.
Chce spróbować ziół. Narazie sama szukam i kombinuje. Oczywiście nie rezygnuje z porad lekarzy, wręcz przeciwnie tylko jak narazie one nic nie wnoszą.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 24, 2018, 09:53:48 »
Zioła równoważące hormony, to wszelkie bylice: piołun, estragon, bylica pospolita itp. Estragon jest popularną przyprawą, nic, tylko stosować do wszelkich potraw. Osobiście bardzo go lubię i uprawiam na srawniku pod blokiem. Dziki go nie lubią ;-)
Inne, to wszystkie rdesty, z rdestem ptasim na czele, babki, mięta, melisa.

Zobacz na wątki tarczycowe. Tak ogółem, to jak wyleczysz tarczycę, to się uspokoją hormony płciowe.

Hashimoto dobrze się leczy ziołami, szczególnie, że jeszcze nie zaczęłaś żadnych hormonów, za co możesz podziękować swojemu lekarzowi, bo nie ma problemów odstawiania.

Pozdrowienia :-)

Offline Gles23

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Wysoka prolaktyna, zapalenie tarczycy
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 24, 2018, 11:24:33 »
Dziękuję , właśnie o to mi chodzi. Czytam i czytam, w zasadzie nic innego nie robię ostatnio... Tyle że jest tego tak dużo że czasem oszaleć idzie... Ale się nie poddaje  8)