Sole Schusslera skradły moją wyobraźnię, na wykładzie dr. Różańskiego, o którym na forum pisał niegdyś gumppek. Rzecz jest aktualnie w PL słabo dostępna (na kursie mówiono o jednej aptece, dla porównania Niemcy, Szwajcaria sole do kupienia nawet w drogeriach). Postanowiłam sprawę zmienić i uwolnić sole.
Po pierwsze okazało się, że owszem, niektóre sole są łatwe do kupienia, na przykład chlorek sodu czda, to banał. Inne jakoś trudniej kupić. Jednak mam.
Sole nie są tanie - rozpiętość mniej więcej od 20 do 500zł kg - to i tak nic, w porównaniu z ceną leku, to rozcieńczenie D6/D12, więc cena surowca się nie liczy. Cena leku to cena buteleczki i czasu, który ktoś poświęcił na potrząsanie.
Plan rozpuszczania w wodzie (krople) nie powiódł się w przypadku wielu soli.
Aktualnie obserwuję różne potencje, rozlane do butelek, żeby sprawdzić trwałość takich kropli. (wiem, że oryginalnie są w laktozie, ja wolę wodną wersję).
Rezultat:
Nie udało mi się uwolnić soli. Zajęłam się innymi projektami. Jeśli ktoś ma ochotę uczestniczyć w tym wydarzeniu, to proszę pisać maila. To nie jest oferta handlowa, ani sole przeznaczone do sprzedaży. To jest eksperyment: upowszechnianie soli Schusslera w Polsce.