M.Treben pisze:
"
Choroba jest wynikiem zkłóceń w funkcjonowaniu watroby. Należy, obok stosowania ziół, zachować ścisłą dietę watrobową: trzeba unikać wędlin (z wyjatkiem dietetycznych), wędzonego mięsa, wieprzowiny i zup na nich gotowanych. Wszystkie rodzaje kwasów jak ocet, moszcz, wino, cytryny, pomarańcze, grejpfruty, jak również jagody i ich soki, także czarne porzeczki - są w tym przypadku niedopuszczalne. Surowe jabłka, kawa ziarnista, czekolada, kakao i miód pszczeli tworzą w rezultacie kwasy, których nie znosi chora watroba. należy unikać ponadto wszelkich rodzajów ryb w puszkach, wędzonych ryb, konserw mięsnych, warzyw strączkowych takich jak fasola, groch, soczewica oraz wszystkich gatunków alkoholi.
Dopuszczalne są potrawy mleczne, mleko i jego przetwory, sałatki, które powinny być przyprawiane kwaśną śmietanką, lekkie mięso np. cielęcina, mięso z kurczaka, wołowina gotowana, dziczyzna, świeże lub mrozone ryby, lekkostrawne warzywa i codziennie zamiast świezych owoców - dużo kompotu z jabłek.
Skóra musi być codziennie smarowana tłuszczem otrzymanym z łoju świńskiego.
W przypadku skorupiastej łuszczycy obejmującej całe ciało, należy wycisnąć w sokowirówce sok ze świeżo zebranego i dobrze umytego ziela glistnika i sporzadzić maść o składzie: 50g łoju świńskiego na 5 g soku. Otrzymaną maść należy przechowywać w lodówce. Do przygotowania maści można użyć również świeżo wyciśniety sok ze ślazu.
Herbatka ziołowa:
10 g kory dębu
30 g kory wierzby
40 g wiżówki błotnej
20 g dymnicy
20 g owocni orzecha włoskiego
30 g glistnika
50 g pokrzywy
30 g przetacznika
30 g nagietka
20 g krwawnika
Wszystkie zioła dobrze wymieszać, na szklankę wziąć jedna kopiastą łyżeczkędo herbaty ziół, zalać wrzatkiem i pozostawić na 3 minuty do naciągnięcia. Byłoby dobrze, jeśli to mozliwe, stosować świeżo zebrane zioła. Nalezy pić dziennie łykami półtora do dwóch litrów tej herbatki. Kazdy łyk jest szybko przyswajany przez organizm.
"
To działa choć ja ani diety restrykcyjnie nie przestrzegam ani ziół nie piję regularnie. Wypiłam jedną porcję sporzadzoną jak wyżej i od wrzesnia ub. r. ziół nie piłam ale niebawem do nich wrócę bo dobrze działaja. No i nigdy nie udało mi się wypić w ciagu dnia 1,5 l naparu.
Smalcem też się już nie smaruje ani żadnymi aptecznymi produktami. Skórę na ręce mam normalna. Jeśli pozwolę sobie zjeść schabowego smazonego na smalcu to na drugi dzień widzę pod światło na dłoni jak czaja się pod skórą krosty gotowe wyleźć na powierzchnię. Toteż z wieprzowiny zrezygnowałam całkowicie, praktycznie nie jem tez wędlin. Jem mięso wołowe na obiad.
Zdrowia życzę i pozdrawiam
Małgorzata