Autor Wątek: Nowy szkodnik???  (Przeczytany 3839 razy)

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Nowy szkodnik???
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 23, 2023, 12:40:45 »
U mnie wychodziły zimą... Jakbyś była w pobliżu, to jedna sadzonka kopana się jeszcze znajdzie :-)

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Nowy szkodnik???
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 23, 2023, 20:03:31 »
Nie będę w Twoich okolicach. Wiesz, jak już wiem, jaki berberys ma tak duże owoce, to sobie to usiłuję w szkółce jakiejś. :)

Część nasion wsypałam do skrzyni, a część do doniczki. Zostawię doniczkę na balkonie. Zobaczymy w przyszłym roku. Może się jeszcze obudzą.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Nowy szkodnik???
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 23, 2023, 22:40:13 »
Wiosną kupiłem dwie sztuki. Przysłali berberys thunberga. Kiedy reklamowałem przysięgali, że to amurski, dopiero na zdjęcia amurskiego zareagowali - przysłali właściwy, ale zarażony mączniakiem i nie wiem czy jeszcze go uratuję... Trzeba mieć szczęście ;-)

Dziś zerknąłem na krzew laurowy bo łaziły po nim mrówki... tarczki i chyba żywe, bo inaczej mrówek by nie było. Muszę znowu wrotyczu naparzyć!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Nowy szkodnik???
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 23, 2023, 23:39:48 »
Berberys chyba przesuszyłam nasiona. Nie wzeszło ani jedno :(

Może to sprawa stratyfikacji? Niektóre nasiona muszą poleżeć rok w ziemi, zanim wykiełkują.
Nie wyrzucaj ich jeszcze.
***

Ja też zidentyfikowałam berberys ze wspaniałymi kwiatami i owocami, które można zbierać całą zimę na dżemy jako amurski. Niestety, wydaje się, że on się słabo rozmnaża - lezące gałęzie nie puszczają korzeni mimo, że są zasypane ziemią, młodych siewek też nie widać. Pewnie by trzeba było przekopać trawę pod jakimś krzakiem, żeby coś wykiełkowało lub posiać w jakimś skopanym miejscu.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2023, 23:45:13 wysłana przez Basia »

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Nowy szkodnik???
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 24, 2023, 09:38:20 »
Taak, wetknąłem berberys na marginesie rozmowy o szkodnikach i racja, że robi się zamieszanie! Basiu - może do wątku o Berberysie Amurskim?

Moje nasiona, w zasadzie miesiąc po zjedzeniu owoców :-) i dosuszeniu na półce nad kominkiem, poszły do ziemi i na dwór do zimnego inspektu. Gdzieś na forum opisywałem - wykiełkowały jeszcze zimą. Wiosną za długo trzymałem w inspekcie, z czego wniosek że słońce im nie służy. Do dziś stoją w doniczkach pod forsycją i przezimują znowu w inspekcie zimnym.

Co do rozmnażania w naturze: krzew, który znalazłem miał na oko kilkanaście lat co najmniej. Kiedy przeszukiwałem jego okolice zimą, to też wydawało mi się, że nie daje samosiewu! Wiosną jednak od razu rzuciły mi się w oczy "baty" kolczastych, zielono ulistnionych gałązek, o grubości kciuka, wystające z ziemi w niedużej odległości od krzewu matecznego (ok. 2m). Kiedy kopałem nie miały z nią połączenia korzeniowego, więc prawie na pewno siewki sprzed kilku lat.

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 977
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Nowy szkodnik???
« Odpowiedź #20 dnia: Września 23, 2023, 22:49:31 »
Niestety problem okazuje się większy niż sądziłem początkowo! Dziś podkrzesując lipy zauważyłem że całe dolne piętro gałęzi jest zaatakowane podobnie jak morwa. Tysiące białych plamek, ale widoczne dopiero po ścięciu gałęzi, kiedy widać spodnią stronę liści.
Co dziwne - rosnąca tuż obok hortensja czyściutka! Może w nowym środowisku jeszcze nie zorientował się ów szkodnik, że małe ma szanse przeżycia na mroźnym wietrze i jeszcze nie schodzi w miejsca mniej na ten wiatr narażone. Muszę przeanalizować sposób zabezpieczenia hortensji na zimę - już nie kopczyki liści i gałązek iglaków...